W przerwie Kosta Runjaić musiał narobić niezłego rabanu w szatni Legii. Jego piłkarze wyszli na drugą połowę spotkania już nieco bardziej zmotywowani i ich wysiłki zaowocowały trafieniami Josue i Rafała Augustyniaka. Wcześniej też udało się napędzić Norwegom stracha…
Po naprawdę niezłym uderzeniu Bartosza Kapustki zatrzęsła się bramka Molde – silny strzał pomocnika odbił się od słupka, ale sygnał wysłany przez Polaka był bardzo jasny. Legia nadal próbuje pokazać, że choć leżała na deskach, to może jeszcze w tym meczu zawalczyć o bardziej korzystny wynik.
Podopieczni Kosty Runjaicia przegrywają już tylko 2:3. Pierwszego gola dla Legii zdobył Josue, który widząc spadającą na szesnasty metr piłkę po prostu złożył się do strzału i trafił naprawdę idealnie:
JEST BRAMKA DLA LEGII! ŚWIETNE UDERZENIE JOSUE
Tak Legia zdobyła pierwsza bramkę w meczu z Molde pic.twitter.com/TxWkNF3BpB
— Viaplay Sport Polska (@viaplaysportpl) February 15, 2024
Trafienie Portugalczyka nie było jednak tylko golem honorowym. Legia postanowiła przycisnąć Norwegów i w efekcie trafiła do siatki Molde po raz drugi – tym razem na listę strzelców wpisał się Rafał Augustyniak:
https://twitter.com/viaplaysportpl/status/1758209948524155334
Mecz trwa, ale sytuacja Legii przed rewanżem w Warszawie nie jest już tak beznadziejna, jak jeszcze kilkadziesiąt minut temu. Dwumecz z Molde na pewno można jeszcze uratować…