Łukasz Fabiański skończył swoją piękną karierę reprezentacyjną. Jego kadrowy licznik stanął na pięćdziesięciu siedmiu występach i 57. minucie spotkania z San Marino. Żegnała go cała piłkarska Polska. Później, już po meczu, już na spokojnie, swoje słowa pożegnania napisał też Paulo Sousa.
Thank you Łukasz! What an amazing way to end your time with Poland, at least on the pitch. There is still so much a professional and a person like you can give to the country and to Polish football. This is a end for a new beginning, the start of an exciting new phase! pic.twitter.com/0iVHmnzB9m
— Paulo MCD Sousa (@paulomcdsousa) October 10, 2021
Dziękuję Łukasz! Cóż za niesamowite zakończenie twojej przygody z reprezentacją Polski, przynajmniej na boisku. Wciąż jesteś profesjonalistą, który może dać wiele zarówno krajowi, jak i polskiej piłce nożnej. Koniec jest początkiem czegoś nowego. To początek ekscytującej fazy w twoim życiu.
Na konferencji prasowej Sousa mówił zaś tak:
Świetny zawodnik, wielki profesjonalista. Osiągnął wielki sukces w tym sporcie. Nie każdy ma możliwość zostania pożegnanym w taki sposób, w jaki zostanie pożegnany Łukasz Fabiański na Stadionie Narodowym. Jaki to człowiek? Każdy rodzic chciałby mieć takiego syna, każdy trener chciałby mieć takiego zawodnika, każdy człowiek chciałby mieć takiego przyjaciela. To wrażliwy, emocjonalny, dobry człowiek. Wszyscy mówią mu, że to koniec, że to pożegnanie, ale zobaczymy. Może to początek nowej drogi z reprezentacją, z federacją, kto wie. Ma tak dużo do zaoferowania tej grupie, że nie można z niego po prostu zrezygnować w ciągu następnych kilu lat.
Fot. 400mm.pl