Latem 2010 roku David Silva przeniósł się z Valencii do Manchesteru City. Kwota transferu wyniosła prawie 29 milionów euro. Wówczas duże pieniądze, dziś już nie tak imponujące w rozrosłym świecie futbolu. Z całą jednak pewnością zakup Hiszpana opłacił się szejkom. Ba, można powiedzieć, że był to jeden z najlepszych transferów włodarzy mistrzów Anglii w ostatniej dekadzie. Mistrz świata z 2010 roku wraz z “The Citizens” zdobył 11 trofeów, czyli wszystkie, jakie City wygrało pod rządami miliarderów ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Ten piękny etap dla Silvy i Obywateli niebawem się jednak zakończy, ponieważ piłkarz zapowiedział, że to jego ostatni sezon przy Etihad.
Swoją drogą kibice Manchesteru City tracą kolejną postać, z którą mogli się przez lata utożsamiać. Z klubem dwa lata temu pożegnał się Pablo Zabaleta, niedawno odeszli Yaya Toure i Vincent Kompany, a teraz swoje odejście ogłosił David Silva. Co prawda Hiszpan odejdzie dopiero za rok, ale to jeden z ostatnich piłkarzy z pierwszego dużego zaciągu, który sprawił, że Manchester stał się jednym z najlepszych klubów w Europie. Poza wcześniej wspomnianą trójką oraz Silvą inni wielcy zawodnicy trafiali na Etihad za podobne i znacznie większe kwoty, ale tak naprawdę nigdy nie byli częścią klubu. Byli najemnikami, których, owszem, skusił też projekt sportowy, ale głównie przychodzili za pieniędzmi.
Najwyższe transfery gotówkowe Manchesteru City w latach 2008-2010
1. Robinho – 43 miliony euro
2. Edin Dzeko – 37 milionów euro
3. Yaya Tour – 30 milionów euro
4. Mario Balotelli 29,5 miliona euro
5. Emmanuel Adebayor – 29 milionów euro
5. Carlos Tevez – 29 milionów euro
7. David Silva – 28,75 miliona euro
8. Joleon Lescott – 27,5 miliona euro
9. Jo – 24 miliony euro
10. Aleksandar Kolarov – 23,86 miliona euro
Oczywiście na przestrzeni ostatnich dziesięciu lat polityka Manchesteru ewoluowała, nikt już teraz nie pomyśli o Obywatelach, jak o czymś nietrwałym i na chwilę. W 2010 roku trudno jednak było myśleć, że którykolwiek z przychodzących piłkarzy zakotwiczy w tym klubie na dziesięć lat, a przy tym rozegra 396 spotkań, w których strzelił 71 goli, a przy 129 asystuje. Cztery razy sięgnie po mistrzostwo Anglii. A ten wynik Hiszpan jeszcze może poprawić.
– Muszę wam powiedzieć, że nadchodzący sezon będzie moim ostatnim w barwach Manchesteru City. To odpowiedni moment, by pożegnać się z klubem. Dziesięć lat w jednym miejscu to bardzo długi czas. Tyle wystarczy, by odejść. Gdy byłem dzieckiem nawet nie marzyłem, że tyle osiągnę w zawodowym futbolu. Jestem dumny i niezmiernie zadowolony z tego co wygrałem w ostatnich latach. Szacunek, który otrzymałem od ludzi z Manchesteru, był niesamowity i nigdy tego nie zapomnę. Oczywiście nie widzę siebie grającego przeciwko Manchesterowi – powiedział David Silva w rozmowie z dziennikarzami.
Za rok David Silva będzie miał 34 lata, ale nie planuje definitywnego zakończenia kariery. Chciałby wrócić do rodzinnego Las Palmas, ale tylko wtedy, jeśli klub z Wysp Kanaryjskich awansuje do La Liga: – Chciałbym zakończyć karierę w Las Palmas, ale nie chcę grać w drugiej lidze. Wiele zależy więc od klubu, piłkarzy, działaczy. Nie wyjadę również do Chin. Tak naprawdę nie wiem, co będę robił za rok. Zapewne zdecyduje o tym moja kobieta – powiedział Silva o swojej przyszłości.
David Silva opuści Manchester City za rok, a warto również dodać, że kibice Manchesteru City muszą zacząć przygotowywać się na odejście Aguero. Argentyńczyk na karku ma już 31 lat, a jego kontrakt skończy się za dwa lata. Cóż, trudno oprzeć się wrażeniu, że pewna epoka przy Etihad właśnie się kończy. Z drugiej jednak strony fani Obywateli nie muszą się martwić o następców. Przykładowo sam David Silva powiedział, że w jego miejsce bez problemu może wskoczyć 19-letni Phil Foden.
Najlepsza oferta powitalna na rynku: bonus 200% aż do 100zł! Drugi bonus to podwojenie depozytu aż do 900 złotych! Dodatkowo jeszcze 40 zł we freebetach!
Fot. NewsPix