Wczorajsze głosowanie na „Bramę dnia” było nad wyraz wyrównane. Ostatecznie różnicą jednego głosu zwyciężył Denis Czeryszew i jego trafienie na mistrzostwach świata w 2018 roku. Dzisiaj przygotowaliśmy dla was wraz z naszymi partnerami z Gatigo dwa kolejne turniejowe gole. Oba zostały zdobyte w starciach o niesamowitej dramaturgii, mimo że toczonych jeszcze w ramach fazy grupowej.
NIHAT KAHVECI VS CZECHY (2008)
Występ Turcji na mistrzostwach Europy w 2008 roku kojarzony jest przede wszystkim z totalnie zwariowanym starciem ćwierćfinałowym z Chorwacją, a także półfinałową konfrontacją z Niemcami, gdzie podopieczni Fatiha Terima do upadłego walczyli o awans pomimo olbrzymich osłabień i straszliwego zmęczenia. Ale prawda jest taka, że Turcy na tym turnieju już w fazie grupowej nieźle dokazywali. W pierwszej kolejce polegli z Portugalią. W drugiej pokonali gospodarzy, Szwajcarów, dzięki bramce zdobytej w drugiej minucie doliczonego czasu gry. No i wreszcie ostatnia seria spotkań, rozegrana dokładnie 13 lat temu. Turcy przegrywali w niej już z Czechami 0:2, lecz w końcówce rzucili się do odrabiania strat i koniec końców zwyciężyli 3:2. Choć na finiszu dostępu do tureckiej bramki strzegł przesunięty na tę pozycję z konieczności Tuncay. Ofensywny pomocnik.
To niewątpliwie jeden z najlepszych meczów w historii mistrzostw Starego Kontynentu. Fatalnymi błędami swoich rywali napędził Petr Cech, a dwukrotnie na listę strzelców wpisał się Nihat Kahveci. Gol na wagę trzech punktów i wyjścia z grupy – miód, malina.
Uderzyć w taki sposób w takim momencie? Trzeba mieć jaja ze stali.
CRISTIANO RONALDO VS HISZPANIA (2018)
A tego spotkania sprzed trzech lat chyba nie trzeba nikomu przypominać. Niezapomniana batalia Portugalczyków z Hiszpanami na mundialu w Rosji, zakończona wynikiem 3:3. Wszystkie gole dla tych pierwszych zdobył Cristiano Ronaldo. Jego trafienie z rzutu wolnego w 88. minucie – magia.
Trzeba CR7 oddać, że potrafi zbudować napięcie.
No to co – Nihat czy Cristiano? Zapraszamy do głosowania.