Władze Premier League nie odpuszczają, jeśli chodzi o kary punktowe. W ostatnich miesiącach taka kara została przyklepana dla Evertonu, a teraz ten los podzieliło Sheffield United, które zajmuje ostatnie miejsce w tabeli angielskiej elity i nieuchronnie zmierza w kierunku spadku.
Sheffield nababrało sobie w papierach szczególnie w sezonie 2022/2023. Właśnie wtedy klub miał problem z płatnościami dla innych partnerów transferowych, mimo że normalnie przeprowadzał transakcje gotówkowe. To, rzecz jasna, nie uszło uwadze władzom ligi, które w ostatnim czasie coraz chętniej badają przypadki wykroczeń finansowych. Tylko w tym sezonie za swoje problemy musiały zapłacić Everton i Nottingham Forest, a Sheffield wcale nie musi być ostatnim klubem, któremu zostaną odjęte punkty.
To będą dokładnie dwa “oczka”, z tym że w karze istnieje pewien haczyk. Niespłacone zaległości dotyczą sezonu w Championship, a więc gdyby jakimś cudem “The Blades” się utrzymali, kara nie weszłaby w życie wraz z początkiem nowej kampanii Premier League. Tak czy siak, kara aktywuje się, gdy klub znów trafi na zaplecze. A że na to się zapowiada, cóż, spadkowicz zacznie z -2 na koncie.
Fot. Newspix