O FC United of Manchester, klubie powstałym dzięki kibicom Manchesteru United w odpowiedzi na przejęcie ich ukochanej marki przez rodzinę Glazerów, pewnie słyszeliście. Choćby za naszą sprawą. W te święta ludzie związani z FCUM sprawili jednak, że szacunek do nich, do ich zaangażowania, oddania i pasji urósł do niespotykanych wcześniej rozmiarów. Postanowili bowiem, że 25 grudnia, w dzień absolutnie szczególny dla wszystkich Anglików, gdy ulice pustoszeją, a ludzie zaszywają się ze swoimi rodzinami w domach, wyciągną rękę do bezdomnych i urządzą im święta na klubowych obiektach.
Klub, który należy do wszystkich. Siła lokalnej społeczności. Czystość intencji. Górnolotne sformułowania, którymi każdy – a więc i kibice FCUM – chciałby się szczycić, ale które w tym przypadku znalazły swoje odzwierciedlenie w czynach. W tym, co zrobiono w święta dla ludzi nie mających zbyt wiele powodów do radości w codziennym życiu.
Świąteczne jedzenie, prysznice, opieka medyczna, a także – czego w dniu Bożego Narodzenia zabraknąć nie mogło – również małe prezenty dla wszystkich tych, którzy codziennie śpią na ulicach i którym w życiu się zwyczajnie nie powiodło. Z różnych względów. Wszystko to postanowili zapewnić pracownicy klubu, którzy przyszli 25 grudnia do pracy. Z własnej woli, bez dodatkowego wynagrodzenia, za to z dwiema rękami gotowymi by nieść pomoc w tym szczególnym dniu.
Naprawdę wzruszający film opowiadający o akcji, ale też o FC United of Manchester i wartościach, jakim kierują się ludzie tworzący ten klub, można obejrzeć z polskimi napisami na kanale Dominika Szarka z „Futbolove”:
Całą akcję najlepiej podsumowują słowa menedżera FC United of Manchester, Karla Marginsona: – Jeżeli wszyscy w święta dobrze się bawimy, a nie potrafimy dać niczego od siebie w zamian, to według mnie jest to słabe i upokarzające.