Zlatan Ibrahimović wczoraj przedłużył kontrakt z Milanem, co sprawia, że jego umowa wygaśnie w momencie, gdy będzie zbliżał się do 41. urodzin. Wiemy, ze w Italii są długie tradycje leciwych napastników, którzy wciąż strzelają, ale w wieku 41 lat wciąż strzelać na potęgę, wciąż stanowić o sile zespołu, który prawdopodobnie będzie grał w Lidze Mistrzów? Można Zlatana nie lubić, można nie przepadać za tym jaki wykreował wokół siebie wizerunek, można za inne sprawy, takie jak ostatnie polowania. Ale piłkarsko, pod względem długowieczności, jest fenomenem.
ZLATAN W FUTBOLU OD CZASÓW PREHISTORYCZNYCH
Spróbujmy sobie najpierw uzmysłowić, ile czasu jest już Zlatan w grze, jaka to skala wydarzenia.
- Młodszy jest Sebastian Mila
- I, rzecz jasna, cała drużyna złotych dzieciaków Globisza, z Grzelakiem, Madejem
- Zlatan jest rówieśnikiem Davida Villi, Samuela Eto’o, Xabiego Alonso
- Taki Kaka już jest młodszy
- Robinho jest trzy lata młodszy.
Zlatan w seniorskiej piłce debiutował w 1999 roku. Roku w futbolu, kiedy:
- Odbył się pamiętny finał Manchester United – Bayern, a Dynamo Kijów eliminowało Real Madryt
- Reprezentację Polski prowadził Janusz Wójcik
- W II lidze polskiej – dziś I – grało 28 zespołów w dwóch grupach, w tym Wawel Kraków, Piotrcovia Piotrków, Lechia Zielona Góra, Karkonosze jelenia Góra, Odra Szczecin, Jeziorak Iława
- Widzew Łódź zostawał wicemistrzem Polski, a ŁKS zremisował bezbramkowo z Manchesterem United
- Tomasz Kulawik zostawał królem strzelców Pucharu UEFA, razem z Enrico Chiesą i Darko Kovaceviciem
- Kacper Kozłowski był dopiero w planach
- Juventus grał w Pucharze Intertoto.
A przecież można by jeszcze się pozastanawiać, ile kultowych zespołów widział od środka, począwszy jeszcze od Ajaxu z Mido, van der Vaartem, Machlasem.
PLAN NA MILAN
Zlatan w tym sezonie strzelił 17 bramek w 25 meczach, w dodatku warto to też przeliczyć na minuty, gdzie wychodzi gol co 104 minuty, a w Serie A gol co 89 minut. Na capocannoniere szans nie ma, ale weźmy takiego Cristiano Ronaldo: ma 25 bramek, przewodzi w Sere A, pewnie zostanie królem strzelców? Tak. Ale strzela bramkę co 95 minut, więc w tej statystyce dziadek Zlatan wygrywa z 36 letnim młokosem z Portugalii.
O Zlatanie już kilkukrotnie mówiło się, że to koniec. PSG rezygnowało z niego w momencie, gdy strzelił 50 bramek w 51 meczach. Z Manchesteru United szedł do MLS, co miało być końcówką, a tymczasem wrócił do Milanu i cały czas gra na tyle dobrze, by zarobić na kolejny kontrakt.
Rysy? Oczywiście są. Ibrahimović opuszcza całkiem sporo meczów, a jego kontrakt to wciąż kontrakt gwiazdy, a nie kogoś, kto gra co łaska za to, że w ogóle ktoś dziadkowi dał szansę kopać piłeczkę. Nie, to wciąż ważny zawodnik w grze o Champions League, a zobaczyć go w przyszłej edycji…
Wiecie, nie lubimy za dużo mówić o mentalności, bo ostatecznie piłka nożna polega na grze w piłce. Ale jednak posiadanie takiego Zlatana… Wiemy, że jeśli chodzi o mental, Zlatan odbił się swego czasu od Barcelony za Guardioli. Ale w Milanie pasuje idealnie. Jest doskonałą inspiracją dla wszystkich młodych graczy, pokazując im, ile można zrobić, gdy dba się o siebie. Gdy każdy trening traktuje się z taką koncentracją, jak mecz. Milan musi wprowadzać młodych graczy coraz odważniej, ba, chce to robić, więc przeszczepienie im tej mentalności jest kluczowe. No i zarazem pokazanie standardów tego, co można zrobić od strony fizycznej, jaką to ma wagę. W dzisiejszym futbolu jest to nieodzowne.
My jednak przede wszystkim zadajemy sobie pytanie: jak długo jeszcze Zlatan będzie świetnym piłkarzem, dającym radę na poziomie europejskim?
45-LETNI ZLATAN NA BOISKU?
Zlatan w Milanie będzie grał prawie do 41. roku życia. Ile wskazuje na to, by nagle zwolnił do tego stopnia, by już nie być piłkarzem na poziomie, powiedzmy, Serie A? Potrafimy sobie wyobrazić, że zwolni niebawem na tyle, by nie dawać rady w zespole topowym, grającym na szczycie tabeli jednej z najmocniejszych lig.
Ale, nawet gdyby, to potrafimy sobie bez trudu wyobrazić transfer do średniaka Serie A. Gigantyczny kopniak marketingowy, plus wciąż uzasadniona wiara, że boiskowo odpali. Bylibyśmy w stanie zaryzykować, ba, bylibyśmy takiego ruchu ciekawi. Być może Zlatan nie chciałby schodzić poniżej pewnego poziomu, nie chciałby grać w środku stawki, interesują go tylko trofea i wielkie marki. Ale gdyby ktoś gdzieś go skusił na projekt odbudowy, odkurzania jakiejś uznanej marki? Albo po prostu dostatecznie sypnął pieniędzmi?
A przecież są jeszcze kierunki bardziej egzotyczne, poza topowymi ligami. Cośtamspor biorący Zlatana za kosmiczne pieniądze? Transfer do ligi spoza Europy? Powrót do Szwecji, gra we własnym klubie?
Ciekawi nas przyszłość Zlatana również od tej strony. Zlatan jest jednym z tych, którzy przesuwają granicę tego, jak patrzymy na długość kariery piłkarza. Zaraz za nim idą następni, jak Cristiano Ronaldo, ale Zlatan, na ten moment, jest po prostu najstarszy. I w wieku 40 lat jest w stanie być napastnikiem niebezpiecznym na wysokim poziomie europejskim – czy całkowicie nierealne jest założyć, że w wieku 43. lat wciąż spełniałby się w słabszym klubie? W wieku 45. lat mógł być graczem, choćby wchodzącym jako dżoker, w średniej europejskiej lidze?
Pewnie by tego nie chciał. pewnie uznałby, że to rozmienianie się na drobne. Ale nie zdziwi nas, jeśli Zlatan pokaże, że to realne. Być może po jego przykładzie, po tym gdzie wyznaczy granicę, poznamy pewien urywek realiów futbolu przyszłości.
Fot. NewsPix