Kamil Grosicki będzie gwiazdą Ekstraklasy. Już jest jedną z jej tegorocznych twarzy, już jest jednym z najgłośniejszych nazwisk w lidze, już w meczu z Lechem widzieliśmy, że wciąż stać go na robienie różnicy, ale potrzeba jeszcze trochę czasu, żeby Grosik wrócił do pełni dyspozycji i pełni formy. Kosta Runjaić nie ma jednak wątpliwości, że kiedy to się stanie, Pogoń zyska lidera.
– Kamil Grosicki uczestniczył we wszystkich możliwych jednostkach treningowych. Zagrał 45 minut w sparingu. Robi postępy, jego jakość widać gołym okiem. Mam wrażenie, że z nim cała drużyna robi postęp jakościowy. Pracujemy nad tym, aby doszedł jak najszybciej do pełni możliwości. Muszę przyznać, że bardzo pozytywnie mnie zaskoczył. Długo nie był w treningu drużynowym, a na treningach pokazuje, że ma jakość i odpowiednie nastawienie – twierdzi sternik Pogoni Szczecin.
Kamil Grosicki wzmocnił Pogoń Szczecin w drugiej połowie sierpnia. Klub utrzymał jego transfer w tajemnicy, zaprezentował go przed meczem ze Stal Mielec, a tydzień później wielokrotny reprezentant Polski dostał dwadzieścia jeden minut na pokazanie namiastki swoich umiejętności przeciwko Lechowi Poznań. Jakość widoczna była gołym okiem. Wchodził w dryblingi, robił szum, przyspieszał grę, zaliczył kluczowe podanie przy golu Luki Zahovicia. Dostał od nas notę 6.
Trochę wcześniej Daniel Kaniewski, agent Kamila Grosickiego, opowiadał nam, że 33-letni dynamiczny skrzydłowy powinien dojść do przyzwoitej dyspozycji fizycznej po przerwie reprezentacyjnej, czyli właśnie teraz, właśnie na wrześniowe mecze.
Fot. Newspix