Reklama

Wtorek z Pucharem Polski ze sporą dawką Ekstraklasy

Kamil Warzocha

Autor:Kamil Warzocha

18 października 2022, 10:16 • 4 min czytania 8 komentarzy

Jeżeli w dniu rozgrywania Pucharu Polski możemy wywołać do tablicy aż sześć klubów Ekstraklasy, trzeba przyznać, że jest naprawdę dobrze. Przed nami pierwsza porcja meczów w ramach 1/16 finału z tego tygodnia, na których czele stoją dwa starcia: Legii Warszawa z Wisłą Płock oraz Stali Mielec z Piastem Gliwice. Powinno być ciekawie, mamy ku temu argumenty. Wtorkowej odsłony Ligi Mistrzów nie ma, ale – cytując “Laskę” – też jest zajebiście. 

Wtorek z Pucharem Polski ze sporą dawką Ekstraklasy

Na początku warto byłoby się zastanowić, kto w tej serii gier może wpaść w pułapkę. I kiedy tak zaczynamy głowić się nad potencjałem na niespodziewany scenariusz, spoglądamy w stronę… Pogoni Szczecin.  

Drodzy “Portowcy”, uważajcie na powtórkę z rozrywki

Fani “Portowców”, wybaczcie. Ale najnowsza historia występów szczecinian w tych rozgrywkach jest dość wstydliwa. Wystarczy wspomnieć odpadnięcie z KKS-em Kalisz, drugoligowcem, które nie było jedyną wpadką w ostatnich latach. Teraz będzie łatwiej, bo na drodze klubu Ekstraklasy stanie ekipa z III ligi. Należałoby jednak dodać, że przede wszystkim w teorii, bo na boisku różnie to bywa. Rekord Bielsko-Biała mógł wziąć lekcje od sąsiada w tabeli, Lechii Zielona Góra, która w zeszłym tygodniu wyeliminowała Jagiellonię Białystok. To byłaby dopiero historia, prawda? “III liga, III grupa – pogromcy ekstraklasowiczów” rozbrzmiewałyby nagłówki artykułów. 

Dobra, wróćmy na ziemię. Do Bielska-Białej raczej nie będziemy zaglądać, dopóki nie wydarzy się tam coś odbiegającego od podstawowych oczekiwań, czyli pewnego zwycięstwa Pogoni. Dzisiejsze show powinny skraść potyczki stricte na poziomie Ekstraklasy i zapewne na nich skupimy największą uwagę. Tym bardziej, że mamy do czynienia z raczej wyrównaną rywalizacją bez wyraźnych faworytów. Przyznajmy to: całkiem dobrze się wylosowało. 

Obecnie jednak nie każdy z grona ekstraklasowiczów ma interes w tym, żeby przejść do dalszej fazy rozgrywek Pucharu Polski. Dla takiego Piasta z jednej strony to okazja do przełamania, ale z drugiej trener Fornalik pewnie wolałby skupić pełne siły na następnym meczu ligowym. Inne nastroje z kolei prezentują w Mielcu, gdzie zwycięstwem mogą się jeszcze bardziej napędzić. Mają w nogach trzy wygrane mecze z rzędu, ich sytuacja w tabeli jest fajna, więc Adam Majewski nie musi traktować tej rywalizacji po macoszemu.  

Reklama

Legia ma szansę na szybki rewanż

To samo tyczy się Legii i Wisły Płock, dla których to przede wszystkim gra o prestiż. Dwa zespoły w czubie tabeli Ekstraklasy, dwa, które mają określone ambicje. Nikt pola tutaj nie odda, choć z góry można zakładać, że to warszawiacy będą mieli większy problem. W końcu “Nafciarzie” jeszcze nie przegrali na własnym stadionie, remisując tylko raz. A Legia… Cóż, nie dość, że gra w kratkę, to jeszcze miała przedsmak starcia pucharowego w ubiegły piątek. Przegrała z płocczanami 1:2, dając sygnał, że coś podobnego może wydarzyć się dzisiaj. A jest ku temu spora szansa, bo taki piłkarz jak Rafał Wolski chyba nie zapomniał przez kilka dni, jak gra się w piłkę. 

Co mamy dalej na rozkładzie? Choćby zderzenie starego i nowego beniaminka, a więc piłkarzy z Łęcznej ze “Scyzorami”. Teraz nie dość, że Korona ma gorszy moment w obecnym sezonie, to jeszcze ma na koncie porażkę pucharową właśnie z Górnikiem Łęczna sprzed dwóch lat. Połączenie starych demonów z aktualną formą może okazać się niekorzystne, choć Górnik też niczym nie powala. W tej chwili jest bliżej 2. ligi, walczy o utrzymanie na zapleczu. Pod tym względem może przybić sobie piątkę z ekipą Leszka Ojrzyńskiego.

Dalej mamy jeszcze Raków, ale nad tym meczem nie ma co się specjalnie rozwodzić. Choć Marek Papszun zapewne pośle do Sosnowca mocne rezerwy, o niespodziankę będzie tutaj trudno. Częstochowianie są królami Pucharu Polski i trudno się po nich spodziewać spektakularnej wywrotki.

Pełny rozkład jazdy Pucharu Polski na dziś:

  • Rekord Bielsko-Biała – Pogoń Szczecin (14:15)
  • Zagłębie Sosnowiec – Raków Częstochowa (14:30)
  • Stal Mielec – Piast Gliwice (17:30)
  • KKS Kalisz – Olimpia Elbląg (18:30)
  • Górnik Łęczna – Korona Kielce (19:15)
  • Wisła Płock – Legia Warszawa (20:30)

WIĘCEJ O PUCHARZE POLSKI:

Reklama

Fot. Newspix

W Weszło od początku 2021 roku. Filolog z licencjatem i magister dziennikarstwa z rocznika 98’. Niespełniony piłkarz i kibic FC Barcelony, który wzorował się na Lionelu Messim. Gracz komputerowy (Fifa i Counter Strike on the top) oraz stały bywalec na siłowni. W przyszłości napisze książkę fabularną i nakręci film krótkometrażowy. Lubi podróżować i znajdować nowe zajawki, na przykład: teatr komedii, gra na gitarze, planszówki. W pracy najbardziej stawia na wywiady, felietony i historie, które wychodzą poza ramy weekendowej piłkarskiej łupanki. Ogląda przede wszystkim Ekstraklasę, a że mieszka we Wrocławiu (choć pochodzi z Chojnowa), najbliżej mu do dolnośląskiego futbolu. Regularnie pojawia się przed kamerami w programach “Liga Minus” i "Weszlopolscy".

Rozwiń

Najnowsze

Ekstraklasa

Trela: Licencyjna fikcja. Ale czy z luzowaniem dostępu do zawodu trenera należy walczyć?

Michał Trela
2
Trela: Licencyjna fikcja. Ale czy z luzowaniem dostępu do zawodu trenera należy walczyć?
Boks

Usykowi może brakować centymetrów, ale nie pięściarskiej klasy [KOMENTARZ]

Szymon Szczepanik
5
Usykowi może brakować centymetrów, ale nie pięściarskiej klasy [KOMENTARZ]

Piłka nożna

Ekstraklasa

Trela: Licencyjna fikcja. Ale czy z luzowaniem dostępu do zawodu trenera należy walczyć?

Michał Trela
2
Trela: Licencyjna fikcja. Ale czy z luzowaniem dostępu do zawodu trenera należy walczyć?
Hiszpania

Robert Lewandowski zdiagnozował problemy Barcelony. “Brakowało nam pewności siebie”

Aleksander Rachwał
2
Robert Lewandowski zdiagnozował problemy Barcelony. “Brakowało nam pewności siebie”

Komentarze

8 komentarzy

Loading...