W sobotnie popołudnie Tottenham zremisował 3:3 z Southampton w ramach 28. kolejki Premier League. W pewnym momencie “Koguty” prowadziły 3:1, a i tak nie były w stanie tego meczu wygrać. Antonio Conte nie ukrywał złości i w rozmowie z dziennikarzami skrytykował swoich piłkarzy.
Czy to będzie koniec Antonio Conte w roli szkoleniowca Tottenhamu? Kontrakt wygasa mu w czerwcu. Jego drużyna nie gra już w europejskich pucharach, a w lidze obecnie zajmuje czwarte miejsce w tabeli, ale piąty Newcastle, który traci tylko dwa oczka, ma do rozegrania jeszcze dwa mecze zaległe. Włoch po meczu nie gryzł się w język i wyznał, że z tymi piłkarzami ciężko coś wygrać, bo oni nie mają mentalności zwycięzcy.
– Problem polega na tym, że pokazaliśmy, że nie jesteśmy zespołem. To jest po prostu jedenastu piłkarzy. Widzę samolubów. Widzę zawodników, którzy nie chcą sobie pomagać, nie grają z sercem, ale jesteśmy przyzwyczajeni do tego od długiego czasu. Klub jest odpowiedzialny za transfery, trenerzy przyjeżdżają i ponoszą odpowiedzialność za wyniki. A zawodnicy? Zawodnicy? Gdzie są zawodnicy? – zaczął Conte.
– Zawodnicy nie chcą grać pod presją. Nie chcą grać w stresie. I to jest właśnie historia Tottenhamu. Od dwudziestu lat nic nie wygrali. Dlaczego? To tylko wina trenera, który tu przychodzi? Do tej pory starałem się ukryć tę sytuację, ale do końca sezonu jeszcze dziesięć spotkań. Ludzie myślą, że możemy walczyć? Walczyć, ale o co? Z takim nastawieniem, tym duchem, tym zaangażowaniem. Siódme miejsce? Ósme miejsce? Jestem naprawdę zdenerwowany – zakończył włoski szkoleniowiec.
Conte: “The problem is we have shown we are not a team. We are 11 players. I see selfish players. I see players that don’t want to help each other, don’t play with heart.”
— Tom Allnutt (@TomAllnutt_) March 18, 2023
WIĘCEJ O PREMIER LEAGUE:
- Jeszcze Chelsea nie zginęła
- Matematyka według Boehly’ego – licz zgodnie z błędem. Chelsea jako miliarder-filantrop
Fot. Newspix