N’Golo Kante został powołany przez Didiera Deschampsa do reprezentacji Francji na Euro 2024. Pomocnik wrócił do kadry po dwóch latach.
Choć od roku N’Golo Kante nie występuje już w Europie, to nie zniknął z radarów selekcjonera Didiera Deschampsa. Mało tego, dzięki dobrej grze w Al-Ittihad utorował sobie drogę do reprezentacji Francji na Euro 2024. Pomocnik właśnie otrzymał powołanie do 25-osobowej kadry Les Bleus na zbliżające się mistrzostwa Europy w Niemczech, podczas których zmierzą się z Polską.
Dla Kante to powrót do reprezentacji po dwóch latach. Po raz ostatni wystąpił w niej w czerwcu 2022 roku. Zabrakło go m.in. na mundialu w Katarze. Dotychczas pomocnik rozegrał 53 spotkania dla francuskiej kadry. Został z nią mistrzem świata w 2018 roku i wygrał Ligę Narodów trzy lata później.
W tym sezonie Kante rozegrał 41 meczów, strzelając cztery gole i notując sześć asyst.
Oprócz Kante Deschamps zaskoczył, powołując Bradleya Barcolę, który jeszcze nie zadebiutował w reprezentacji, czy 18-letniego Warrena Zaïre-Emery’ego.
Oto kadra Francji na Euro 2024:
Bramkarze: Alphonse Areola (West Ham United), Mike Maignan (AC Milan), Brice Samba (RC Lens).
Obrońcy: Jonathan Clauss (Olympique Marsylia), Theo Hernandez (AC Milan), Ibrahima Konate (Liverpool), Jules Kounde (FC Barcelona), Ferland Mendy (Real Madryt), Benjamin Pavard (Inter Mediolan), William Saliba (Arsenal), Dayot Upamecano (Bayern Monachium).
Pomocnicy: Eduardo Camavinga (Real Madryt), Youssouf Fofana (AS Monaco FC, Monako), Antoine Griezmann (Atletico Madryt), N’Golo Kanté (Al-Ittihad), Adrien Rabiot (Juventus), Aurelien Tchouameni (Real Madryt), Warren Zaïre-Emery (Paris Saint-Germain).
Napastnicy: Bradley Barcola (Paris Saint-Germain), Kingsley Coman (Bayern Monachium), Ousmane Dembele (Paris Saint-Germain), Olivier Giroud (AC Milan), Randal Kolo Muani (Paris Saint-Germain), Kylian Mbappe (Paris Saint-Germain), Marcus Thuram (Inter Mediolan).
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Narodziny gwiazdy. Piękno natury przyćmione w Como
- Na Wyspach Kanaryjskich chłód i niepokój
- Kaczmarek: Chcieli kręcić film o Den Bosch. Lechia wygrałaby z nim 10:0!
Fot. Newspix