Dani Alves usłyszał w czwartek wyrok skazujący go na 4,5 roku więzienia za napaść seksualną. Z najnowszych informacji przekazywanych przez dziennik “Marca” wynika jednak, że Brazylijczyk może wyjść na wolność już w maju.
Sprawa Daniego Alvesa ciągnie się od ostatnich dni 2022 roku. To właśnie wtedy Brazylijczyk miał napastować seksualnie 23-letnią młodą kobietę w jednym z barcelońskich klubów. Początkowo piłkarz twierdził, że nic takiego nie miało miejsca i nigdy nawet nie poznał wspomnianej kobiety. Z czasem zaczął jednak zmieniać zeznania i coraz bardziej się gubić.
Ostatecznie Alves trafił przed sąd, który skazał go na 4,5 roku więzienia. Oprócz tego Brazylijczyk będzie musiał wypłacić ofierze 150 tysięcy euro zadośćuczynienia. To jednak nie jest koniec całej sprawy, ponieważ piłkarz ma jeszcze możliwość odwołania się do sądu wyższej instancji.
Pomimo tego, że sąd skazał Alvesa na 4,5 roku więzienia, okazuje się, że ten może wyjść na wolność już w maju tego roku. Dziennik “Marca” poinformował, że jest taka możliwość, ponieważ 40-latek przebywa za kratkami już niewiele ponad 13 miesięcy, a według hiszpańskiego prawa po upływie 16 miesięcy może się ubiegać o skrócenie wyroku lub przynajmniej zmianę formy odbywania kary.
Możliwa wciąż jest także ekstradycja Daniego Alvesa do Brazylii. Hiszpańskie prawo przewiduje bowiem taką możliwość w przypadku wyroków nie dłuższych niż 5 lat. Jednak aby do tego doszło, zgodę musi wyrazić sędzia.
Więcej na Weszło:
- Tylko tak znaczy tak
- David Datro Fofana. Czy Molde ukradło najdroższego piłkarza w swojej historii?
- Zatrute życie Wojtali. Stalking to tortura
- Napastnicy Legii zaginęli, a dziś trzeba strzelać gole
Fot. Newspix