Granica między zwycięstwem a porażką w grach fantasy jest cienka niczym Jakub Grić na boisku. Słynne słowa Wojciecha Łazarka „mogłeś być królem, a jesteś ch…”, wypowiedziane niegdyś w kierunku Łukasza Surmy, wracają z tyłu głowy za każdym razem, gdy twój Kante zalicza mecz na zero z przodu, a niezachwiana wiara kolegi z ligi prywatnej w Carlitosa na kapitanie odpłaca mu tłustą, czterdziestopunktową zdobyczą. Jednak choć często Ustaw Ligę rządzi się swoimi prawami, to warto wycisnąć maksa z informacji, które każdy ma dziś na wyciągnięcie ręki dzięki coraz bardziej rozwiniętym ogólnodostępnym statystykom. Co one mówią nam na tym etapie sezonu?
Nie zapomnij o zmianach przed 28. kolejką. Przejdź do Ustaw Ligę (KLIK)
Expected goals
Model expected goals w przypadku naszej ligi jest modelem dość zabawnym. Mało które rozgrywki dostarczają tylu niezrozumiałych wykończeń w sytuacjach klasyfikowanych jako te najlepszego sortu. Ale oczywiście pokazuje on dobrze, która drużyna stwarza najwięcej jakościowych sytuacji strzeleckich, a co za tym idzie – może w końcu napastnikowi piłka odbije się od nogi/głowy/pleców we właściwą stronę.
Zdecydowanie dominuje pod tym względem – co jest żadnym zaskoczeniem dla regularnych widzów rodzimej Bundesligi – Jagiellonia. Jako jedyna xG ma na poziomie powyżej 10, co zresztą znajduje odzwierciedlenie w liczbie zdobytych wiosną goli. 12, tyle samo co Legia, choć ta nie stwarzała sobie aż tak świetnych jakościowo sytuacji w takich ilościach, co białostoczanie.
Na przeciwnym biegunie – Śląsk, Sandecja i Zagłębie. Co do pierwszych dwóch w sumie nie ma zaskoczenia, nieco inaczej jest z Zagłębiem. No bo gdyby trzeba było wskazać najlepszego zawodnika lubinian wiosną, to wybór padłby przecież raczej na napastnika – Jakuba Maresa. Jak się okazuje, Czech wcale nie ma wielkiego komfortu, raczej robi coś z niczego. I za to jeszcze większy szacunek dla jego trzech trafień.
Tak wygląda czub i dół tabeli xG za wiosnę 2018:
1. Jagiellonia – 10,69
2. Lech – 8,71
3. Legia – 7,39
4. Wisła K. – 7,31
(…)
13. Piast – 5,55
14. Zagłębie – 5,44
15. Sandecja – 4,43
16. Śląsk – 4,33
Statystycznie najlepsze inwestycje: Martin Pospisil (2,40), Przemysław Frankowski (2,80), Jarosław Niezgoda (2,80), Jesus Imaz (2,80)
Expected goals przeciwko
Jeśli ufać temu modelowi i na jego podstawie wybierać defensorów, to tylko z… Piasta Gliwice. Unikać za to należy… Legii Warszawa. I po jednej, i po drugiej stronie tabeli – zaskoczenie. Rywale Legii nastukali 9,65 xG, jeszcze tylko Śląsk ma ten współczynnik przewidywanych goli straconych wyższy niż 9 (9,11). Z kolei Piast, który defensywę zasilił niechcianymi w tejże Legii Czerwińskim i Jodłowcem, ma go na poziomie zaledwie 3,92. Nieprzypadkowo Jakub Szmatuła od 475 minut pozostaje niepokonany.
Nie powinniśmy się też obawiać stawiania na obronę Jagiellonii. Ich współczynnik xG przeciw został bardzo mocno podniesiony w Poznaniu, ale przed starciem przy Bułgarskiej był jeszcze niższy niż Piasta (2,47).
Jak wygląda Olimp i Hades tabeli xG przeciwko drużynom z naszej ligi za rundę wiosenną?
1. Piast – 3,92
2. Pogoń – 4,84
3. Górnik – 4,93
4. Cracovia – 5,37
(…)
13. Wisła K. – 6,74
14. Lechia – 8,95
15. Śląsk – 9,11
16. Legia – 9,65
Statystycznie najlepsze inwestycje: Jakub Szmatuła (2,30), Michal Pesković (1,50), Marcin Pietrowski (2,00), Lasza Dwali (1,80)
Średnia pozycja na boisku
Fajna nowinka, do której od tego sezonu mamy dostęp na oficjalnej stronie ekstraklasy. Pozwala ona dostrzec na przykład, że w ostatnich meczach Zagłębia piekielnie wysoko gra za każdym razem Alan Czerwiński. W starciu z Górnikiem Zabrze tylko Jakub Mares biegał bliżej pola karnego rywali niż właśnie obrońca Miedziowych. Co wskazuje na to, że większe są jego szanse na zaliczenie gola czy asysty, które to wśród defensorów są najlepiej punktowane.
Atrakcyjną opcją wydaje się być Diego Ferraresso. Ostatnio wystawiony przez Michała Probierza na prawym skrzydle, ale nawet jeśli grający na boku obrony, zwykle robiący to bardzo wysoko i świetnie czujący się na połowie rywala. Brakuje mu jeszcze liczb, ale Cracovia jako zespół – co pokazuje wcześniejsza statystyka xG przeciw – może dać punkty za czyste konto. A i ofensywne cyferki powinny się w końcu pojawić, ponieważ swego czasu urodzony w Brazylii Diego kończył sezon w Bułgarii z 2 golami i 5 asystami.
Ciekawostką jest też to, jak wysoko w Pogoni gra Delew – w kilku wiosennych meczach, mimo teoretycznego ustawienia na skrzydle, jego średnia pozycja była bliższa pola karnego rywali niż grających na szpicy Zwolińskiego czy Rasmussena. Zupełnie odwrotnie niż na przykład Jose Kante w Wiśle Płock, co zdaje się potwierdzać obiegową opinię, że choć nominalnie jest napastnikiem, to ma bardzo wiele z „dziesiątki”. Nawet w spotkaniu z Zagłębiem, w którym strzelił trzy gole, wyżej od niego biegali zarówno Merebaszwili, Michalak, jak i Stilić. U Gruzina dublowanie pozycji napastnika to wręcz norma.
Statystycznie najlepsze inwestycje: Alan Czerwiński (2,80), Diego Ferraresso (1,70), Spas Delew (2,50), Giorgi Merebaszwili (2,90)
Noty Weszło
Mała rzecz, a cieszy. 9 i 10 oznacza dodatkowe punkty, 1 i 2 – ujemne. Proste jak drut. Na minusujących zdecydowanie trzeba uważać, bo często zamiast katapult do gwiazd okazują się być gwoździami do trumny. Co do plusujących – znacie nas, nie dajemy się ponieść emocjom i najwyższych not nie dajemy za „dobre pomysły ze słabym wykonaniem”, tylko za mecze na naprawdę świetnym poziomie. Jak to ze specjalnym wyróżnieniami było w tym sezonie (zielonym kolorem noty dające dodatkowe punkty już wiosną)?
Angulo (2) – nota 9 w 3. i 8. kolejce
Świerczok (2) – nota 9 w 18. kolejce i nota 10 w 19. kolejce
Carlitos – nota 9 w 27. kolejce
Romanczuk – nota 9 w 25. kolejce
Słowik – nota 9 w 24. kolejce
Hamalainen – nota 9 w 23. kolejce
Gytkjaer – nota 9 w 21. kolejce
Żurkowski – nota 9 w 15. kolejce
Buchalik – nota 9 w 14. kolejce
Loska – nota 9 w 10. kolejce
Statystycznie najlepsze inwestycje: Jakub Słowik (2,10), Carlitos (3,50), Taras Romanczuk (2,80), Kasper Hamalainen (2,70)
Nie zapomnij o zmianach przed 28. kolejką. Przejdź do Ustaw Ligę (KLIK)
fot. 400mm.pl
