Reklama

Gilewicz w austriackich mediach: Z dzisiejszej perspektywy nie mamy z wami szans

Przemysław Michalak

Opracowanie:Przemysław Michalak

28 marca 2024, 08:53 • 2 min czytania 14 komentarzy

Radosław Gilewicz wypowiedział się w austriackich mediach po awansie reprezentacji Polski na Euro 2024. W grupie naszym rywalem będzie właśnie Austria oraz Francja i Holandia.

Gilewicz w austriackich mediach: Z dzisiejszej perspektywy nie mamy z wami szans

Były król strzelców tamtejszej ekstraklasy w barwach Tirolu Innsbruck nie jest zbytnim optymistą w kontekście możliwości “Biało-Czerwonych”.

Z dzisiejszej perspektywy nie mamy z wami szans. W kwalifikacjach do Euro 2020 wygraliśmy grupę przed Austrią, ale teraz sytuacja się odwróciła. Dobre 80 procent waszego składu nie zmieniło się od tego czasu i naprawdę się rozwinęło. U nas w tym samym okresie było pięciu selekcjonerów i doszło do wielu zmian. Jeśli chodzi o piłkarzy, to w porównaniu z wami brakuje im siły mentalnej i stabilizacji – cytuje Gilewicza portal krone.at.

Stara się on jednak widzieć pewne pozytywy. – Zostało jeszcze 2,5 miesiąca. Selekcjoner Michał Probierz ponownie połączył drużynę w jedną całość – mówi i jako przykład podaje Roberta Lewandowskiego. – W półfinale barażowym z Estonią nie strzelił gola i nie miał żadnych sytuacji w meczu z Walią. Ale ciężko pracował i oddał się służbie drużynie. To także dobry znak – podkreśla Gilewicz.

Wychowanek GKS-u Tychy występował na austriackich boiskach od 1999 do 2007 roku. Dwukrotne sięgał po snajperskie berło. Łącznie w 241 ligowych meczach strzelił 98 goli.

Reklama

CZYTAJ WIĘCEJ:

Fot. Newspix

Jeżeli uznać, że prowadzenie stronki o Realu Valladolid też się liczy, o piłce w świecie internetu pisze już od dwudziestu lat. Kiedyś bardziej interesował się ligami zagranicznymi, dziś futbol bez polskich akcentów ekscytuje go rzadko. Miał szczęście współpracować z Romanem Hurkowskim pod koniec jego życia, to był dla niego dziennikarski uniwersytet. W 2010 roku - po przygodach na kilku stronach - założył portal 2x45. Stamtąd pod koniec 2017 roku do Weszło wyciągnął go Krzysztof Stanowski. I oto jest. Najczęściej możecie czytać jego teksty dotyczące Ekstraklasy – od pomeczówek po duże wywiady czy reportaże - a od 2021 roku raz na kilka tygodni oglądać w Lidze Minus i Weszłopolskich. Kibicowsko nigdy nie był mocno zaangażowany, ale ostatnio chodzenie z synem na stadion sprawiło, że trochę odżyła jego sympatia do GKS-u Tychy. Dodając kontekst zawodowy, tym chętniej przyjąłby długo wyczekiwany awans tego klubu do Ekstraklasy.

Rozwiń

Najnowsze

Piłka nożna

„Escobar był narcyzem, psychopatą. Zupełnie jak Hitler. Zaintrygował mnie, bo kochał piłkę nożną”

Jakub Radomski
7
„Escobar był narcyzem, psychopatą. Zupełnie jak Hitler. Zaintrygował mnie, bo kochał piłkę nożną”

Piłka nożna

Piłka nożna

„Escobar był narcyzem, psychopatą. Zupełnie jak Hitler. Zaintrygował mnie, bo kochał piłkę nożną”

Jakub Radomski
7
„Escobar był narcyzem, psychopatą. Zupełnie jak Hitler. Zaintrygował mnie, bo kochał piłkę nożną”

Komentarze

14 komentarzy

Loading...