Reklama

Szpital zamiast Euro. Wszołek wśród plejady pechowców

redakcja

Autor:redakcja

20 maja 2016, 17:31 • 4 min czytania 0 komentarzy

– Poślizgnąłem się, upadłem do tyłu i usłyszałem trzaśnięcie. Na początku nie bolało – mówił Paweł Wszołek zaraz po odniesieniu urazu, który – jak się okazało – wyeliminował go z gry na Euro. To pewnie marne pocieszenie, ale w swoim pechowym położeniu skrzydłowy Sampdorii nie znalazł się bynajmniej sam. Wśród tych, którym kontuzje pokrzyżowały czerwcowo-lipcowe plany, obok niego nietrudno znaleźć wiele naprawdę znakomitych nazwisk.

Szpital zamiast Euro. Wszołek wśród plejady pechowców

Praktycznie co wielki turniej można stworzyć jedenastkę najbardziej poszkodowanych przez los piłkarzy. Tych, którym kontuzja przypałętała się w najgorszym możliwym momencie, gdy ich reprezentacja za moment ma rozpocząć walkę o mistrzostwo świata czy kontynentu.

Przykłady? Historia dostarcza ich całe mnóstwo. Marco van Basten, który w 1994 roku robił wszystko co mógł i poddał się niezliczonej liczbie operacji, byle tylko być gotowym na mundial w Stanach Zjednoczonych. Nie zdążył, a jego kariera szybko dobiegła końca, sam wtedy mówił zresztą: „wiem, że już nigdy nie zagram w piłkę nie odczuwając bólu”. Alfredo di Stefano, którego wielkie marzenie o grze na mundialu miało się wreszcie spełnić na początku lat 60., jednak podczas przygotowań do turnieju złapał kontuzję mięśniową, która raz jeszcze zdegradowała go do roli widza. David Beckham z zerwanym ścięgnem Achillesa na trzy miesiące przed startem mundialu w RPA, który miał być jego wielkim pożegnaniem ze sceną reprezentacyjną. Marco Reus, który nie został dwa lata temu mistrzem świata tylko dlatego, że 24 godziny przed wylotem do Brazylii, w towarzyskim meczu z Armenią naderwał więzadła lewej kostki. Lampard, Puyol, Emerson, Canizares, Falcao, Ribery, a żeby nie szukać daleko – Fabiański czy Gorawski…

I w tym roku pech nie opuścił wielu postaci, które w pełni sił wyjazd miałyby pewnie jak w banku.

Ilkay Gündogan to w tym zestawieniu przypadek wyjątkowy. Podwójny pechowiec, bo to drugi kolejny wielki turniej, zaraz po złotym dla Niemców mundialu w Brazylii, na który nie pojedzie, bo będzie się w tym czasie leczyć. Tym razem – ze złapanej na treningu kontuzji kolana.

Reklama

Vincent Kompany był z kolei w tym sezonie niemiłosiernie targany przez urazy, łącznie stracił przez nie 34 spotkania w klubie i pozostanie w domu staje się dla nim niejako uwieńczeniem fatalnego pod względem zdrowotnym sezonu. Z powodu kolejnej kontuzji mięśniowej musi zostawić dowodzenie defensywą Belgów Toby’emu Alderweireldowi.

Zrzut ekranu 2016-05-20 o 16.40.56(źródło: Transfermarkt)

Podobnie sprawa się ma choćby ze środkiem pola reprezentacji Włoch, gdzie Antonio Conte czeka najwięcej łatania dziur. O ile kontuzjami Cerciego i Perina Włoch pewnie średnio się przejął, o tyle na wieść o zerwanych więzadłach Marchisio, poprawioną jeszcze parę tygodni później tą o operacji pachwiny Verrattiego, z pewnością wyrwał sobie parę włosów z głowy, po czym markerem naszkicował wielki znak zapytania obok czarnej dziury w drugiej linii kadry Italii. Jakościowo – ogromny cios.

Zrzut ekranu 2016-05-20 o 16.57.52Zrzut ekranu 2016-05-20 o 16.58.04Ich sezon również do szczególnie szczęśliwych nie należał (u góry Marchisio, na dole Verratti; źródło: Transfermarkt)

Ogromnego pecha mają też dwaj francuscy stoperzy, którzy mieli spore szanse na wyjazd, szczególnie że w tym sezonie dali się w swoich klubach poznać z bardzo dobrej strony i do momentu urazu wiele osób umieszczało ich w pożądanej kadrze gospodarzy turnieju. Jednak ani Kurt Zouma, ani Aymeric Laporte nie przekonają się, jak to jest dostać powołanie na Euro w ojczyźnie, bo obaj wypadli z gry na długie miesiące. Dla stopera Bilbao to podwójnie pechowa wiadomość, bo stawiająca pod znakiem zapytania również jego wielomilionowy transfer (mówiło się wręcz o 50 milionach!) do Manchesteru City.

A na nich nie koniec. Sami zresztą spójrzcie, jak konkretną pakę udałoby się zebrać, gdyby z wszystkich tych, którzy zamiast przed meczem grzać się na murawie solidarnie odpalą streamy na szpitalnym WiFi, poskładać na papierze dodatkową, 25. drużynę:

Reklama

Bramkarz: Jack Butland (Anglia – pęknięta kostka)

Obrońcy: Kurt Zouma (Francja – uszkodzone więzadła krzyżowe), Vincent Kompany (Belgia – uraz mięśniowy), Aymeric Laporte (Francja – złamanie kości strzałkowej), Fabio Coentrao (Portugalia – kontuzja prawego uda)

Pomocnicy: Danny (Portugalia – kontuzja więzadeł krzyżowych), Marco Verratti (Włochy – uraz pachwiny), Ilkay Gündogan (Niemcy – zwichnięta rzepka), Claudio Marchisio (Włochy – kontuzja więzadeł krzyżowych), Alex Oxlade-Chamberlain (Anglia – kontuzja kolana)

Napastnik: Danny Welbeck (Anglia – kontuzja kolana)

A i ktoś na ławkę by się znalazł, bo przecież z kozetki, wrzucając dwuzłotówki do pudła pod telewizorem, by ten nie przestawał działać, Euro oglądać będzie też wspomniany Wszołek, ale i choćby Alessio Cerci, Denis Czeryszew czy Chris Brunt. Co by nie mówić – całkiem niezła ekipa. Której członków niestety w czerwcu w komplecie nie będzie nam dane oglądać.

Najnowsze

Anglia

Szokujące słowa piłkarza. „Chciałem tylko doznać kontuzji”

Patryk Stec
1
Szokujące słowa piłkarza. „Chciałem tylko doznać kontuzji”

Komentarze

0 komentarzy

Loading...