Kolejny mecz z Niemcami. Nie z taką temperaturą, jak zwykle, ale jednak – z Niemcami. Czy uda się nam ich pokonać po raz drugi, czy może wyszarpiemy choćby remis, a może, niestety, znów dostaniemy w trąbę? Redakcja Weszło widzi to następująco…
PAWEŁ PACZUL
Biorąc pod uwagę pewną sprzeczność, czyli niską temperaturą z Niemcami – tak, z Niemcami, a nie ze Słowacją albo Liechtensteinem – nie nastawiam się na wielkie widowisko. Nasi rywale postrzelali sobie z Ukrainą (i potracili), to pary będą mieć mniej. My postrzelać (ale nie tracić) będziemy chcieli z Mołdawią, także też trudno oczekiwać, że ruszymy na nich na 200%. Zakładam, że w pierwszej połowie jeszcze może się dziać, ale w drugiej zobaczymy piknik.
Zmiany u nas i u nich, a więc brak zrozumienia między poszczególnymi zawodnikami, niższe tempo, wakacyjne granie. Widziałem to tak wiele razy w sparingach, że sądzę, iż tym razem może być podobnie.
TYP: 2 połowa – poniżej 1,5 gola.
MICHAŁ KOŁKOWSKI
Niemcy nas biją, ale w ostatnim czasie nie tak wyraźnie. W eliminacjach Euro 2016 raz my ograliśmy ich, raz oni nas. Poza tym – remisowo. Na samym turnieju podział punktów, podobnie w sparingu za Smudy, tak samo za Nawałki, kiedy powołania bliski był każdy Polak (na ławce usiedli Radosław Janukiewicz i Wojciech Kaczmarek).
Coś mi mówi, że dzisiaj może być podobnie, to znaczy – znów remisowo. Dla nas ten mecz nie znaczy wiele, Niemcy są słabsi niż dawniej, Ukraina pokazała, że w sparingu spokojnie można się im postawić, przecież otarła się o zwycięstwo.
Nie nastawiam się na wielkie widowisko, tylko na przykład na danie sobie po razie. I do domu.
TYP: X
PATRYK FABISIAK
Nie ma co się oszukiwać. Postawa reprezentacji Polski na początku kadencji Fernando Santosa nie napawa optymizmem przed piątkowym starciem z Niemcami. Polacy skompromitowali się w meczu z Czechami w Pradze i niewiele lepiej (choć wygrali) pokazali się w starciu z Albanią na Narodowym, więc dlaczego mieliby mieć jakiekolwiek szanse w meczu z Niemcami? Jest to rywal, który wybitnie nam nie siedzi, bo w końcu pierwsze w historii zwycięstwo z nimi odnieśliśmy dopiero w 2014 roku. W dodatku nasz selekcjoner nie był specjalnie rozentuzjazmowany na myśl o tym meczu towarzyskim, więc niewykluczone, że wystawi dzisiaj nieco eksperymentalny skład. Podopieczni Hansiego Flicka oczywiście również mają sporo własnych problemów, ale nie aż tyle, żeby nie poradzić sobie z polską kadrą.
TYP: 2
*
Przy okazji meczu z Niemcami przypominamy o ofercie powitalnej Fuksiarza: zakład bez ryzyka 100% do 300 złotych! Takie to spotkanie, że nawet trudno ryzykownie obstawić. No, ale o ile na boisku to minus, o tyle u Fuksiarza to zdecydowany plus.
Fot. Newspix