Sporo kontrowersji wzbudził projekt nowych strojów reprezentacji Anglii autorstwa firmy Nike. Część opinii publicznej oburzyła zmiana koloru krzyża świętego Jerzego, znajdującego się na kołnierzyku koszulek.
Amerykańska firma Nike ujawniła w poniedziałek, jak będą wyglądały nowe stroje reprezentacji Anglii, w których ta zagra na najbliższych mistrzostwach Europy. Koszulka domowa ma klasyczny i prosty biały design z niebieskimi wykończeniami. Z kolei w przypadku wyjazdowej wrócono do jednolitego niebieskiego koloru, który poszedł w odstawkę przed mundialem w Katarze. Wówczas został on zastąpiony przez kolor czerwony.
Same kolory i ogólny projekt nowych koszulek nikomu nie przeszkadza. Kontrowersje wzbudził bowiem tylko mały szczegół, urastający już niemal do rangi państwowej. Chodzi o krzyż świętego Jerzego, czyli jeden narodowych symboli Anglii, który tradycyjnie zawsze był umieszczony na kołnierzyku koszulek reprezentacji. Projektanci Nike postanowili zmienić jego czerwony kolor na kombinację kilku różnych barw. – Na kołnierzu pojawia się zabawna aktualizacja krzyża świętego Jerzego, która ma jednoczyć i inspirować – napisała firma, tłumacząc wprowadzone zmiany.
A playful update to the 🏴 of St. George appears on the collar to unite and inspire. pic.twitter.com/lXEjXhbIJO
— Nike Football (@nikefootball) March 18, 2024
Problem w tym, że część opinii publicznej doszukuje się w tym ideologicznych manipulacji, bo według nich, barwy ewidentnie nawiązują do kolorów tęczy. Temat podłapali już politycy na czele z Nigelem Faragem, który był głównym orędownikiem wyjścia Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej.
Są jednak również tacy, którzy bronią projektu. Wśród nich znajduje się jedna z czołowych angielskich piłkarek, Alessia Russo. – Naprawdę mi się to podoba. To jest retro. Dałabym dziesięć na dziesięć – napisała 25-latka w mediach społecznościowych.
Nowe koszulki reprezentacji Anglii zadebiutują już w najbliższą sobotę. Drużyna prowadzona przez Garetha Southgate’a zmierzy się tego dnia na Wembley z Brazylią w meczu towarzyskim.
Czytaj więcej na Weszło:
- Estonia – potencjalnie najsłabszy uczestnik mistrzostw Europy w historii
- Najsłabsze drużyny, na jakich potknęła się reprezentacja Polski
- Kallaste: Estończycy lubią piłkę, choć mamy kiepskie wyniki
- Trzydzieści narodowości i kapitan z Polski. Brat włoskiego dziennikarza rozkręca klub w Estonii
- Wilk w owczej skórze. Prezes Pohlak trzęsie Estonią
Fot. Newspix