Pierwsza kolejka Ustaw Ligę już (prawie) za nami, a więc znamy już ananasów, których najchętniej zbluzgalibyśmy po pierwszej lepszej okazji, wiemy już także, komu należałaby się darmowa kolejeczka, gdybyśmy się spotkali przypadkowo na mieście. Którzy piłkarze przetestowali naszą wytrzymałość, którzy rozbudzili nadzieje, a którzy zapewnili sobie miejsce w naszych składach na długie kolejki? Pierwsze wiosenne weryfikacje już za nami, przedstawimy je w postaci luźnych wniosków.
1. Jeżeli do złotej jedenastki po pierwszej kolejce łapie się Krasić, Kownacki i Kędziora (ten z Termaliki), ta wiosna nie może być normalna.
2. Kto kupił Nikolicia i nie wystawił na kapitanie, ten trąba.
3. Kto go nie kupił, ten trąba do kwadratu. Dziwi nas niezmiernie, że więcej osób go nie wzięło (aż 56% graczy!) niż wzięło.
4. Malarza można brać w ciemno, ale nie dlatego, że to super-hiper-mega-dobry bramkarz. Po prostu przy takiej obronie, w bramce Legii równie dobrze mógłby stać Jurek Owsiak. Dość powiedzieć, że Jagiellonia w pierwszym kwadransie meczu była z piłką na połowie Legii ledwie przez… 21 sekund.
5. Odpuściłeś Dudę i Hamalainena? Dobrze zrobiłeś. Żeby ich kupić niektórzy sprzedawali majątki, a ci nie pojawili się nawet w wyjściowym składzie. 3,5 miliony za gościa, który balansuje pomiędzy ławką a murawą to mimo wszystko słaba opcja.
6. Tym bardziej, że Prijović nie dał żadnego powodu, by posadzić go na ławie.
7. Inny z ekscentrycznych snajperów – Nicki Bille Nielsen – to snajper nie tylko ze względu na swój tatuaż. Weryfikację przeszedł pozytywnie. Żaden szrot, można brać.
8. Ale generalnie nowi nie zachwycili i do takiego Morioki, Ondraszka, Bałaszowa czy Wołkowa podchodzimy z dużą rezerwą. Jak to się ładnie mówi: damy im czas na aklimatyzację.
9. Generalnie ciężko nam dziś powiedzieć o którymkolwiek z piłkarzy Śląska, Wisły czy Górnika Zabrze, że chcielibyśmy go w swojej ekipie.
10. Obawiamy się, że to samo będziemy mogli powiedzieć wkrótce o piłkarzach Piasta.
11. Mistrz jesieni tracący punkty w Łęcznej po bezbarwnym meczu – nie jest to zbyt optymistyczna wiadomość. Jeżeli musielibyśmy wyciągać wnioski po jednej kolejce, byłyby one brutalne. Piast nie przystąpił do wiosny lepszy.
12. Ale zawodników z Gliwic jeszcze nie sprzedajemy, warto poczekać te dwa-trzy mecze. Tak czy inaczej – powoli rozglądamy się za zastępcami.
13. Jeśli kibice mieliby wskazać piątkę najlepszych pomocników Ekstraklasy, 9/10 zmieściłoby tam Karola Linettego. Ale w UL wcale nie był rozchwytywany, do swoich składów zaprosiło go ledwie 7% użytkowników.
14. Na czym polega paradoks? Wszyscy mieliśmy go za gościa, który gra świetnie, ale raczej w defensywie, w tej czarnej robocie. Tymczasem na wejście pyknął trzy asysty i wszystko wskazuje na to, że to on będzie dychą „Kolejorza”.
15. W takim wypadku przy obecności w naszych jedenastkach Gajosa czy Jevticia pojawia się duży znak zapytania.
16. Kosztowali powyżej 2,5 miliona a nie zagrali ani minuty (z przyczyn sportowych): Luis Carlos, Bartosz Bereszyński, Łukasz Broź, Aleksandar Kovacević, Jakub Rzeźniczak. Pieniądze raczej wyrzucone w błoto.
17. Kosztowali poniżej miliona a zagrali od pierwszej minuty: Łukasz Bogusławski, Martin Polacek, Kamil Mazek, Damian Jakubik, Jarosław Kubicki. Każdy z nich to świetny interes.
18. Jakub Wójcicki jest w naszej zabawie obrońcą, a zagrał na pomocy i generalnie to tam może grywać wiosną, jeśli trener Zieliński chce upchać w jednym składzie i jego, i Deleu. A z pomocy o wiele łatwiej o bramki i asysty.
19. Możdżeń także zagrał na środku pomocy, a był zaklasyfikowany jako obrońca, ale… w jego przypadku podziałało to jednak wyłącznie na niekorzyść.
20. Lechia rozjechała swojego rywala, ale nie wyciągamy zbyt daleko idących wniosków i nadal podchodzimy do gdańskich piłkarzy z pewną rezerwą. Przy grze 11 na 11 mieli problem ze wszystkim oprócz podawania piłki w poprzek.
Fot. FotoPyk