Reklama

ŁKS znów może czuć się pokrzywdzony – Stipica przesadził w tym ataku

red

Autor:red

24 lutego 2020, 19:34 • 3 min czytania 0 komentarzy

Trudno jest dziś być kibicem ŁKS-u. Widmo spadku zagląda w oczy głębiej niż kanar, gdy próbujesz mu ściemniać bez biletu, że biletomat był nieczynny. Zimą straciłeś Hiszpana, na którego przychodziłeś na stadion. A w trzech pierwszych kolejkach nowej rundy sędziowie nie odgwizdali ci dwóch rzutów karnych, które sprawiłyby pewnie, że twój ukochany klub miałby już łącznie cztery punkty więcej.

ŁKS znów może czuć się pokrzywdzony – Stipica przesadził w tym ataku

Tydzień temu bez wskazania na wapno przeszedł faul Dominika Furmana, a w minionej kolejce łodzianie powinni też wykonywać jedenastkę po tym, jak Dante Stipica nierozważnie zaatakował Macieja Dąbrowskiego.

56e829da7ec1b_p

Arbiter na wapno nie wskazał i naszym zdaniem była to decyzja błędna. Owszem, golkiper Pogoni łapie piłkę, ale swój wślizg (albo raczej – wślizgo-rzut) wykonuje w sposób nierozważny. To nie jest zwyczajne sunięcie po murawie, jak w zwyczaju mają robić bramkarze. To jakiś dziwny naskok na piłkę z nogami wysuniętymi na wysokości piszczela lub kolana rywala. Nie trafia do nas argumentacja, że przecież Dąbrowski mógł sobie odpuścić bieg za piłką, bo był na przegranej pozycji. Może i miał dalej do piłki, ale jakąkolwiek walkę o nią uniemożliwiła mu interwencja Stipicy, która jest nierozważna. I to nie jest żaden nasz wymysł, odsyłamy do przepisów – nierozważność karana jest faulem i żółtą kartką. Wyobraźmy sobie, że w taki sam sposób atak na piłkę przeprowadza zawodnik z pola – futbolówkę zagrywa głową, ale nogami uniesionymi na kilkadziesiąt centymetrów ponad ziemię trafia w piszczele rywala. Zmienia się perspektywa, prawda?

Wynik weryfikujemy zatem na zwycięstwo ŁKS-u. Marne to pocieszenie, ale chociaż w “Niewydrukowanej” beniaminek jest ciut bliżej utrzymania.

Reklama

Rzutu karnego zabrakło nam też w Gdyni, gdzie musimy zweryfikować ten fantastyczny comeback Arki na rezultat remisowy. Rakowowi należała się bowiem jedenastka za penetrację oczodołu przeciwnika przez Adama Marciniaka.

ELsDLkBXYAUKNn3

Owszem, jest to dość mało piłkarski faul, ale mimo wszystko takie zagrania są karane. Obrońca Arki w walce o piłkę dopuszcza się wyeliminowania przeciwnika – najpierw chwyta go za twarz, a później wkłada palucha w oko zawodnika Rakowa. A że wszystko dzieje się w polu karnym, to powinno skończyć się to wapnem. Dopisujemy gola beniaminkowi z Częstochowy, wynik weryfikujemy na remis.

Wapnem zapachniało też w Płocku, gdy Furman wmontował się w Kopacza. Ale tu przewinienia nie odgwizdalibyśmy z prostego względu – zderzenie ma miejsce już po zagraniu piłki, ale nie jest wykonane w sposób nierozważny. To jest właśnie ta różnica między chociażby starciem Stipica-Dąbrowski.

 82432148_152669646152057_5863529604932698112_n

Identyczna sytuacja z punktu widzenia przepisów miała też miejsce w Warszawie, gdy Novikovas już po oddaniu strzału został trafiony w stopę. I znów – Litwin robi z piłką to, co zamierzał, więc nie ma mowy o utrudnianiu gry. Później następuje kontakt, ale mamy tu zaczepienie stopą gdzieś o piętę czy podeszwę buta. Zatem bez nierozważności nie ma mowy o wskazaniu na wapno.

Reklama

ekstraklasa-2019-12-11-14-12-46

Legia nie została też pokrzywdzona przy nieuznaniu bramki Jose Kante. Sędzia słusznie dopatrzył się tam spalonego – nie samego napastnika wicemistrzów Polski, ale Igora Lewczuka, który bierze aktywny udział w akcji. Nie ma tu znaczenia, że Lewczuk tak naprawdę przeszkodził tylko Mateuszowi Wietesce w oddaniu strzału. Z punktu widzenia zdrowego rozsądku być może tak trzeba byłoby tę sytuację zinterpretować, ale zdrowy rozsądek nie jest kluczowy w ocenie takich zdarzeń. Kluczowe są przepisy, a te mówią, że Lewczuk brał aktywny udział w ataku będąc na spalonym.

EK8rZsrXsAM7Rp-

comment_b6Y77TprB8GoBd9vhZN4asmPQ6Xsi1aT (1)

I to na tyle z weryfikacji czy kontrowersji. Co tam w “Niewydrukowanej”? ŁKS zrównał się z Arką pod względem punktów straconych na decyzjach arbitrów, Pogoni nadal sędziowie swoimi pomyłkami wyłącznie pomagają, a walka o utrzymanie w naszej wirtualnej tabeli jest piekielnie ciekawa.

85246874_2615511332011904_760371075824484352_n

Najnowsze

Boks

Pięściarze dali radę, transmisja nie. “Niestety, ten DAZN to wielki shit”

Błażej Gołębiewski
6
Pięściarze dali radę, transmisja nie. “Niestety, ten DAZN to wielki shit”
Boks

Olbrzym nie dogonił króliczka. Usyk ponownie pokonał Fury’ego!

Szymon Szczepanik
20
Olbrzym nie dogonił króliczka. Usyk ponownie pokonał Fury’ego!

Komentarze

0 komentarzy

Loading...