Wolfsburg walczył wczoraj w Lipsku o awans do 1/2 Pucharu Niemiec. Równolegle w szpitalu nieopodal walkę o życie toczył polski skaut Wolfsburga, Rudolf Wojtowicz.
Skaut jechał do Lipska na obserwację drużyny Nagelsmanna. Podczas jazdy doznał zawału. Jak informuje „Bild”, karetka reanimowała go przez pół godziny, a później został wprowadzony w śpiączkę kliniczną. Stan jego życia jest zagrożony.
Wolfsburg przesyła słowa wsparcia:
Gestern erreichte uns die traurige Nachricht, dass unser langjähriger Scout Rudi Wojtowicz im künstlichen Koma liegt. Auf dem Weg zu einer Gegnerbeobachtung erlitt er einen Zusammenbruch. Wir sind in Gedanken bei dir – kämpfen, Rudi! 💚#VfLWolfsburg pic.twitter.com/nBkTsDo0Kp
— VfL Wolfsburg (@VfL_Wolfsburg) March 4, 2021
Wojtowicz nie jest szczególnie znaną postacią w Polsce. Głównie dlatego, że za czasów PRL zdecydował się – jak kilku innych polskich piłkarzy – na ucieczkę za zachodnią granicę, gdzie miał rodzinę. W Polsce grał w Szombierkach Bytom. W Niemczech rozegrał 76 meczów dla Bayeru Leverkusen i 144 dla Fortuny Duesseldorf. Ma też na koncie jeden mecz w reprezentacji Polski.
W Wolfsburgu pracuje od 2010 roku. Wcześniej był szefem skautów Herthy Berlin. Przez dwa lata pełnił też funkcję trenera Fortuny Düsseldorf. Oby udało mu się wygrać ten mecz!
Fot. newspix.pl