Środa, 12 maja 2021 roku. Dzień całkiem słoneczny i przyjemny. A także 171. dzień panowania Bruk-Bet Termaliki Nieciecza w 1. lidze. Być może ostatni, bo właśnie dziś może dojść do sensacyjnej zmiany lidera. Jeśli Radomiak ogra „Słonie” przynajmniej 1:0 lub 2:1 – albo wyżej – zostanie trzecim zespołem w tym sezonie, który zasiądzie na tronie zaplecza Ekstraklasy. Jeszcze zimą, kiedy przewaga zespołu z gminy Żabno nad radomianami wynosiła 12 punktów, a wicelider tracił do Bruk-Betu 10 „oczek”, taka okazja wydawała się mało możliwa.
Oczywiście warto przy tym dodać, że nawet w przypadku zmiany na szczycie, niecieczanie będą mieli zaległy mecz do rozegrania. Jeśli go wygrają, wrócą na fotel lidera, choć ich przewaga nie będzie już tak pewna. To jednak wciąż spore wydarzenie, bo Bruk-Bet to pierwszy od dwóch lat lider, który utrzymuje swoją pozycję tak długo. Zresztą nawet kiedy zapleczem rządził Raków, doliczyliśmy się czterech liderów w jednym sezonie. Teraz było ich w zasadzie dwóch, bo Arka królowała jedynie po pierwszej kolejce, do tego do spółki z ŁKS-em, który rozsiadł się na tronie na blisko trzy miesiące. Radomiak już w poprzednim sezonie dowiedział się, jak to jest być na szczycie. Ale w XXI wieku nie zdarzyło mu się jeszcze, żeby przewodzić tabeli 1. ligi w rundzie rewanżowej.
Bruk-Bet Termalica straci fotel lidera?
– Przed sezonem mieliśmy takie założenie, żeby skupić się na barażach i atakować z miejsc 3-4. Tak się to jednak ułożyło, że możemy walczyć o miejsca 1-2. Nie mamy presji, że „musimy”, ale nie ma co ukrywać, po meczach zaglądamy w tabelę. Patrzymy, jak układają się wyniki innych meczów – mówi nam Michał Kaput, pomocnik Radomiaka. „Zieloni” podchodzą do hitowego meczu po serii czterech gier bez porażki. Bruk-Bet – mimo że ostatnio potrafił zapakować rywalom 13 goli w trzech meczach – jest w nieco gorszych nastrojach po porażce z Miedzią Legnica. W Niecieczy o wpadce zadecydowały indywidualne błędy zawodników, którzy tracili piłkę w sytuacjach, które niekoniecznie były szczególnie niebezpieczne. Trzeba przyznać, że względem jesieni defensywa „Słoni” trochę się rozjechała.
- 10 meczów
- 2 czyste konta
- 15 straconych bramek
Jesienią Bruk-Bet tylko raz stracił dwie lub więcej bramek. Wiosną stało się tak pięciokrotnie. Jesienią ekipa Mariusza Lewandowskiego straciła cztery bramki z gry oraz cztery po stałych fragmentach gry. W rundzie rewanżowej „Słonie” zanotowały zjazd w obydwu elementach. Z gry niecieczanie zostali zaskoczeni aż 10 razy. Natomiast po stałych fragmentach – pięć. Przy czym jesienią gole stracone ze stojącej piłki rozkładały się tak: 2 po rogu, 2 po karnych. Wiosną jest już tak: 1 po wolnym, 3 po rogu, 1 po karnym.
Radomiak Radom – Bruk-Bet Termalica Nieciecza. Mecz stałych fragmentów gry?
Niewykluczone, że to właśnie SFG rozstrzygną o wygranej w hitowym meczu. – Stałe fragmenty jakoś nigdy nam nie szły, a w tej rundzie wygląda to wyjątkowo dobrze. Bruk-Bet wiosną większość bramek zdobył właśnie w ten sposób, więc jakieś 1:0 po stałym fragmencie jest jak najbardziej możliwe – twierdzi Kaput. Jego zespół ma jeszcze jeden powód, żeby oprzeć na tym swoje szanse na zwycięstwo. To brak najskuteczniejszego strzelca, Karola Angielskiego. Napastnik ma na koncie 10 bramek, 3 asysty i 2 asysty drugiego stopnia. Do tego pięć razy jego gole otwierały wynik spotkania. Niedawno jednak naderwał mięsień dwugłowy i do gry wróci najwcześniej za tydzień. Zapowiadają nam się więc niezłe szachy w tym elemencie gry. Wiosną obydwa zespoły z SFG radzą sobie tak:
Gole strzelone/Po SFG | Gole stracone/Po SFG | Strzelone/Stracone z karnych | Strzelone/Stracone z rogów | Strzelone/Stracone z wolnych | Strzelone/Stracone z autów | |
Bruk-Bet Termalica | 20/12 (60%) | 15/5 (33%) | 4/1 | 3/3 | 4/1 | 1/0 |
Radomiak Radom | 16/8 (50%) | 5/2 (40%) | 1/1 | 5/0 | 2/1 | – |
Radomiak – Bruk-Bet kursy bukmachera Fuksiarz.pl. Wygrana gospodarzy za 2,23!
Ciekawostką jest to, że według „Taktycznie.net” Radomiak ani razu w tym sezonie nie stracił bramki po strzale głową (sam zdobył 10 goli w ten sposób). Bruk-Bet mocno na tym polega (8 goli zdobytych w ten sposób), jednak ma także inne atuty. Np. ciekawy zestaw ofensywnie grających obrońców:
- Artem Putiwcew – 5 goli, 1 asysta, 1 asysta drugiego stopnia
- Mateusz Grzybek – 3 gole, 1 asysta, 2 asysty drugiego stopnia
- Marcin Grabowski – 1 gol, 4 asysty
- Wiktor Biedrzycki – 1 gol
- Michal Bezpalec – 1 gol
- Michał Orzechowski – 1 asysta, 1 asysta drugiego stopnia
- Marcin Wasielewski – 1 asysta drugiego stopnia
Ale i defensorzy Radomiaka nie mają się czego wstydzić pod tym względem. Ich dorobek to 19 wypracowanych bramek, w czym przoduje Damian Jakubik – 2 gole, 3 asysty i asysta drugiego stopnia. Warto więc zwrócić uwagę na to, jak obydwie drużyny wykorzystają ten atut.
ŚPIEWAK, KTÓRY GRA JAK Z NUT – HISTORIA KACPRA ŚPIEWAKA Z BRUK-BETU
Roman Gergel, czyli as Bruk-Bet Termaliki
Czego jeszcze spodziewać się po meczu o fotel lidera? Michał Kaput zdradza, że Bruk-Bet natrafi w Radomiu na agresywny opór. – Jak oglądam Termalikę to drużyna, która lubi mieć piłkę, wymienia dużo podań. Mają dobre skrzydła, mocną dziewiątkę. Trzeba będzie zagrać trochę ostrzej, bo w środku boiska mają doświadczonych zawodników.
Środkowa strefa gości będzie jednak osłabiona brakiem kapitana, Piotra Wlazło. Notabene – radomianina i byłego gracza Radomiaka, ale też zawodnika, który radomian często karcił. W trzech poprzednich spotkaniach lider „Słoni” zanotował bramkę, asystę i asystę drugiego stopnia. Pod tym względem dorównuje mu jedynie Roman Gergel, autor dwóch bramek i wywalczonego rzutu karnego. To właśnie jego będzie musiała zastopować najlepsza obrona ligi, która dotychczas straciła zaledwie 18 bramek, 16 razy zachowując czyste konto. Gergel w tym sezonie wypracował 28 z 50 goli Bruk-Betu (56%).
Jeśli ktoś może przesądzić o tym, czy zespół z gminy Żabno pozostanie na tronie i powiększy przewagę nad peletonem do sześciu „oczek”, to właśnie słowacki weteran.
Na Zapleczu – audycja o 1. i 2. lidze
SZYMON JANCZYK
fot. Newspix