We wczorajszym odcinku niespodzianki nie było – zatriumfował Raul, który przed dekadą popisał się bajecznym wyszkoleniem technicznym w starciu z FC Koln. A kto dzisiaj zwycięży w głosowaniu na „Bramę dnia”? Wybór – jak codziennie – zależy tylko od was.
JAY-JAY OKOCHA VS CHARLTON (14.08.2004)
Na pewno znacie tę przyśpiewkę: „Jay-Jay Okocha – tak dobry, że nazwano go podwójnie”. Nie ma się co dziwić kibicom Boltonu Wanderers, że bez pamięci zakochali się w nigeryjskim wirtuozie. Wprawdzie Okocha do Anglii trafił już jako zawodnik po przejściach, ale w układance taktycznej Sama Allardyce’a przez pewien czas pełnił absolutnie kluczową rolę. Rozkwitł ponownie, stał się liderem ofensywy „Kłusaków”. Klasę potwierdzał choćby takimi występami, jak ten z Charltonem w 1. kolejce sezonu 2004/05. Bolton wygrał 4:1, a Okocha zdobył dwa gole i dorzucił też do tego efektowną asystę.
My do „Bramy dnia” nominujemy jego pierwsze trafienie.
DAVID VILLA VS REAL MADRYT (14.08.2011)
Kiedy Jose Mourinho pracował w Realu Madryt, właściwie wszystkie „Klasyki” z FC Barceloną urastały do rangi boiskowych wojen. Nawet jeżeli stawką spotkania był tylko Superpuchar Hiszpanii. Przed dekadą podopieczni Portugalczyka po ekscytującym spotkaniu zremisowali z „Dumą Katalonii” 2:2.
Przepięknego gola dla przyjezdnych zdobył wówczas David Villa.
No to głosujcie!