Reklama

Pięć nieoczywistych strzałów w Ustaw Ligę, które mogą dać sporo punktów

Norbert Skorzewski

Autor:Norbert Skorzewski

07 sierpnia 2019, 15:59 • 4 min czytania 0 komentarzy

Znacie tę sytuację, gdy rywalizujecie sobie w lidze prywatnej z kumplami, niby wszystko fajnie, niby wszystko spoko, ale koniec końców przegrywacie rywalizację, bo znajomi ni stąd, ni zowąd ściągnęli sobie zawodnika potrafiącego zrobić różnicę i tym sposobem wyprzedzili was o kilka punktów? Zapewne znacie. Często chodzi o mniej oczywistych piłkarzy, którzy potencjał ujawniają dopiero w trakcie sezonu, a wcześniej nierzadko nie są nawet awizowani do pierwszego składu przez przeróżne skarby kibica. Dlatego specjalnie dla was przygotowaliśmy listę graczy, którzy może nie szturmują jedenastek większości uczestników Ustaw Ligę, ale zwrócić na nich uwagę na pewno warto.

Pięć nieoczywistych strzałów w Ustaw Ligę, które mogą dać sporo punktów

Felicio Brown Forbes (Raków Częstochowa) – 2% posiadania przez uczestników Ustaw Ligę – 2,0 mln – 7 pkt

Nie sprawił, że w Kielcach podczas jego występów latały staniki? Może i tak, ale pamiętajmy, że Marek Papszun jest takim szkoleniowcem, który naprawdę potrafi zawodnika wziąć w obroty i odpowiednio przygotować do rundy, a w przypadku Felicio to kluczowa sprawa. Jesienią gość grał jak kompletna pokraka, zaś wiosną – po solidnie przepracowanym okresie przygotowawczym – wyglądał już znacznie lepiej, choć wciąż nie stał się rzecz jasna żadnym wymiataczem. Teraz ma być jeszcze efektywniej, więc warto wziąć go pod uwagę przy wyborze swojej jedenastki. Dość powiedzieć, że Forbes ma drugi najwyższy współczynnik xG w lidze, dokładnie 1,78, i – co ważne w kontekście ofensywnego zawodnika – pięć strzałów celnych na początku sezonu. Mniej tylko niż Rafael Lopes, Jesus Imaz, Zvonimir Kozulj i Dani Ramirez. Czyli coś tam może (powinno?) wpaść.

Zrzut ekranu 2019-08-7 o 14.42.46

Łukasz Wolsztyński (Górnik Zabrze) – 2% posiadania przez uczestników Ustaw Ligę – 1,7 mln – 7 pkt

Reklama

Za rekomendację Łukasza Wolsztyńskiego niech posłuży ostatni mecz z Wisłą Kraków. Grał dobrze, potrafił posłać niekonwencjonalne podanie czy znaleźć lukę w defensywie rywali i gołym okiem dało się zauważyć, że po zerwaniu więzadeł nie ma już śladu i powoli wraca do dawnej formy. Ba, strzelił przecież nawet dwa gole, oba nieuznane, ale pierwszy jak najbardziej prawidłowy. Do tego – nawiązując do tych podań i szukania luk – tylko Dani Ramirez ma więcej prób kluczowych podań od niego (14 do 10), a przecież dwa pierwsze mecze Wolsztyński zaczynał na ławce.

Marcin Cebula (Korona) – 1%  posiadania przez uczestników Ustaw Ligę – 1,8 mln – 6 pkt

Kiedyś musi odpalić, prawda? W Koronie miał i lepsze, i gorze momenty. Zdarzało się, że kaleczył ekstraklasowy futbol tak długo, że zastanawialiśmy się, czy w jego miejscu dowolny, losowy nastolatek nie poradziłby sobie lepiej, skoro bardzo długo jedyną zaletą tego piłkarza był wiek oraz staż – trafił do Korony jako dzieciak. Ale zdarzały się mu również przebłyski, choć – mówiąc szczerze – było ich jak na lekarstwo. Ale zaraz, zaraz. Ten sezon rozpoczął co najmniej przyzwoicie, więc jakaś nadzieja jest. Dowód? Dziewięć kluczowych podań, czyli tyle co Darko Jevtić (tak, ten Darko Jevtić w formie!), w dodatku więcej dotarło do celu (56% do 44%). Rzadko uderza (dwa strzały, zero celnych), ale za to celnie dośrodkowuje – co druga wrzutka dochodzi do adresata. Ma więc ten zawodnik swoje atuty, które prędzej czy później muszą zaowocować… No, co najmniej kilkoma punktami w naszej zabawie.

Robert Pich (Śląsk) – 5% posiadania przez uczestników Ustaw Ligę – 2,2 mln – 7 pkt

Problem z Robertem Pichem jest taki, że dochodzi do sytuacji, jasne, ale na razie je marnuje. Niemniej statystyki z poprzednich sezonów przekonują, że koniec końców liczby da. Poprzednie rozgrywki? 6 goli, 11 asyst. Jeszcze wcześniejsze? 6 goli, 5 asyst. Jest z czego rzeźbić, a przecież teraz Śląsk – przynajmniej na razie – nie wygląda jak przypadkowa zbieranina, która pierwszy raz w życiu spotkała się przy bazarze. Wrocławianie wyglądają konkretnie, co może być dobrym prognostykiem na przyszłość. Sam Pich ma współczynnik xG na poziomie 1,50, a więc czwarty najwyższy w lidze. Wyższy mają tylko Angulo, Forbes i Imaz.

4

Reklama
Krzyżyki – strzały niecelne. Kółka – strzały celne 

Michał Buchalik – 2% posiadania przez uczestników Ustaw Ligę – 1,5 mln – 17 pkt

Pierwszy bramkarz Wisły Kraków, która zachowała dwa czyste konta w trzech meczach i straciła tylko jednego gola po idealnym uderzeniu Stigleca. Dość powiedzieć, że wybronił 13 z 14 strzałów! Zdajemy sobie sprawę, że Buchalik to żaden wielki heros między słupkami, ale zawodnik solidny? Już tak. W poprzednim sezonie miał trochę pecha, bo gdy już wszedł do bramki za Mateusza Lisa w derbach Krakowa, to po 32 minutach musiał schodzić z boiska z powodu kontuzji i do końca sezonu sobie nie pobronił, ale teraz, gdy wskoczył do bramki, nie daje powodów do zmian.

Wystarczy rzucić okiem na mapę obronionych strzałów przez bramkarza Wisły. Nie mówimy o lekkich, nieporadnych uderzeniach z 30 metrów, niektóre sytuacje były naprawdę wymagające.

4

No to co – wybierajcie i korzystajcie śmiało!

Fot. FotoPyk

Najnowsze

Piłka nożna

„Escobar był narcyzem, psychopatą. Zupełnie jak Hitler. Zaintrygował mnie, bo kochał piłkę nożną”

Jakub Radomski
5
„Escobar był narcyzem, psychopatą. Zupełnie jak Hitler. Zaintrygował mnie, bo kochał piłkę nożną”

Komentarze

0 komentarzy

Loading...