Reklama

Odjidja-Ofoe: Chcę zostać do lata i wywalczyć tytuł

Piotr Tomasik

Autor:Piotr Tomasik

15 grudnia 2016, 10:04 • 9 min czytania 0 komentarzy

Dziś w prasie króluje Vadis Odjidja-Ofoe. Fragment tekstu z Super Expressu: „Na początku sezonu był mocno wyśmiewany. Wielu zarzucało mu nadwagę i to, że jest niewypałem transferowym. Wtedy mało kto wiedział, że Belg przeżywa wielki dramat. W tamtym okresie umierała jego chora na raka mama i przez kilka miesięcy każdą wolną chwilę piłkarz poświęcał na podróż z Anglii (był piłkarzem Norwich) do Belgii, aby być przy niej. – Nie mówiłem w Polsce o tym, bo co miałem powiedzieć? Stanąć przed mediami i prosić: dajcie mi trochę czasu, bo mam trudną sytuację? Na słabą formę złożyło się kilka czynników. Bardzo trudny moment w życiu prywatnym, ale i to, że nie przepracowałem pełnego okresu przygotowawczego. Natomiast co do rzekomej nadwagi, to od tamtego czasu straciłem może kilogram – powiedział Belg, którego gol strzelony w meczu z Realem Madryt (3:3) został uznany za trafienie czwartej kolejki w Lidze Mistrzów.

Odjidja-Ofoe: Chcę zostać do lata i wywalczyć tytuł

FAKT

f1

Największa gwiazda od czasu Ljuboji.

Na takiego zawodnika kibice Legii czekali od dawna. Vadis Odjidja-Ofoe wyrósł na lidera stołecznego zespołu. Fani porównują jego klasę do Danijela Ljuboji, który czarował przy Łazienkowskiej. – Znam swoje możliwości, ale w żadnym wypadku nie czuję się gwiazdą. Gdy trafiłem do Legii, z różnych powodów nie mogłem pokazać pełni swoich umiejętności. Później wszystko zaczęło się układać – mówi Faktowi Odjidja0-Ofoe.

Reklama

Obok:
– Pawłowski znów rządzi w Śląsku, jest dyrektorem Akademii Piłkarskiej
– Piłkarze Arki czują się pokrzywdzenia przez sędziego Marciniaka
– Bjelica będzie musiał od nowa zbudować obronę Lecha. Odchodzi Arajuuri, są spore szanse na transfer Kadara, a i spore zainteresowanie wyrażają zagraniczne kluby Kędziorą

Szlaban na transfery z Jagi.

Jagiellonia wiosną powalczy o podium ekstraklasy. Być może nawet o mistrzowską koronę, skoro tak jasna jest również inna kwestia – zimą nie ma szans, by szefowie Jagi, dzisiejszego lidera, zgodzili się na jakikolwiek transfer. (…) Prezes Kulesza zostawił jednak furtkę – mógłby dać zielone światło na odejście któregoś z graczy, lecz jedynie za pieniądze z gatunku tych nie do odrzucenia. Z informacji Faktu wynika, że każda propozycja poniżej 3 milionów euro nie będzie brana pod uwagę. Jest to niemal jednoznaczne z opuszczeniem transferowego szlabanu.

f2

Wniosek z Ekstraklasy jest taki, że zmiany trenerów się opłacają. W tekście kilku szkoleniowców twierdzi, że nie ma na to potwierdzenia i to żadna reguła, ale jesienią się to sprawdziło.

Przed nami wielka przebudowa w Wiśle.

Reklama

W przyszłym sezonie drużynę Wisły trudno będzie rozpoznać. Kilku kluczowym piłkarzom kończą się umowy, a paru innych pali się do odejścia. (…) Zima będzie w Wiśle czasem decyzji. Trzeba wykonać kilka kluczowych ruchów. W przypadku Richarda Guzmicsa i Bobana Jovicia to ostatnia szansa, by na nich zarobić. Obaj są bardzo rozczarowani sytuacją finansową klubu, nawet jeśli ostatnio nieco się poprawiła, a piłkarze oficjalnie o problemach już nie mówią. W czerwcu umowa kończy się Arkadiuszowi Głowackiemu i wkrótce znów będzie się zastanawiał, czy kończy karierę, czy gra dalej. Na razie unika takich deklaracji.

GAZETA WYBORCZA

gw

Futbol odkrył wideo. Rozmowa z Łukaszem Brudem, sekretarzem generalnym IFAB.

FIFA ogłosiła, że przetestuje powtórki wideo na przyszłorocznych MŚ do lat 17 i 20 oraz na Pucharze Konfederacji. Gdyby systemu użyła także na mundialu w Rosji, jasne stałoby się, że futbol – po rugby, koszykówce, siatkówce i innych – powszechnie zacznie korzystać z pomocy powtórek wideo.
– Prezes FIFA Gianni Infantino jest entuzjastą pomysłu, chce powtórek na mundialu. Odpowiadamy, że wszystko zależy od testów. Nie wiemy, czy i jakie pojawią się problemy, czy łatwo je będzie wyeliminować. Mamy umowę, że decyzję co do używania wideo na MŚ w Rosji podejmiemy na początku 2018 r.

(…)

W marcu mówiłeś, że największym problemem są sytuacje, gdy coś dzieje się w polu karnym, główny prosi o pomoc, a w czasie, gdy asystent analizuje powtórkę, pada gol z kontry.
– Nic się nie zmieniło. Wciąż to problem, choć dziś już wiemy, że analiza wideo trwa dosłownie kilka sekund, a z naszych obserwacji wynika, że kontry trwają co najmniej dziesięć.

Asystent wideo da radę podjąć stuprocentową decyzję w kilka sekund?
– Będzie miał przed sobą trzy monitory. Jeden nadający mecz na żywo, drugi – z kilkusekundowym opóźnieniem, by w razie wątpliwości mógł błyskawicznie obejrzeć sytuację jeszcze raz, bez żadnych dodatkowych ruchów. One są umieszczone trochę wyżej, najważniejszy jest jednak monitor ustawiony na wysokości wzroku. Na nim cały czas również leci mecz, ale ekran jest podzielony na cztery. W tych kwadratach akcja pokazywana jest z czterech kątów. Kamery na stadionach odpowiadają za poszczególne strefy boiska i zawsze podążają za akcją. Na przykład: jeśli do spornej sytuacji doszło między linią boczną a linią pola karnego, wiadomo, które kamery odpowiadają za ten obszar.

SUPER EXPRESS

se

Robert może zarobić miliard złotych – opowiada Cezary Kucharski.

Zajrzyjmy za kulisy: od kiedy negocjowaliście? Kto pierwszy wyszedł z propozycją?
– Oferta wyszła ze strony Bayernu. Zachowali się bardzo fair. Po zakończeniu ostatniego sezonu zaproponowali nam rozmowy o przedłużeniu umowy i dużej podwyżce dla Roberta. Widać jak bardzo go cenią, bo przecież nie musieli tego robić aż trzy lata przed końcem kontraktu. Od tamtego momentu latałem do Niemczech, i raz bodaj do Madrytu, ponad 15 razy. W ubiegłym tygodniu Robert zaakceptował ostatecznie warunki, a we wtorek oficjalnie podpisał dokumenty.

Z tego co wiemy, dzięki nowej umowie Robert może zarobić 100 mln euro. Licząc z tym, co już wypracował, na koniec kariery może mu wyjść kwota około miliarda złotych.
– To na pewno nie będzie ostatni dobry kontrakt Roberta. Mało jest na rynku napastników takich jak on. Dlatego nawet w wieku 33 lat, gdy wygaśnie mu umowa z Bayernem, będzie łakomym kąskiem i może podpisać bardzo dobry kontrakt. Moim zdaniem ma szansę zostać pierwszym polskim sportowcem, który w zarobkach w trakcie kariery złamie wspomnianą barierę miliarda złotych. Wiem, że chciałby jeszcze zagrać w Hiszpanii i USA.

Z kolei mongolski dziennikarz, który głosował na Lewandowski, jest nim zachwycony.

Dlaczego przyznałeś punkt Lewandowskiemu?
– Z kilku powodów. Z Bayernem wygrał Bundesligę i dwa puchary. Zagrał w półfinale Ligi Mistrzów, dobrze prezentował się też na Euro 2016. Poza tym, choć było to w ubiegłym roku, to pamiętam jego 5 goli w 9 minut, dzięki którym zapisał się w Księdze Rekordów Guinnessa.

To dlaczego tylko trzech dziennikarzy zagłosowało na niego?
– Szczerze mówiąc, nie wiem. Moim zdaniem, „Lewy” jest w tym momencie jednym z najlepszych piłkarzy na œświecie. Kto wie, być może kiedyśœ będzie lepszy od Cristiano czy Messiego. Cóż, moi koledzy po fachu mieli na to inne spojrzenie.

se2

Chcę zostać w Legii do lata – deklaruje Odjidja-Ofoe.

Vadis Odjidja-Ofoe (27 l.), największa gwiazda Ekstraklasy, czuje się w Polsce na tyle dobrze, że nie zamierza niczego zmieniać. – Chciałbym zostać w Legii do lata i wywalczyć tytuł. Nie myślę o transferze już tej zimy. W Warszawie czuję się świetnie. Odpowiada mi i klub, i miasto – mówi belgijski pomocnik. (…) Na początku sezonu był mocno wyśmiewany. Wielu zarzucało mu nadwagę i to, że jest niewypałem transferowym. Wtedy mało kto wiedział, że Belg przeżywa wielki dramat. W tamtym okresie umierała jego chora na raka mama i przez kilka miesięcy każdą wolną chwilę piłkarz poświęcał na podróż z Anglii (był piłkarzem Norwich) do Belgii, aby być przy niej. – Nie mówiłem w Polsce o tym, bo co miałem powiedzieć? Stanąć przed mediami i prosić: dajcie mi trochę czasu, bo mam trudną sytuację? Na słabą formę złożyło się kilka czynników. Bardzo trudny moment w życiu prywatnym, ale i to, że nie przepracowałem pełnego okresu przygotowawczego. Natomiast co do rzekomej nadwagi, to od tamtego czasu straciłem może kilogram – powiedział Belg, którego gol strzelony w meczu z Realem Madryt (3:3) został uznany za trafienie czwartej kolejki w Lidze Mistrzów.

PRZEGLĄD SPORTOWY

VOO atakuje też z okładki PS.

ps

I z początku gazety, gdzie stwierdza: Nie czuję się gwiazdą ligi.

Jest pan pewny, że zostanie do końca sezonu?
– W obecnych czasach nie ma sensu tak mówić, bo mogą wydarzyć się tak zwariowane rzeczy, o których w danym momencie nawet się nie śni. Gdyby jutro po trenera Magierę zgłosił się Real, wszyscy zanieśliby go do Madrytu na rękach. Na razie na to się nie zanosi, tak jak i na mój transfer. Moja intencja jest jasna: chcę zostać, nie będę próbował odchodzić zimą.

A propos Realu – czyj gol w Lidze Mistrzów był ładniejszy: pana przeciwko Królewskim czy Aleksandara Prijovicia w Dortmundzie?
– Sam nic bym nie zdziałał. Potrzebuję jeszcze dziesięciu żołnierzy i razem musimy tworzyć mocny team – mówi 27-letni pomocnik Legii.Oba były piękne, ale z Realem zremisowaliśmy, więc może to przemawia za mną? Zadedykowałem gola zmarłej niedawno mamie, środek lata to nie był dla mnie dobry czas, dopiero na boisku udało mi się zapomnieć o troskach. Wracając do pytania – Prijo uważa, że to jego trafienie było ładniejsze. W Dortmundzie zdobył dwie bramki, ale rywal wbił nam ich osiem i to było rozczarowujące. Tamto spotkanie przekonało nas, że każdemu można strzelać gole. Wracając jeszcze do bramki zdobytej w meczu z Realem – cieszę się, bo zdobyłem ją na oczach Zinedine’a Zidane’a – mojego idola z dzieciństwa.

ps2

Biała Gwiazda przed przebudową.

Zima będzie w Wiśle czasem decyzji. Trzeba wykonać kluczowe ruchy. Kilku ważnym piłkarzom kończą się umowy, a paru innych czeka na oferty. – Przed nami trudny okres – zapowiada wiceprezes klubu Robert Szymański. (…) Kontrakty kończą się wszystkim trzem bramkarzom: Michałowi Buchalikowi, Michałowi Miśkiewiczowi i Łukaszowi Załusce. Ten pierwszy dopiero dochodzi do zdrowia, z powodu kontuzji traci drugi sezon z rzędu. Miśkiewicz jest rozczarowany sposobem, w jaki jeszcze za czasów Dariusza Wdowczyka trafił na ławkę rezerwowych. Klubowi najbardziej zależy, by zatrzymać Załuskę, który wyrasta na coraz pewniejszy punkt zespołu. W umowie 34-letniego bramkarza jest opcja umożliwiająca przedłużenie współpracy o rok, ale gwarantuje równocześnie wyraźną podwyżkę poborów. Nowa kwota może się okazać po prostu za wysoka i wtedy Załuska będzie mieć wolną rękę w poszukiwaniu innego klubu. Ważna decyzja także przed Rafałem Boguskim, który z Wisłą związany jest od 11 lat, a tej jesieni przeżywa prawdziwy renesans formy. I jego umowa wygasa w czerwcu.

ps4

Jacek Masiota nie ma wątpliwości: Ruch działał nieetycznie.

– Obsługujemy wielu zawodników, w tym również graczy Ruchu. Prowadzimy sprawy dotyczące zaległości, które wobec nich ma klub oraz Fundacja Ruch Chorzów. Tych piłkarzy jest ponad siedmiu, ale nie mogę podać nazwisk. W przypadku kilku z nich sprawa jest już zamknięta, otrzymali pieniądze lub są spłacani. Klub wziął na siebie zobowiązania Fundacji, w kwestii której uniwersalnym straszakiem było wysłanie pisma. Zaznaczyliśmy w nim, że jeśli zaległości nie będą zapłacone, poinformujemy Komisję Licencyjną. Wcześniej piłkarzy czy adwokaci podczas rozmów z przedstawicielami klubu często zderzali się ze ścianą.

Najnowsze

Sporty zimowe

Przegrana po ambitnej walce. Polscy hokeiści zdecydowanie ulegli Szwecji

redakcja
1
Przegrana po ambitnej walce. Polscy hokeiści zdecydowanie ulegli Szwecji

Komentarze

0 komentarzy

Loading...