Reklama

Nowy sezon, stare przyzwyczajenia – Costa nadal nie szanuje zdrowia przeciwników

Piotr Tomasik

Autor:Piotr Tomasik

16 sierpnia 2016, 14:56 • 2 min czytania 0 komentarzy

Niewielu jest zawodników, którzy przy jednocześnie wysokich umiejętnościach i sporych zasługach dla klubu, potrafią być obiektem takiej nienawiści ze strony kibiców. Diego Costa sprawnie łączy jednak strzelanie goli z boiskowym bandytyzmem, dzięki czemu regularnie co jakiś czas jego zachowanie przywołuje temat karania boiskowych rzeźników. Napastnik już w pierwszej kolejce nowego sezonu Premier League dał popis idiotyzmu, robiąc wszystko, by połamać nogę swojemu przeciwnikowi.

Nowy sezon, stare przyzwyczajenia – Costa nadal nie szanuje zdrowia przeciwników

Kilkutygodniowe wakacji najwidoczniej nie sprawiły, że Costa odetchnął, przemyślał swoje zachowanie i postanowił poprawę. Tak jak wcześniej lubował się w ostrych wejściach w rywala i faulach na czerwoną kartkę, tak robi to dalej. Wczoraj jego ofiarą stał się golkiper West Hamu – Adrian.

Przeglądamy zagraniczne media i okazuje się, że niektórzy szukają nawet usprawiedliwienia dla Costy. Że bramkarz padł ofiarą swojego błędu, że Diego miał okazję do strzelenia gola, że myślał przede wszystkim o piłce. No sorry – dla takich ataków nie da się znaleźć żadnego alibi. Na nagraniu ewidentnie widać, że Adrian zdążył już dziubnąć piłkę, ta znalazła się poza zasięgiem Hiszpana, który koniec końców postanowił, że zrobi  chociaż krzywdę bramkarzowi.

Sytuacja jest o tyle bardziej kontrowersyjna, że sędzia nie wyciągnął z kieszeni czerwonej kartki, pozostawiając na boisku Costę, który w samej końcówce dał Chelsea zwycięstwo. Fakt faktem Adrianowi nic się w tej sytuacji nie stało, skończyło się pewnie na fioletowym siniaku, ale nie trzeba być specjalistą, by wiedzieć, że było o krok od tragedii. Ileż to już razy w ten sposób łamane były nogi piłkarzy? Multum.

Reklama

Nie ma chyba przepisów, które regulowałyby tego typu zachowania, ale jedno jest pewne – Diego Costa powinien na jakiś czas pozostać zamknięty w klatce. Lepiej zapobiegać, niż leczyć, bo chyba kwestią czasu jest, kiedy znów albo wykona ostry wślizg, albo odbije mu w inny sposób. Gość jest niereformowalny.

Najnowsze

Hiszpania

Mbappe: Bilbao było dla mnie dobre, bo tam sięgnąłem dna

Patryk Stec
0
Mbappe: Bilbao było dla mnie dobre, bo tam sięgnąłem dna
Piłka nożna

Błaszczykowski o aferze zdjęciowej. “Mnie nie pozwoliłoby wewnętrzne ego”

Patryk Stec
6
Błaszczykowski o aferze zdjęciowej. “Mnie nie pozwoliłoby wewnętrzne ego”

Anglia

Anglia

Chelsea oblała test dojrzałości. Sean Dyche pokazuje, że ciągle ma to coś

Radosław Laudański
6
Chelsea oblała test dojrzałości. Sean Dyche pokazuje, że ciągle ma to coś

Komentarze

0 komentarzy

Loading...