Reklama

Panowie, idźcie tworzyć historię tego kluba! Ale też swoją

Piotr Tomasik

Autor:Piotr Tomasik

28 lipca 2016, 11:58 • 3 min czytania 0 komentarzy

Fajne, naprawdę fajne obrazki z szatni Zagłębia Lubin przed meczem rewanżowym z Partizanem Belgrad pokazał ostatnio Canal Plus. Kółeczko, ostatnie wskazówki, no i motywacja. – Idziemy tworzyć historię tego kluba – zarzucił bodajże Dorde Cotra, a reszta głośno, z pełnym przekonaniem zameldowała przyjęcie wyzwania, a później misję wykonała. Tego dnia nie tylko został napisany fajny rozdzialik do wspomnianej historii, pojawiła się również całkiem spora szansa, by jesienią tworzyć kolejne, zdecydowanie ważniejsze. 

Panowie, idźcie tworzyć historię tego kluba! Ale też swoją

Nie napiszemy, że najtrudniejsze już za Zagłębiem – spokojnie, jeśli chodzi o występy polskich klubów w Europie dystansu nigdy nam nie zabraknie, jesteśmy czujni jak ważki. Ale skoro udało się wyrzucić za burtę pucharów ekipę, dla której gra w fazie grupowej Ligi Europy to w zasadzie norma, to dwumecz z SonderjyskE nie może powodować, że komuś miękną nogi. Ewentualna runda play-off to już inna historia, na dobrą sprawę trzeba będzie się cieszyć, jeśli Zagłębie trafi na zespół porównywalny do Partizana, ale o to będziemy martwić się później.

“Idziemy tworzyć historię tego kluba”. Jeśli chodzi o grę Zagłębia w europejskich pucharach, poprzeczka nie jest zawieszona szczególnie wysoko. Kilkanaście spotkań w Pucharze Intertoto, w którym Miedziowi próbowali szczęścia zazwyczaj z dość mizernym skutkiem (m.in. bolesne 1-8 ze szwajcarskim FC Lausanne-Sport). Kwalifikacje do Pucharu UEFA, w których udało się wyeliminować tylko Szirak Giumri z Armenii, lecz później trafił się AC Milan (1-8 w dwumeczu), a w innych podejściach przeszkodami nie do przejścia były Bologna i Dynamo Mińsk. No i próba sforsowania bram Ligi Mistrzów zakończona po pierwszym dwumeczu ze Steauą Bukareszt. Do przeskoczenia.

Jednak nie sposób nie zauważyć, że ten sezon to również szansa dla piłkarzy Zagłębia, by przeżyć fajną przygodę w kontekście indywidualnym. Nie chcemy nikogo lekceważyć i przekreślać, ale dla niektórych zapewne najważniejszą w całej karierze. Jedni do poważnego poziomu nigdy nie doskoczyli, inni jeszcze nie zdążyli tego zrobić. Wspomnienia z Europy, które warto przytoczyć mają naprawdę nieliczni.

Tak to dokładnie wygląda – pucharowe doświadczenie piłkarzy Zagłębia przed tym sezonem.

Reklama

Martin Polacek – rezerwowy w 12 meczach w kwalifikacjach LM i fazie grupowej LE (Slovan Bratysława, sezon 14/15)
Konrad Forenc – brak
Aleksandar Todorovski – 2 mecze w kwalifikacjach LE (Sturm Graz, 13/14)
Maciej Dąbrowski – brak
Lubomir Guldan – 5 meczów w fazie grupowej LM, 10 meczów w kwalifikacjach LM i LE (MSK Żylina, 2009-12), 2 mecze w kwalifikacjach LM (Łudogorec Razgrad, 12/13)
Jarosław Jach – brak
Sebastian Madera – 4 mecze w kwalifikacjach LE (Jagiellonia Białystok, 15/16)
Dorde Cotra – brak
Daniel Dziwniel – 6 meczów w kwalifikacjach LE (Ruch Chorzów, 14/15)
Jakub Tosik – brak
Jarosław Kubicki – brak
Łukasz Piątek – 3 mecze w kwalifikacjach LE (Polonia Warszawa, 09/10)
Adrian Rakowski – brak
Filip Starzyński – 9 meczów w kwalifikacjach LE (Ruch Chorzów, 2012-15)
Jan Vlasko – 8 meczów w kwalifikacjach LE (Spartak Trnava, 2014-16)
Krzysztof Janus – brak
Łukasz Janoszka – 9 meczów w kwalifikacjach LE (Ruch Chorzów, 2010-13)
Arkadiusz Woźniak – brak
Filip Jagiełło – brak
Michal Papadopulos – 2 mecze w kwalifikacjach LM, 4 mecze w kwalifikacjach Pucharu UEFA (Banik Ostrawa, 2004-06), 1 mecz w kwalifikacjach Pucharu UEFA, 1 mecz w fazie grupowej (Bayer Leverkusen, 07/08), 2 mecze w kwalifikacjach LE i 6 meczów w fazie grupowej (Heerenveen, 09/10)
Krzysztof Piątek – brak

Guldan z perspektywy murawy słuchał hymnu Ligi Mistrzów. Papadopulos był kiedyś dość blisko poważnej piłki, bo do bilansu, który widzicie powyżej, można doliczyć fakt, że czasami siadał na ławce, gdy Bayer w sezonie 2006/07 dochodził do ćwierćfinału Pucharu UEFA. No i Polacek trochę pojeździł z byłą drużyną jako rezerwowy. Reszta poziom faz grupowych zna z telewizji.

Z jednej strony można wytknąć brak doświadczenia, z drugiej – głód takich spotkań to mocne paliwo. Warto je wykorzystać.

Fot. 400mm.pl

Najnowsze

Liga Europy

Liga Europy

Pytanie filozoficzne. Lepiej przegrywać w Lidze Mistrzów czy zwyciężać w Lidze Konferencji?

Michał Kołkowski
40
Pytanie filozoficzne. Lepiej przegrywać w Lidze Mistrzów czy zwyciężać w Lidze Konferencji?

Komentarze

0 komentarzy

Loading...