Wciąż spaść może 15. Fiorentina, choć bezpieczne jest 16. Udinese. To samo, które może zadecydować o spadku lub pozostaniu w lidze Genui, gdy ta ogra Violę na jej stadionie jedną bramką. Empoli swój bój o utrzymanie stoczy z trzymającym się krawędzi najlepszej czwórki Interem. Grę o Ligę Mistrzów można zresztą rozpisać na aż trzynaście różnych scenariuszy.
Oj, się będzie działo.
Sytuacja w dole tabeli? Bo od niej zaczniemy. Obecnie wygląda ona tak:
15. Fiorentina – 40 pkt, 47:45
16. Udinese – 40 pkt, 37:52
17. Empoli – 38 pkt, 50:68
18. Genoa – 37 pkt, 39:57
Co ciekawe, nie ma szans, by spadło Udinese, ale ten zespół może jeszcze wydatnie pomóc Genoi i spuścić Fiorentinę. O tym scenariuszu za moment.
Żeby było ciekawiej, Genoa gra ostatni mecz na wyjeździe z Fiorentiną. Trzy kluczowe dla rozstrzygnięć w dole tabeli mecze to:
Fiorentina – Genoa
Inter – Empoli
Cagliari – Udinese
Komplikacji nie byłoby, gdyby w Serie A decydował bilans bramkowy. Rzecz w tym, że Włosi ustalają kolejność na bazie spotkań bezpośrednich. Punktowo na równi mogą znaleźć się – w scenariuszu: remis Genoy z Fiorentiną i porażka Empoli z Interem – Genoa i Empoli. Wtedy spadek rozstrzyga się w starciach bezpośrednich, oba wygrała Genoa. Tutaj sprawa jest względnie prosta.
Łatwo policzyć też, kto poleci z ligi, gdy:
– Empoli wygra z Interem na San Siro,
– Genoa ogra Fiorentinę,
– Udinese nie przegra.
Wtedy 40 punktów mają tylko Genoa i Viola, wobec remisu w pierwszym meczu, wygrana ekipy z Genui gwarantuje jej utrzymanie.
Koszmarem dla tych, którzy przy większej liczbie cyferek muszą brać proszki na ból głowy, jest jednak sytuacja, w której:
– Empoli wygrywa,
– Udinese przegrywa,
– Genoa pokonuje Fiorentinę.
Empoli mając 41 punktów jest bezpieczne, 40 „oczek” to ostateczna zdobycz Udine, Fiorentiny i Genoy. I tutaj zaczyna się matematyka. Dotychczasowe starcia bezpośrednie tych ekip to:
Udinese – Genoa 2:0
Genoa – Udinese 2:2
Udinese – Fiorentina 1:1
Fiorentina – Udinese 1:0
Genoa – Fiorentina 0:0
Fiorentina – Genoa ???
Zakładając, że Genoa ogra Fiorentinę jednym golem, mała tabela wyglądać będzie tak:
Udinese – 5 pkt, 5:4 (+1)
Fiorentina – 5 pkt, 2:1 (+1)
Genoa – 5 pkt, 3:4 (-1)
Wszystko jest jasne, Genoa mimo walki do końca leci z ligi. Każde wyższe niż jednobramkowe zwycięstwo Genoi zrzuca jednak do Serie B Fiorentinę. Przy 2:0 wygląda to tak:
Udinese – 5 pkt, 5:4 (+1)
Genoa – 5 pkt, 4:4 (0)
Fiorentina – 5 pkt, 2:2 (0)
O kolejności w małej tabeli przy równej liczbie punktów i takim samym bilansie bramkowym decyduje bowiem większa liczba zdobytych bramek.
Uff, jakoś dobrnęliśmy do mety. Ale i tak nie mamy wątpliwości, że wielu kibiców, nawet we Włoszech, przy ostatnim z rozwiązań i tak nie będzie do końca wiedzieć, czy ich zespół w przyszłym sezonie będzie jechać na San Siro i Juventus Stadium, czy raczej na obiekty Cremonese, Cosenzy i Salernitany.
A to jeszcze nie koniec. Jeśli macie gdzieś schowane tabletki pozwalające wykorzystać 100% potencjału swojego mózgu, jak bohater filmu „Jestem Bogiem”, czas łyknąć jedną. Na Forza Italian Football natknęliśmy się na rozpiskę ostatniej kolejki Serie A w górze tabeli, gdzie toczy się gra o Champions League i – jak się okazuje – scenariuszy jest aż trzynaście, włącznie z awansem 6. obecnie Romy, mającej 3 punkty straty i do 3. Atalanty, i do 4. Interu.
Zestaw meczów wygląda tak:
Inter – Empoli
Atalanta – Sassuolo
Roma – Parma
SPAL – Milan
Tabela w tym momencie prezentuje się następująco:
3. Atalanta – 66 pkt, 74:45 (LM)
4. Inter – 66 pkt, 55:32 (LM)
5. Milan – 65 pkt, 52:34 (LE)
6. Roma – 63 pkt, 64:47 (LE)
Dla zainteresowanych detalami – bezpośrednie starcia ekip grających o miejsca 3.-4. wyglądają tak:
ATALANTA:
Atalanta – Inter 4:1
Inter – Atalanta 0:0
Atalanta – Roma 3:3
Roma – Atalanta 3:3
Atalanta – Milan 1:3
Milan – Atalanta 2:2
INTER:
Milan – Inter 2:3
Inter – Milan 1:0
Inter – Roma 1:1
Roma – Inter 2:2
Atalanta – Inter 4:1
Inter – Atalanta 0:0
MILAN:
Milan – Inter 2:3
Inter – Milan 1:0
Roma – Milan 1:1
Milan – Roma 2:1
Atalanta – Milan 1:3
Milan – Atalanta 2:2
ROMA:
Roma – Milan 1:1
Milan – Roma 2:1
Inter – Roma 1:1
Roma – Inter 2:2
Atalanta – Roma 3:3
Roma – Atalanta 3:3
No to lecimy z opcjami (za forzaitalianfootball.com):
Scenariusz 1: Atalanta i Inter wygrywają, kwalifikując się do Ligi Mistrzów.
Scenariusz 2: Atalanta i Milan wygrywają, a Inter nie pokonuje Empoli. Atalanta i Milan wchodzą do LM.
Scenariusz 3: Milan wygrywa, Atalanta przegrywa z Sassuolo. W takim układzie Milan i Inter grają w Champions League.
Scenariusz 4: Milan pokonuje SPAL, Atalanta remisuje, Inter przegrywa z Empoli. Milan jest trzeci, Atalanta czwarta.
Scenariusz 5: Milan wygrywa ze SPAL, Inter remisuje, Atalanta przegrywa. Milan i Inter w Lidze Mistrzów, Atalanta w Lidze Europy.
Scenariusz 6: Milan wygrywa, Atalanta i Inter remisują. Wtedy to Milan i Atalanta grają w Lidze Mistrzów.
Scenariusz 7: Milan i Roma wygrywają, Inter i Atalanta remisują. Wtedy o czwartym miejscu decyduje mała tabela pomiędzy Atalantą, Romą i Interem. Atalanta kończy 4., Roma 5., Inter 6.
Scenariusz 8: Atalanta wygrywa lub remisuje, Inter przegrywa, Milan remisuje. Atalanta jest 3., Inter 4., Milan 5.
Scenariusz 9: Inter wygrywa lub remisuje, Atalanta przegrywa, Milan remisuje. W takim układzie dzięki lepszemu bilansowi bezpośredniemu z Atalantą, do LM wchodzi z 4. miejsca Milan, z 3. oczywiście Inter.
Scenariusz 10: Inter i Atalanta przegrywają, Milan remisuje, a Roma nie wygrywa swojego meczu. Inter, Milan i Atalanta kończą z 66 punktami, w małej tabeli Inter wygrywa i zajmuje 3. miejsce, Atalanta bierze 4., Milan zostaje na 5.
Scenariusz 11: Tylko Roma wygrywa, pozostali przegrywają. W małej tabeli ścierają się Roma, Atalanta i Inter. Atalanta kończy 3., Roma 4., Inter 5.
Scenariusz 12: Jedynym wypadkiem, gdy małą tabelę trzeba będzie sporządzić z wszystkich czterech zespołów jest porażka Interu i Atalanty, remis Milanu i wygrana Romy. Wtedy do LM wchodzą zespoły z Mediolanu, za ich plecami ląduje Atalanta, a na 6. miejscu Roma.
Scenariusz 13: Inter, Milan i Atalanta przegrywają, a Roma nie wygrywa. Wtedy Atalanta kończy na 3. miejscu, a Inter na 4.
Jeśli więc komuś liga włoska wciąż kojarzy się z męczeniem buły, catenaccio i spotkaniami mniej ciekawymi niż oglądanie obracającego się talerza w mikrofalówce – niedziela wieczór to dobry czas, by zmienić zdanie. Coś nam podpowiada, że multiliga z Serie A może być jedną z tych, które wspomina się latami.
SP
OBSTAW OSTATNIĄ KOLEJKĘ SERIE A PO NAJLEPSZYCH KURSACH W ETOTO!