We wczorajszym starciu zwyciężył Ari, który 18 sierpnia 2011 roku strzelił pięknego gola Legii Warszawa. Było to trafienie o tyle ważne, że stawiało stołeczny klub w bardzo niekomfortowej sytuacji przed rewanżem w Moskwie. Jak jednak potoczył się tamten dwumecz, pamiętają wszyscy fani polskiego futbolu. Czy dzisiejsze stracie przebije kunsztownego loba? Przekonajmy się – w szranki stają Ruben Neves, który huknął Manchesterowi United i Yaya Toure, który pięknie zapakował piłkę do siatki Newcastle. Zapraszamy do kolejnego głosowania wraz z naszymi kumplami z Gatigo.
RUBEN NEVES vs Manchester United (19.08.2019)
Matko jedyna, co to jest za brameczka! Ruben Neves należy do tych zawodników, którym trudno jest pokazać w pełni potencjał, ale jak Portugalczyk zbiera się do uderzenia z dystansu, to wszyscy kibicie zaczynają wstawać z krzesełek. Tak było też w przypadku meczu z Manchesterem United.
Wilki przegrywały, ale genialne uderzenie Nevesa, a następnie interwencja Patricio, który odbił strzał z jedenastu metrów, zdołały sprawić, że Wolverhampton zgarnęło przynajmniej jeden punkt. Jeśli chodzi o uderzenia spoza pola karnego, były podopieczny Nuno Espirito Santo należy chyba do ścisłej czołówki na świecie.
YAYA TOURE vs Newcastle United (19.08.2013)
Rywalizować z takim strzałem może tylko inna bomba zza pola karnego. Tym razem w roli głównej Yaya Toure, który podczas sezonu 2013/14 grał najlepszą piłkę w swojej karierze. Dowód poniżej, gdzie Iworyjczyk z rzutu wolnego huknął tak, że bramkarz Newcastle United kompletnie nie miał czego zbierać.
Pod względem wyniku to trafienie nie było szczególnie ważne, Manchester City ostatecznie wygrał 4:0. Ale jeśli mówimy o estetyce… to już zupełnie inna sprawa.
Wybór nie jest prosty, ale liczmy, że nam w nim pomożecie. Głosujcie!
***
CYKL “BRAMA DNIA” WSPÓŁTWORZYMY Z FIRMĄ GATIGO – PRODUCENTEM NOWOCZESNYCH OGRODZEŃ, NALEŻĄCYM DO POLARGOS GROUP. BĘDZIEMY WAM CODZIENNIE PRZYPOMINAĆ DWA SPEKTAKULARNE TRAFIENIA, KTÓRE PADŁY DANEGO DNIA. WYBÓR “BRAMY DNIA” NALEŻY JUŻ TYLKO DO WAS.