W kolejnym odcinku „Bramy Dnia” lecimy dalej z golami strzelonymi przez reprezentantów Polski. Dziś będą to bramki dość świeże, bo z ostatniej dekady, ale obie przedniej urody. Jest jeszcze jeden punkt wspólny – w obu przypadkach mówimy o uderzeniach lewą nogą zza pola karnego. Które było ładniejsze? Do głosowania zapraszamy wraz z firmą Gatigo.
Ludovic Obraniak vs Urugwaj (14.11.2012)
Trwało lizanie ran po nieudanym Euro na naszym terenie. W eliminacjach do mundialu w Brazylii zdążyliśmy zremisować z Czarnogórą, wygrać z Mołdawią i podzielić się punktami z Anglią. Bez tragedii. Do tego Waldemar Fornalik pracował na swój bilans w spotkaniach towarzyskich. Na dzień dobry przegrał z Estonią, potem wygrał z RPA, a mecz z Urugwajem był trzecią próbą. Do Gdańska przyjechali Suarez z Cavanim i walnęli nam po sztuce, trzecim golem gości był samobój Glika, ale na osłodę zostało nam ładne trafienie Obraniaka zza pola karnego. To akurat miał i od czasu do czasu pokazywał.
Sebastian Mila vs Gruzja (14.11.2014)
Nieco ponad miesiąc wcześniej Mila zapakował gola Niemcom na Stadionie Narodowym i był bohaterem. Ostatni raz na listę strzelców w biało-czerwonych barwach wpisał się jednak w Tbilisi. Do przerwy w tym spotkaniu goli nie było, ale w drugiej części gry nasi ładowali aż miło. Mila trafił na 3-0 i potwierdził, że lewą stopą mógł wiele.