Reklama

Media: Barcelona chce sprzedać de Jonga

Kamil Warzocha

Opracowanie:Kamil Warzocha

24 kwietnia 2024, 09:22 • 2 min czytania

Gdyby zliczyć doniesienia, wedle których Frenkie de Jong ma zostać sprzedany przez Barcelonę, moglibyśmy na ich podstawie stworzyć małą gazetkę poświęconą tylko Holendrowi. Ale wydaje się, że tak jak w ostatnich latach sprzedaż tego piłkarza miała jeszcze więcej przeciwników niż zwolenników, tak w tym roku proporcje mogą się trochę obrócić. Patrząc bowiem na ten rok, akurat ten pomocnik Barcy nie wydaje się tak niezbędny i wciąż ma wystarczająco duży potencjał sprzedażowy.

Media: Barcelona chce sprzedać de Jonga

Według hiszpańskiego Sportu decyzja w Barcelonie właściwie zapadła. De Jong ma zostać sprzedany w nadchodzącym okienku transferowym. Zarząd klubu stwierdził, że to ostatni dzwonek na oddanie go za dobre pieniądze, zwłaszcza że w 2024 roku odniósł dwie kontuzje stawu skokowego i więcej nie grał, niż grał. Co więcej, Holender w maju skończy 27 lat i ma jeszcze dwa lata do końca kontraktu. Transfermarkt podaje, że jest obecnie warty 70 mln euro, a EURO 2024 może utrzymać jego cenę. Dla Barcelony to bardzo ważny czynnik, bo musi przecież szukać większych oszczędności. A byłaby nią nie tylko kasa z transferu, ale też z bardzo dużego kontraktu.

Reklama

Czy zobaczymy powtórkę z rozrywki i de Jong będzie się zapierał rękoma i nogami, byle tylko nie opuścić Barcelony? Na pewno. Ale Barcelona nie powinna mieć sentymentów, jeśli chce ściągnąć lepszego piłkarza, w domyśle choćby Bernardo Silvę, na którego ma chrapkę od ponad roku.

Czytaj więcej o piłce nożnej:

Fot. Newspix

W Weszło od początku 2021 roku. Filolog z licencjatem i magister dziennikarstwa z rocznika 98’. Niespełniony piłkarz i kibic FC Barcelony, który wzorował się na Lionelu Messim. Gracz komputerowy (Fifa i Counter Strike on the top) oraz stały bywalec na siłowni. W przyszłości napisze książkę fabularną i nakręci film krótkometrażowy. Lubi podróżować i znajdować nowe zajawki, na przykład: teatr komedii, gra na gitarze, planszówki. W pracy najbardziej stawia na wywiady, felietony i historie, które wychodzą poza ramy weekendowej piłkarskiej łupanki. Ogląda przede wszystkim Ekstraklasę, a że mieszka we Wrocławiu (choć pochodzi z Chojnowa), najbliżej mu do dolnośląskiego futbolu. Regularnie pojawia się przed kamerami w programach “Liga Minus” i "Weszlopolscy".

Rozwiń

Najnowsze

Reklama

Piłka nożna

Reklama
Reklama