Wicemistrz Francji na przestrzeni trzech dni rozegrał z Marsylią dwa mecze. W niedzielę odbyło się spotkanie w ramach rozgrywek ligowych, po którym Unai Emery, pomimo okazałego zwycięstwa, raczej się nie cieszył. W końcu na noszach zniesiony został Neymar, a już dzisiaj wiadomo, że Brazylijczyk w rewanżu z Realem Madryt nie zagra na sto procent. Minęło kilkadziesiąt godzin, a Paryżanie ponownie zagrali z Marsylią – tym razem w krajowym pucharze – i znowu wygrali. Tym razem meczu nie skończył Mbappe.
Ligowe spotkanie było niezwykle brutalne, bo sędzia pokazał aż 11 żółtych kartek, a spokojnie mógł wyciągnąć również czerwoną. Na przykład Lucas Ocampos zasłużył sobie na nią szczególnie, bo faul na Danim Alvesu był po prostu chamski. Brazylijczyk, przy nieco mniejszym szczęściu mógłby mieć złamaną nogę. Na szczęście nic się nie stało, ale Emery mógł reagować. Przecież PSG mistrzostwo Francji już dawno ma w kieszeni, a na horyzoncie było/jest rewanżowe spotkanie z Realem Madryt. Cóż, wypadałoby więc chronić swoją największa gwiazdę, tym bardziej że rywale nie ukrywali swojej niechęci do Brazylijczyka.
Dimitri Payet: (Według RMC Sport w trakcie meczu zwrócił się do arbitra) – Powiedz mu, by się uspokoił. Jeśli tego nie zrobi, sami się nim zajmiemy.
Jordan Amavi: – Graliśmy normalnie przeciwko niemu, lecz widziałem, że polował na faule. Mówię tylko to, co zaobserwowałem na boisku. Czekał na nasz pressing i oddawał futbolówkę w ostatnim momencie. Czego on oczekiwał? Nie mam pojęcia, ale myślę, że sam tego szukał. Zebrał trochę z tego, co sam zasiał. Wszyscy wiemy, że ma talent, jednak czekał na nasze ataki przed oddaniem piłki.
Oczywiście były piłkarz Barcelony nie nabawił się urazu, bo został chamsko sfaulowany, ale gdyby Emery dokonał zmiany – miał ku temu całą masę powodów – do urazu pewnie by nie doszło… Początkowo mówiono, że 26-latek skręcił staw skokowy, jednak dalsze badania wykazały, że uraz jest znacznie poważniejszy – pęknięta kość śródstopia. Brazylijczyk pod koniec tygodnia przejdzie w Brazylii zabieg, po którym do gry wróci za dwa miesiące.
Prezes PSG, Nasser Al-Khelaifi podkreśla, że bez Neymara również można odwrócić losy dwumeczu z Realem Madryt, lecz absencja wychowanka Santosu nie jest jedynym problemem. Wczoraj kontuzji nabawił się Mbappe.
– Kylian poczuł ból w kostce, dlatego poprosił o zmianę. Mam nadzieję, że to nic poważnego. Gracze tacy jak Neymar, Mbappe oraz Marquinhos, którzy są kontuzjowani są bardzo ważni. Mam nadzieję, że wrócą do nas najszybciej jak to możliwe – powiedział Unai Emery.
Trudno nie zgodzić się z Hiszpanem, gdy spojrzymy na statystki obu piłkarzy – 45 bramek oraz 32 asysty muszą robić wrażenie. Bez wątpienia w najbliższym meczu ligowym z Troyes młody Francuz nie zagra, ale nie wiadomo jeszcze, czy zdąży na wtorkowy mecz z „Królewskimi”.
***
Francuskie media nie mają wątpliwości, że Neymara zastąpi Angel Di Maria, który jest w tym sezonie w doskonałej dyspozycji. Swoją formę potwierdził nawet we wczorajszym meczu z Marsylią, w którym strzelił dwie bramki. Trzeba jednak powiedzieć wprost, że szanse PSG na awans do kolejnej fazy Ligi Mistrzów – bez Neymara, a może i Mbappe – znacznie spadały.
– Szanse PSG nie są duże, ale sytuacja nie jest beznadziejna. Angel Di Maria w najlepszej formie to zawodnik ze światowej czołówki, a obecnie znajduje się w świetnej dyspozycji. Z Realu wypchnęli go nowi Galacticos, będzie miał w tym meczu coś co udowodnienia. Kluczowe będzie, by nie stracić więcej niż jednego gola. I oczywiście tym razem Emery nie może pozwolić sobie na takie błędy, jak w pierwszym meczu – powiedział nam Wojtek Adamczak z „Przeglądu Sportowego”.
Fot. newspix.pl