Reklama

Liczby Legii w LM: dziurawa obrona i zapracowany Malarz

Piotr Tomasik

Autor:Piotr Tomasik

09 grudnia 2016, 13:02 • 2 min czytania 0 komentarzy

0:6, 0:2, 1:5, 3:3, 4:8, 1:0. Legia długo nie dawała nadziei choćby na trzecie miejsce, a jednak – ostatni mecz wygrała i wywalczyła promocję do Ligi Europy. Z zespołów, które trafiają do pucharu pocieszenia, najgorsza jednak nie jest – Łudogorec Razgrad nie wygrał ani razu i uzbierał punkt mniej. Dziś podsumowujemy statystyki z fazy grupowej Champions League, przygotowywane przez WhoScored.com – te drużynowe i te indywidualne.

Liczby Legii w LM: dziurawa obrona i zapracowany Malarz

Nie ma co się oszukiwać: nie spodziewaliśmy się Legii w czołówce zestawień, w których niemałe znaczenie odgrywają umiejętności zawodników i styl gry. Dlatego też w rubryce “posiadanie piłki” mistrz Polski wyprzedza tylko dwa zespoły: FK Rostow (3. miejsce, 5 pkt) i Dinamo Zagrzeb (4. miejsce, 0 pkt). Najgorzej pod tym względem wypadły spotkania z Borussią Dortmund – u siebie na poziomie 32%, na wyjeździe 30%. O blisko dziesięć punktów procentowych lepiej wypadają te statystyki z Realem Madryt (kolejno: 42% i 39%).

Podobnie ma się kwestia z podaniami. Legia wymieniała ich bardzo niewiele – prawie najmniej spośród 32 zespołów fazy grupowej, prawie dwukrotnie mniej niż Barcelona. Najgorzej w tym elemencie wypadł mecz w Warszawie z Borussią, gdzie gospodarze ledwo przekroczyli granicę 300 podań. Z Realem u siebie – w imię zapowiedzi Jacka Magiery, by piłkarze czuli zabawę – ponad 500. Z dokładnością zagrywanych piłek było już nieco lepiej, bo Legia była w tym elemencie lepsza od pięciu drużyn.

“Zwycięska” kategoria? Jedna: uderzenia rywali na bramkę, na co legioniści pozwalali średnio 23,3 razy na mecz. Najwięcej Realowi w Madrycie – 32. Sami najczęściej próbowali też w meczu na Santiago Bernabeu, 13-krotnie. Mając na uwadze bilans bramkowy 9:24, dziwić to jednak nie powinno.

1

Reklama

Statystyki indywidualne? Arkadiusz Malarz zaliczał średnio na mecz 6,2 interwencji, ustępując w tym rankingu jedynie bramkarzowi Dinama Zagrzeb.

W czołówce pod kątem średniej liczby wybić i zablokowanych strzałów plasują się dwaj środkowi obrońcy Legii, Michał Pazdan i Jakub Czerwiński. Odbiory? Tu szału nie ma – najwyższą średnią z warszawskiego zespołu ma Moulin (m.in. 4 odbiory w Lizbonie), niewiele gorsi są Kopczyński (m.in. 6 przedwczoraj ze Sportingiem) i Odjidja-Ofoe (m.in. 4 wczoraj ze Sportingiem).

GpukvL3

W statystykach ofensywnych szału nie ma. Średnio po dwa uderzenia na mecz oddawał Aleksandar Prijović, autor dwóch goli. Serb jednocześnie tracił najczęściej piłkę na rzecz rywala.

Zawodnikiem Legii z największą liczbą kluczowych podań jest Thibault Moulin, pozostała dwójka to… Hlousek i Kucharczyk. A propos tego ostatniego, znaleźć go można m.in. w statystykach dryblingów. A konkretniej: najwięcej dryblingów nieudanych, bo wychodził mu średnio jeden na pięć.

3

Reklama

Fot. FotoPyk

Najnowsze

Francja

Lens odpadło z Pucharu Francji. Dobry występ Frankowskiego

Bartosz Lodko
0
Lens odpadło z Pucharu Francji. Dobry występ Frankowskiego
Ekstraklasa

Dariusz Mioduski twardo o sprzedaży Legii. “Kręcą się ludzie, instytucje, mam oferty”

Michał Kołkowski
43
Dariusz Mioduski twardo o sprzedaży Legii. “Kręcą się ludzie, instytucje, mam oferty”

Liga Mistrzów

Liga Mistrzów

Kolejne wcielenie Superligi. Pomysł Unify League nie porywa

AbsurDB
34
Kolejne wcielenie Superligi. Pomysł Unify League nie porywa

Komentarze

0 komentarzy

Loading...