Stało się. Fernando Santos ma za sobą pierwszą porażkę w roli trenera Besiktasu. Jego podopieczni uznali wyższość Pendiksporu – przedostatniej drużyny w tureckiej ekstraklasie. Polegli 0:4.
Były selekcjoner reprezentacji Polski miał wymarzony początek pracy w Besiktasie. Na inaugurację wysoko pokonał Rizespor 4:0 w krajowym pucharze. Kilka dni później również lekko, gładko i przyjemnie wygrał z Karagumruk w rozgrywkach ligowych.
W sobotę 20 stycznia przełknął pierwszą gorycz porażki jako szkoleniowiec stołecznej drużyny. Zdecydowanie niżej notowany Pendikspor nie dał szans jego zespołowi. W pierwszej połowie strzelił jedną bramkę, a w drugiej wbił aż trzy.
Mimo takich nazwisk w składzie jak Rachid Ghezzal czy Ante Rebić jego drużyna nie była w stanie strzelić choćby honorowej bramki.
— Follow @footcolic for all clips (@reasbeck66994) January 20, 2024
Z 35 punktami zajmuje 4. miejsce. Liderem jest Fenerbahce, w barwach którego błyszczy Sebastian Szymański.
WIĘCEJ O LIGACH ZAGRANICZNYCH:
- Efektowny gol Kacpra Kostorza. Polak trafił piętą!
- Jednak nie Juventus! Douglas Costa znalazł nowy klub
- Piłkarzowi z niemieckiego drugoligowca włączył się Beckham [WIDEO]
Fot. Newspix