Reklama

Krok w tył, by zrobić dwa do przodu. Dani Ceballos na rok w Arsenalu

Bartosz Burzyński

Autor:Bartosz Burzyński

26 lipca 2019, 18:28 • 4 min czytania 0 komentarzy

Kibice Arsenalu nie mogli narzekać na nudę w czwartek. Kanonierzy dokonali dwóch ciekawych transferów, pozyskując Williama Salibę i Daniego Ceballosa. Co prawda ten pierwszy na debiut w nowej drużynie poczeka przynajmniej rok, ale jeden z najlepszych piłkarzy młodego pokolenia do gry wejdzie od razu. Dani Ceballos trafił do Arsenalu w ramach rocznego wypożyczenia z Realu Madryt. 

Krok w tył, by zrobić dwa do przodu. Dani Ceballos na rok w Arsenalu

Oczywiście wypożyczenie Ceballosa zrobiło na wszystkich większe wrażenie, ale kupno Williama Saliby z  Saint-Etienne także należy traktować poważnie. Choćby dlatego, że Arsenal zapłacił za 18-latka około 30 milionów euro. Na jego debiut w Premier League trzeba będzie poczekać jednak przynajmniej rok, ponieważ od razu został wypożyczony do swojego macierzystego klubu.

Młody Francuz w poprzednim sezonie rozegrał 19 spotkań w pierwszej drużynie Saint-Etienne, co jeszcze przed rozpoczęciem rozgrywek wydawało się niemożliwe. Co jednak najważniejsze z każdym kolejnym meczem był coraz lepszy. Zbierał sporo dobrych opinii, a w końcówce sezonu był wyborem numer jeden dla Jeana-Louisa Gasseta. Już wtedy wiele drużyn z europejskiego topu zaczęło go baczniej obserwować, ale to Arsenal okazał się najbardziej zdeterminowany. W transferze pomógł Matteo Guendouzi, który przekonał swojego rodaka, żeby wybrał drużynę z Londynu.

https://twitter.com/Arsenal/status/1154423961888931842

Tak jak Guendouzi okazał się decydujący przy pozyskaniu Saliby, tak Unai Emery był nieoceniony przy przekonaniu Daniego Ceballosa. Hiszpan od początku nie ukrywał, że chciałby w nowym sezonie rozegrać około 40 spotkań, co bez wątpienia Arsenal może mu zagwarantować. Ba, może być tego znacznie więcej, jeśli Ceballos będzie w formie z mistrzostw Europy U-21, a także dopisze mu zdrowie. Z tym ostatnim nie powinno być problemu, ponieważ 22-latek w ostatnich trzech sezonach z powodu urazów wypadał rzadko.

Reklama

Przygoda Daniego Ceballosa z Realem Madryt rozpoczęła się dwa lata temu i trudno mówić, by jak na razie była udana. Pierwszy sezon to zaledwie 12 występów w rozgrywkach ligowych (niecałe 400 minut). Zidane do młodego Hiszpania nie miał zaufania od początku, czego zresztą nie ukrywał. Tak naprawdę Ceballos latem 2017 roku od razu miał być wypożyczony, ale nie zgodził się na takich ruch. Był pewny siebie i chciał pokazać francuskiemu szkoleniowcowi, że już teraz może stanowić o sile Królewskich. Szans nie dostawał jednak praktycznie żadnych, a jak już zagrał i ustrzelił dublet z Deportivo Alaves, to w kolejnych 20 meczach ligowych uzbierał jedynie 137 minut. Trochę wyglądało to tak, jakby Francuz chciał przekonać swojego podopiecznego, że popełnił błąd, iż nie zdecydował się na latem wypożyczenie.

Kolejny sezon miał być przełomowy – czysta kartka, nowy trener, nowe wyzwania, gdyż Real Madryt opuścił Cristiano Ronaldo. I faktycznie Ceballos dostawał więcej szans od Lopeteguiego i Solariego, ale w żadnym wypadku nie potrafił ich wykorzystać. Poziomem dostosował się do kolegów z drużyny, którzy rozgrywali jeden z najgorszych sezonów w swoich karierach. Oczywiście powrót Zizou na ławkę trenerską dla byłego zawodnika Betisu nie wróżył niczego dobrego. Oznaczał odejście, ale tylko na wypożyczenie. I to takie bez klauzuli wykupu po sezonie. Tym samym Florentino Perez potwierdził, że drużyna ze stolicy nie skreśla 22-latka, ale oczekuje, że jego talent wreszcie eksploduje poza Madrytem.

Jak już wcześniej wspomnieliśmy Unai Emery zabiegał o pozyskanie Ceballosa, z którym skontaktował się osobiście i zapewnił go, że będzie ważną częścią jego projektu. Dla Hiszpana takie zapewnienie było ważne, ponieważ po dwóch latach siedzenia na ławce, wreszcie chce rozegrać pełny sezon: – Od początku kluczowe było dla mnie zaufanie ze strony Unaia Emery’ego, który zna mnie z moich poprzednich klubów. Jego osoba była dla mnie punktem zwrotnym, jeżeli chodzi o decyzję odnośnie do transferu. 

W Arsenalu mam kolegów, bo tak naprawdę już przed podjęciem decyzji dużo rozmawiałem z Nacho Monrealem i Hectorem Bellerínem, z którym kolegujemy się od wielu lat. Hector od razu powiedział mi, że Londyn mi się spodoba, a Arsenal będzie dla mnie znakomitym klubem. Naprawdę bardzo się cieszę, że będę mógł pomóc Arsenalowi w walce o tytuły – dodał reprezentant Hiszpanii.

Cóż, wydaje się, że Dani Ceballos podjął bardzo dobrą decyzją, ponieważ w Arsenalu wreszcie dostanie prawdziwą szansę. Z drugiej strony tego samego nie można powiedzieć o Kanonierach, którzy, owszem, pozyskali świetnego zawodnika, ale mimo wszystko w ramach wypożyczeniach bez klauzuli wykupu. Tym samym nawet jeśli 22-latek odpali z formą, to za rok na Emirates Stadium już go nie będzie. Inna sprawa, że chyba tylko w takim wypadku Arsenal miał szansę na pozyskanie Ceballosa, ponieważ gdyby Real chciał się go pozbyć na zawsze, ten zapewne trafiłby do innego klubu. 

Fot. Twitter Arsenal 

Reklama

Najnowsze

Anglia

Guardiola po laniu od Tottenhamu: Przez osiem lat nie przeżyliśmy czegoś podobnego

Paweł Marszałkowski
2
Guardiola po laniu od Tottenhamu: Przez osiem lat nie przeżyliśmy czegoś podobnego
Hiszpania

Co za partidazo na Balaidos! Barcelona posypała się w końcówce

Patryk Stec
5
Co za partidazo na Balaidos! Barcelona posypała się w końcówce

Anglia

Anglia

Guardiola po laniu od Tottenhamu: Przez osiem lat nie przeżyliśmy czegoś podobnego

Paweł Marszałkowski
2
Guardiola po laniu od Tottenhamu: Przez osiem lat nie przeżyliśmy czegoś podobnego
Anglia

City zdemolowane przez Tottenham. Guardiola wyrównał niechlubny rekord z 2006 roku

Paweł Marszałkowski
10
City zdemolowane przez Tottenham. Guardiola wyrównał niechlubny rekord z 2006 roku
Anglia

Manchester City docenił Rodriego. Piękna ceremonia dla zdobywcy Złotej Piłki [WIDEO]

Arek Dobruchowski
0
Manchester City docenił Rodriego. Piękna ceremonia dla zdobywcy Złotej Piłki [WIDEO]

Komentarze

0 komentarzy

Loading...