Kluby ekstraklasy ochoczo ruszyły po pieniądze z rządowej tarczy antykryzysowej. Jak dotychczas wsparcie w wysokości ok. 3,5 miliona złotych otrzymały Legia Warszawa, Lech Poznań, Jagiellonia Białystok, Pogoń Szczecin oraz Wisła Kraków, a wiadomo, że pozytywnie został rozpatrzony także wniosek Arki Gdynia (czeka na pieniądze). Docelowo wydaje się, że wszystkie szesnaście klubów – o ile w każdym pracuje osoba, która umie wypełnić wniosek – otrzyma przelew.
Za dwa lata kluby będą musiały zwrócić 25 procent „pożyczonej” sumy, a 75 procent długu zostanie umorzone. Przypomnijmy, że wcześniej swoją tarczę stworzył też PZPN, który na kluby ekstraklasy – nie licząc różnych programów, typu Pro Junior System – przekazał 30 milionów złotych (a więc 1,875 miliona na klub).
Biorąc pod uwagę, że w zdecydowanej większości klubów porozumiano się z zawodnikami w sprawie czasowych obniżek pensji, a liga rusza i kontrakt telewizyjny zostanie wypłacony w całości, wydaje się polskie kluby powinny przejść przez pandemię w miarę suchą stopą. Wizja bankructw, o której wspominał między innymi prezes Ekstraklasy SA Marcin Animucki nie jest już aktualna.
Jak na razie z rządowej tarczy antykryzysowej wypłacono 23 miliardy złotych. Docelowo ma to być 100 miliardów.
