Gra wszystko, łapie asysty. Dziczek na właściwych torach

redakcja

Autor:redakcja

20 stycznia 2020, 11:51 • 2 min czytania

Co prawda Lazio jakoś sobie bez Patryka Dziczka radzi, bo w weekend zanotowało jedenaste kolejne ligowe zwycięstwo, w dodatku lejąc Sampę 5:1, ale i Dziczek na swoim podwórku nie wypada blado. No, chyba że oczekiwaliście wejścia w Serie A razem z drzwiami, framugą i zauważalnym fragmentem ściany – my się nie spodziewaliśmy, braliśmy poprawkę na okres aklimatyzacyjny.

Gra wszystko, łapie asysty. Dziczek na właściwych torach
Reklama

Jasne, powiedzieć, że to był falstart, to nic nie powiedzieć. Bo jednak Serie A wysokimi progami, ale ławka w Salernitanie – no ciut mniej ekskluzywnie. Jak Polacy z ligi tam jechali, to jednak żeby grać, a nie rzucać bidony. Tymczasem był początek grudnia, a wciąż Dziczek miał więcej minut rozegranych w eliminacjach Ligi Mistrzów z Piastem niż w Italii, a wszyscy wiemy, że w Lidze Mistrzów to Piast za daleko, delikatnie mówiąc, nie zaszedł.

Potem przyszedł pech. Już Dziczek witał się gąską, już był w ogródku, czytaj: na boisku. A tu kontuzja tuż przed meczem, nawet był awizowany w oficjalnie podanych składach.

Reklama

Wyglądało to źle, może nawet: bardzo źle. Kawalkada niepomyślnych zwrotów akcji.

Ale jak 7 grudnia wyszło słońce, tak nadal świeci. Od tamtej pory Dziczek zagrał:
– 38 minut z Cittadellą (3:4)
– 90 minut z Crotone (3:2)
– 90 minut z Empoli (1:1)
– 90 minut z Pordenone (4:0)
– 90 minut ze Spezią (1:2)
– 90 minut z Pescarą (2:1)

Czyli aktualnie – żelazny element składu, co nie zmieniło się podczas krótkiej przerwy między rundami – ze Spezią Salernitana grała 29 grudnia, Pescara to mecz wczorajszy.

Screen Shot 01-20-20 at 11.39 AM

Co więcej, Polak dorzucił dwie asysty, jedną z Pordenone, a jedną z Crotone (od 1:16)

Jeszcze jakiś czas temu naturalne było stawianie przy jego nazwisku znaków zapytania, czasem podkreślanych na czerwono. Teraz? Teraz jest OK, przygoda w Italii idzie swoim torem. Przed Dziczkiem pół roku – wszystko na to wskazuje – regularnej gry w Serie B, w dodatku o coś, bo Salernitana walczy o play-offy. Dobry punkt, by zrozumieć na czym polega włoska piłka, a latem zaatakować wyższy poziom. Dość późno się to wszystko ułożyło, ale na szczęście nie za późno.

Fot. FotoPyK

Najnowsze

Polecane

Znany Austriak kończy karierę. Mistrz olimpijski żegna się ze skokami

Wojciech Piela
1
Znany Austriak kończy karierę. Mistrz olimpijski żegna się ze skokami
Polecane

Twórca Deluxe Ski Jump: Polska oszalała na punkcie mojej gry [WYWIAD]

Jakub Radomski
13
Twórca Deluxe Ski Jump: Polska oszalała na punkcie mojej gry [WYWIAD]
Reklama

Weszło

Reklama
Reklama