Reklama

Jakoś tak ostatnio spokojnie o tych sędziach

Damian Smyk

Autor:Damian Smyk

30 sierpnia 2021, 19:23 • 2 min czytania 33 komentarzy

Jakoś tak cicho ostatnio w Ekstraklasie o sędziach. I bardzo dobrze, nie narzekamy. Z jednej strony wynika to z tego, że arbitrzy w dwóch ostatnich kolejkach po prostu wykonywali dobrą robotę w kluczowych sytuacjach. Ale też jest druga strona – piłkarze po tej początkowej rzeźni i czerwonych kartkach trochę się uspokoili.

Jakoś tak ostatnio spokojnie o tych sędziach

Sprawdź ofertę Fuksiarz.pl i postaw na siebie!

Dlatego też w tej szóstej kolejce nie mamy za wiele do omawiania. I też tym bardziej niczego nie prostujemy. Zacznijmy od sytuacji z derbowego starcia między Górnikiem i Piastem – czy Gryszkiewicz faulował Huka w polu karnym?

Noga uniesiona zdecydowanie powyżej linii bioder, co w tym przypadku istotne. I pewnie dałoby się to zakwalifikować jako zagranie niebezpieczne. Bo w istocie wygląda to niebezpiecznie przy pierwszej powtórce. Ale wystarczy obejrzeć sobie to wszystko z kilku perspektyw i widać, że – co najważniejsze – nie dochodzi tu do kontaktu. Gryszkiewicz macha nogą wyraźnie przed Hukiem. I co kluczowe – sposób ataku na piłkę obrońcy Górnika nie wpływa na to, jak Huk tę piłkę zagrał głową. Obrońca blokuje strzał, ale nie blokuje przeciwnika. Bez faulu, gramy dalej, słuszna decyzja.

Reklama

A czy Kvekveskiri słusznie wyleciał z boiska? Bo czytaliśmy – nieliczne, ale jednak – głosy, że sędzia za szybko wyciągał kartki przy obu faulach Gruzina.

Ale tutaj nie ma cienia wątpliwości – obie kartki są pokazane zgodnie z przepisami. Najpierw klasyka nierozważności – atak wyprostowaną nogą, nad murawą, z bardzo dużym impetem. A następnie głupie, wręcz irracjonalne kopnięcie rywala w łydkę, leżąc na ziemi, nie mając pół cienia szansy na zagranie piłki. Jedna z najgłupszych drugich żółtych kartek ostatnich paru sezonów w Ekstraklasie. Nie ma co tu weryfikować.

I na koniec – czy Legii słusznie po wideoweryfikacji zabrano gola?

Reklama

Klarowna sytuacja – tak, bramka została anulowana słusznie. Emreli owszem, przypadkowo zaczepia o łydkę rywala. Ale ten kontakt powoduje upadek. Zawsze takie mijanki, zmiany torów biegów są obarczone ryzykiem “zabrania” ze sobą nogi przeciwnika. No i tutaj tak się wydarzyło. Napastnik tym zaczepieniem wygrał pozycję, a to na jego barkach spoczywała odpowiedzialność, by przeciwnika nie przewrócić. Przewrócił – zatem faul.

A nasza tabela wygląda do tej pory tak – trochę tu się jeszcze przetasuje, bo jest sporo zaległych spotkań, które będziemy nadrabiać jesienią.

Pochodzi z Poznania, choć nie z samego. Prowadzący audycję "Stacja Poznań". Lubujący się w tekstach analitycznych, problemowych. Sercem najbliżej mu rodzimej Ekstraklasie. Dwupunktowiec.

Rozwiń

Najnowsze

Ekstraklasa

Dariusz Mioduski twardo o sprzedaży Legii. “Kręcą się ludzie, instytucje, mam oferty”

Michał Kołkowski
3
Dariusz Mioduski twardo o sprzedaży Legii. “Kręcą się ludzie, instytucje, mam oferty”
Ekstraklasa

Kibice Pogoni w końcu się doczekają? Nowy właściciel coraz bliżel

Patryk Stec
6
Kibice Pogoni w końcu się doczekają? Nowy właściciel coraz bliżel

Komentarze

33 komentarzy

Loading...