Przed mistrzostwami świata w mediach pojawiła się informacja, że Carlos Queiroz został przymuszony przez irańskie władze do zrezygnowania z powołania Sardara Azmouna. Z tego powodu miały się nie odbyć dwie konferencje prasowe, a skład podano jedynie w prostym komunikacie. Teraz na te rewelacje zareagował sam zawodnik.
– Nie sądzę, by były takie naciski, ale jeśli się zdarzyły to jestem pewien, że Carlos Queiroz stanął za swoimi zawodnikami, co zawsze czyni – ocenił cytowany przez irańskiego dziennikarza Hatama Shiralizadeha Sardar Azmoun, który na mundial miał nie pojechać ze względu na poparcie dla protestów kobiet w Iranie. Mimo to znalazł się w kadrze i wystąpił w trzech spotkaniach, choć pierwsze zaczął na ławce rezerwowych. Kadra Melli nie wyszła z grupy, zajmując trzecie miejsce z trzema punktami.
Po turnieju w Iranie wybuchła debata na temat dalszego losu selekcjonera Carlosa Queiroza, który został zatrudniony tuż przed mundialem. Choć mówiło się, że zostanie zwolniony, to coraz więcej wskazuje na to, że pozostanie na stanowisku.
WIĘCEJ O MISTRZOSTWACH ŚWIATA:
- Czy na rynku jest polski trener, który dźwignąłby kadrę? I dlaczego nie?
- Randal Kolo Muani – bohater tragiczny mundialu w Katarze
- Historia katarskich mistrzostw świata na 100 zdjęciach
Fot. Newspix