Reklama

Najlepsi strzelcy ligowi w XXI wieku. Lewandowski już w ścisłej czołówce

redakcja

Autor:redakcja

21 marca 2021, 12:12 • 4 min czytania 4 komentarze

Wiadomo – jeżeli chodzi o Roberta Lewandowskiego, żyjemy obecnie wielką szansą na pobicie rekordu Gerda Muellera. Rekordu, który wydawał się dotychczas wyśrubowany tak dalece, że aż niemożliwie do złamania. Tymczasem Lewandowskiemu do wyrównania osiągnięcia niemieckiego napastnika z sezonu 1971/72 brakuje jeszcze tylko pięciu ligowych trafień. Ale prawda jest taka, że już teraz wynik strzelecki kapitana reprezentacji Polski w bieżących rozgrywkach jest cholernie imponujący. Niewielu napastników w czołowych ligach Starego Kontynentu potrafiło dobić do bariery 35 trafień.

Najlepsi strzelcy ligowi w XXI wieku. Lewandowski już w ścisłej czołówce

A przypomnijmy, że przed Bayernem jeszcze osiem spotkań w Bundeslidze. No i nie należy zapominać także o tym, iż niemiecka ekstraklasa składa się z osiemnastu zespołów, a zatem sezon jest tam nieco krótszy niż w Hiszpanii, Anglii czy też we Włoszech.

NAJLEPSI STRZELCY LIGOWI W XXI WIEKU

Ilu zawodników zdołało w bieżącym stuleciu (liczonym od sezonu 2000/01) strzelić aż 35 bramek w sezonie ligowym? Jak się za moment przekonacie – naprawdę niewielu. Lewandowski dołączył wczoraj do elitarnego grona. Najpierw jednak zerknijmy na „Klub 40”:

  • 50 – Leo Messi (2011/12; Barcelona) – 37 występów, 3269 minut (gol co 65 minut)
  • 48 – Cristiano Ronaldo (2014/15; Real Madryt) – 35 występów, 3099 minut (gol co 65 minut)
  • 46 – (2) Cristiano Ronaldo (2011/12; Real Madryt) – 38 występów, 3354 minuty (gol co 73 minuty)
  • 46 – (2) Leo Messi (2012/13; Barcelona) – 32 występy, 2626 minut (gol co 57 minut)
  • 43 – (3) Leo Messi (2014/15; Barcelona) – 38 występów, 3374 minuty (gol co 78 minut)
  • 42 – Mario Jardel (2001/02; Sporting) – 30 występów, 2672 minuty (gol co 64 minuty)
  • 40 – (3) Cristiano Ronaldo (2010/11; Real Madryt) – 34 występy, 2913 minuty (gol co 73 minuty)
  • 40 – Luis Suarez (2015/16; Barcelona) – 35 występów, 3150 minut (gol co 79 minut)

A teraz reszta:

  • 39 – Marc Janko (2008/09; Red Bull Salzburg) – 34 występy, 2605 minut (gol co 67 minut)
  • 38 – Zlatan Ibrahimović (2015/16; PSG) – 31 występów, 2553 minuty (gol co 67 minut)
  • 37 – (4) Leo Messi (2016/17; Barcelona) – 34 występy, 2832 minuty (gol co 77 minut)
  • 36 – Gonzalo Higuain (2015/16; Napoli) – 35 występów, 2974 minuty (gol co 83 minuty)
  • 36 – (5) Leo Messi (2018/19; Barcelona) – 34 występy, 2709 minut (gol co 75 minut)
  • 36 – Ciro Immobile (2019/20; Lazio) – 37 występów, 3176 minut (gol co 88 minut)
  • 35 – (2) Luis Suarez (2009/10; Ajax) – 33 występy, 2970 minut (gol co 76 minut)
  • 35 – Mateja Keżman (2002/03; PSV) – 33 występy, 2853 minuty (gol co 82 minuty)
  • 35 – (4) Cristiano Ronaldo (2015/16; Real Madryt) – 36 występów, 3184 minuty (gol co 91 minut)
  • 35 – Edinson Cavani (2016/17; PSG) – 36 występów, 2975 minut (gol co 85 minut)
  • 35 – Henrik Larsson (2000/01; Celtic) – 37 występów, 3296 minut (gol co 94 minuty)
  • 35* – Robert Lewandowski (2020/21; Bayern) – 25 występów, 2103 minuty (gol co 60 minut)

Jak widać, nawet w ligach spoza utrzymującego się od lat, europejskiego TOP5 – takich jak holenderska, belgijska, austriacka, szkocka, portugalska, rosyjska, ukraińska, turecka, rumuńska, grecka, szwajcarska, cypryjska czy czeska – nie udało się wynaleźć zbyt wielu nazwisk.

Reklama

ROBERT LEWANDOWSKI DORÓWNUJE KOSMITOM

Lewandowski jak na razie idzie jak burza – trafia do siatki w Bundeslidze co 60 minut. To lepsza średnia niż Leo Messiego w sezonie 2011/12, gdy Argentyńczyk strzelił aż 50 bramek w La Lidze. Tego rezultatu oczywiście zawodnik Bayernu nie zdoła poprawić – zwyczajnie zabraknie mu do tego meczów. Choć trzeba zaznaczyć, że wspomniany Messi w sezonie 2012/13 pokonywał bramkarzy jeszcze częściej – co 57 minut.

Oczywiście należy pamiętać o tym, że w futbolu zmieniają się trendy taktyczne. Pierwsza dekada XXI wieku generalnie była okresem – ujmijmy to w uproszczeniu – defensywnym, mocno naznaczonym przez takich szkoleniowców jak Jose Mourinho czy Rafa Benitez. Dlatego powyższe zestawienie jest tak mocno zdominowane przez super-strzelców z lat 2011-2020. Do tego dochodzi też VAR i zmiany w przepisach dotyczących fauli czy zagrywania piłki ręką. W futbolu pokazuje się coraz więcej rzutów karnych, co wydatnie pomaga napastnikom w śrubowaniu strzeleckich statystyk.

Robert Lewandowski

Ciro Immobile w sezonie 2019/20 strzelił aż 14 goli po jedenastkach.

Możemy sobie choćby spojrzeć na Thierry’ego Henry’ego, którego nazwisko ani razu nie pojawiło się na powyższej liście. Francuz w sezonie 2005/06 zdobył aż 27 goli w Premier League, choć ogólna średnia goli na mecz w angielskiej ekstraklasie wynosiła wówczas zaledwie 2,45 na mecz. To jeden z najniższych wyników w całej historii angielskiego futbolu. Dla porównania – w poprzednim sezonie ligi niemieckiej padało średnio 3,21 bramki na spotkanie. Włoskiej – 3,04. Tymczasem kiedy Luca Toni zostawał capocannoniere w sezonie 2005/06 (31 goli), w Italii padało średnio 2,61 gola na mecz. Trzeba o tych kontekstach pamiętać, porównując wyniki strzeleckie, bo suche liczby nie odsłaniają całego tła.

Reklama

Niemniej – wyczyny Lewandowskiego w bieżących rozgrywkach są niewiarygodne bez względu na okoliczności. Polak naprawdę ma wielkie szanse, by dołączyć do „Klubu 40” jako trzeci piłkarz w XXI wieku, biorąc pod uwagę pięć topowych lig Europy. No ale apetyt rośnie w miarę jedzenia, dlatego gdzieś z tyłu głowy zaczyna nam już szmerać myśl: a może nie „Klub 40”, tylko „Klub 45”? Ten, w którym jak dotąd zasiadają tylko Messi i CR7?

Dziesięć goli w ośmiu ligowych spotkaniach. Brzmi to oczywiście kosmicznie, właściwie nierealnie, ale czy Robert nie przyzwyczaił nas w ostatnich miesiącach właśnie do tego rodzaju wyczynów?

fot. FotoPyk / NewsPix.pl

Najnowsze

Komentarze

4 komentarze

Loading...