Reklama

Spalletti: – To był karny, którego nie można przegapić

Arek Dobruchowski

Autor:Arek Dobruchowski

19 kwietnia 2023, 10:23 • 2 min czytania 3 komentarze

Napoli w rewanżowym ćwierćfinałowym meczu z Milanem zremisowało 1:1 i odpadło z Ligi Mistrzów. Luciano Spalletti nie krył rozczarowania tym rezultatem. Pierwsze, o czym wspomniał w swojej pomeczowej wypowiedzi to poziom sędziowania.

Spalletti: – To był karny, którego nie można przegapić

Mecz prowadził Szymon Marciniak. Największą kontrowersją tego meczu jest brak podyktowania rzutu karnego po wejściu Leao w Lozano. Polski arbiter był przekonany o tym, że piłkarz Milanu najpierw dotknął piłkę, a dopiero później nogi rywala. I nie podszedł nawet do monitora VAR, żeby sprawdzić tę sytuację. Na powtórkach widać, że najpierw Rafael Leao trafia w nogę Hirvinga Lozano, a następnie dotyka futbolówkę.

– Wszyscy oprócz Milanu zgodzili się, że sędzia popełnił błędy w pierwszym meczu. W rewanżu powinniśmy otrzymać rzut karny. To był bardzo wyraźny rzut karny. Taki, którego nie można przegapić. To nie był zwykły kontakt, tylko faul. Piłkarz Milanu ryzykował. A Lozano mógł  skręcić kostkę  w tym przypadku – zaznaczał Spalletti.

Reklama

– Przede wszystkim gratulujemy Milanowi, który awansował do półfinału, bo był naprawdę dobrą drużyną. Oczywiste jest to, że nie możemy cofnąć czasu. Nie mam wyrzutów sumienia co do nastawienia piłkarzy, wyboru zawodników do składu. Zawiedliśmy trochę w kwestii pomysłowości, byliśmy trochę niedoświadczeni, co okazało się kluczowe w decydujących momentach. 37 strzałów w dwóch meczach? Możemy spojrzeć też na inne liczby, ale w końcu liczy się wynik – zauważył Spalletti.

WIĘCEJ O LIDZE MISTRZÓW:

Fot. Newspix

Entuzjasta młodzieżowego futbolu. Jest na tym punkcie tak walnięty, że woli oglądać Centralną Ligę Juniorów niż Ekstraklasę. Większą frajdę sprawia mu odkrywanie nowych talentów niż obserwowanie cały czas tych samych twarzy, o których mówi się, że są „solidnymi ligowcami”. Twierdzi, że szkolenie dzieci i młodzieży w Polsce z roku na rok się prężnie rozwija, ale niestety w Ekstraklasie dalej są trenerzy, którzy boją się stawiać na zdolnych młodych chłopaków. Aczkolwiek nie samą juniorską piłką człowiek żyje - masowo pochłania również mecze Premier League, a w jego żyłach płynie niebieska krew sympatyka londyńskiej Chelsea.

Rozwiń

Najnowsze

Francja

Prezes amatorskiego klubu we Francji wściekły na Waldemara Kitę. “To małostkowe”

Aleksander Rachwał
2
Prezes amatorskiego klubu we Francji wściekły na Waldemara Kitę. “To małostkowe”

Liga Mistrzów

Liga Mistrzów

Kolejne wcielenie Superligi. Pomysł Unify League nie porywa

AbsurDB
34
Kolejne wcielenie Superligi. Pomysł Unify League nie porywa

Komentarze

3 komentarze

Loading...