Olympique Marsylia zremisowała u siebie 2:2 z AS Monaco. Już na samym początku spotkania zobaczyliśmy bramkę i czerwoną kartkę.
Gdyby ktoś spóźnił się 15. minut na ten mecz, mógłby pluć sobie w brodę. Już w 7. minucie Wissam Ben Yedder zapewnił drużynie gości prowadzenie, a cztery minuty później z boiska wyleciał Guillermo Maripan za faul na Oliveirze. Wyrównanie zapewnił w 38. minucie Pierre-Emerick Aubameyang, natomiast gospodarze nie cieszyli się długo remisem, bowiem jeszcze przed przerwą Maghnes Akliouche trafił na 2:1. Miażdżąca przewaga w posiadaniu piłki nie pomogła.
Pomogło natomiast zejście do szatni i już w 50. minucie Leonardo Balerdi pokonał bramkarza strzałem z dystansu. Spotkanie ostatecznie zakończyło się remisem 2:2.
Ben Yedder już w 7. minucie daje @AS_Monaco prowadzenie w meczu z @OM_Officiel! 🔥
Goście grają jednak w dziesiątkę – czerwoną kartkę chwilę później zobaczył Maripan.
📺 Czy Monaco obroni zaliczkę? Mecz trwa w CANAL+ SPORT2 i CANAL+ online: https://t.co/J4NybAzCVp pic.twitter.com/juDSgP0fI0
— CANAL+ SPORT (@CANALPLUS_SPORT) January 27, 2024
Po tym spotkaniu AS Monaco znajduje się na czwartym miejscu w tabeli z dorobkiem 34 punktów, natomiast Olympique Marsylia wdrapuje się na szóste miejsce z 29 “oczkami”.
𝗙𝗶𝗻 𝗱𝘂 𝗺𝗮𝘁𝗰𝗵 🔚
En infériorité numérique pendant plus de 80 minutes, nos Rouge & Blanc n’auront rien lâché et ramènent un point mérité du Vélodrome 👊
2⃣-2⃣ #OMASM pic.twitter.com/639fHXUXFx
— AS Monaco 🇲🇨 (@AS_Monaco) January 27, 2024
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Majecki wreszcie zagrał w AS Monaco i… spłatał figla Frankowskiemu
- AS Monaco ściągnęło obrońcę. Posiłki z Anglii
- Media: Folarin Balogun zostanie piłkarzem AS Monaco
Fot.Newspix