Reklama

Zabójcza skuteczność Ramseya. Dosłownie…

Piotr Tomasik

Autor:Piotr Tomasik

14 stycznia 2016, 15:12 • 3 min czytania 0 komentarzy

To już naprawdę przestaje być śmieszne. Na początku można było te informacje traktować w kategorii ciekawostki, w dodatku wyjątkowo głupiej. Ot, zwykły zbieg okoliczności. Jednak ostrzeżenie – wraz z kolejnymi ofiarami – staje się coraz bardziej poważne. Jeśli Aaron Ramsey trafia do siatki, to z dużym prawdopodobieństwem możemy spodziewać się, że następnego dnia świat obiegnie przykra wiadomość o śmierci kogoś ze świecznika. Wczoraj Walijczyk trafił do siatki, a dziś media donoszą o kolejnej śmierci. Tym razem padło na znanego aktora, Alana Rickmana.

Zabójcza skuteczność Ramseya. Dosłownie…

Wszystko zaczęło się niecałe pięć lat temu. Wówczas niczego nieświadomy 20-latek wpisał się na listę strzelców w starciu z Manchesterem United. Nie minęły 24 godziny, a informację o śmierci Osamy bin Ladena podały wszystkie możliwe telewizje światowe. Wtedy nikt jeszcze nie łączył tych faktów, poprzedniego wieczora gola zdobyć mogło przecież także trzystu innych zawodników. Jeszcze w tym samym roku jednak pomocnik trafił przeciwko Tottenhamowi, co znów pociągnęło za sobą przykre konsekwencje. Pokrzywdzony? Steve Jobs, człowiek wciąż względnie młody, jeden z tych, którzy na stałe zmienili bieg historii. E tam, zwykły przypadek– mruczeli wówczas pod pod nosem przeciwnicy teorii spiskowych.

Po kilku tygodniach bez tragicznych żniw Ramsey znów wziął na celownik człowieka, który na swoim sumieniu ma śmierć setek, a może nawet tysięcy osób. Trafieniem przeciwko Marsylii pomocnik Arsenalu wysłał na drugą stronę rzeki libijskiego rewolucjonistę, Muammara Kaddafiego. Raz czy dwa mogło się zdarzyć, ale trzecia taka sytuacja w ciągu nieco ponad roku? Co ostrożniejsi zaczęli interesować się strzeleckimi poczynaniami zawodnika, a część zgromadzonej przez siebie fortuny przeznaczać na profilaktykę zdrowotną.

W lutym 2012 roku Ramsey pokonał golkipera Sunderlandu. Zawodnik nie zdążył jeszcze wziąć pomeczowego prysznica i skierować swoich kroków w stronę klubowego autokaru, a fani wokalnego talentu Whitney Houston już zalali się łzami. Piosenkarka została znaleziona w łazience hotelu w Los Angeles w dwie godziny po tym, jak nieświadomy kiler zapisał się w protokole meczowym.

Na nic zdały się publiczne pikiety i gremialne protesty społeczności, Ramsey wciąż zamiast szukać lepiej ustawionego partnera, sam wolał wymierzać sprawiedliwość. Jesień 2013 roku to dwie bramki przeciwko Cardiff i tragiczny wypadek z udziałem Paula Walkera, który roztrzaskując się w swojej wyścigowej furze, miał ledwie 40 lat. Wkrótce potem tajemniczą siłę goli Ramseya poznał Robin Williams, który rzekomo powiesił się na własnym pasku od spodni. Kolejne głosy oburzenia posypały się kilka dni temu, gdy zmarł legendarny wokalista, David Bowie. A dziś następna tragiczna wiadomość – po wczorajszej bramce piłkarza na Anfield Road, walkę z rakiem przegrał niespodziewanie aktor Alan Rickman.

Reklama

W internecie ciężko znaleźć jakiekolwiek informacje na temat przeszłości Ramseya. Nie wiemy, czy w dzieciństwie został naznaczony przez jakieś nieczyste moce, czy może działa na zlecenia płatnego zabójcy. Ten przypadek jest jednak na tyle osobliwy, że bez względu na wszystko powinien zostać poddany badaniom naukowców. Ramsey ma na swoim koncie już osiem ofiar, a nie jest jeszcze nawet w połowie swojej zawodowej kariery. Jak tak dalej pójdzie, “wystrzeli” pół Hollywood, wielu światowych polityków i chcąc nie chcąc, zacznie zabierać się za zwykłych, szarych obywateli. W tym nas. Żarty się więc skończyły. Jeśli kolejnym razem Ramsey trafi do siatki, przyjmijcie tę przestrogę poważnie i z profilaktycznym smutkiem, nawet jeśli Walijczyk podreperuje wasz licznik w lidze Fantasy. I weźcie sobie do serca naszą radę: jeśli nie musicie, nie wychodźcie następnego dnia z domu. Skuteczność Aarona zbiera brutalne plony i nigdy nie wiadomo, kto będzie jego następną ofiarą.

Całe szczęście, że gość nie jest napastnikiem.

Najnowsze

Hiszpania

Mbappe wraca z dalekiej podróży. Taki Real kibice chcą oglądać

Patryk Stec
5
Mbappe wraca z dalekiej podróży. Taki Real kibice chcą oglądać

Anglia

Anglia

Chelsea oblała test dojrzałości. Sean Dyche pokazuje, że ciągle ma to coś

Radosław Laudański
5
Chelsea oblała test dojrzałości. Sean Dyche pokazuje, że ciągle ma to coś

Komentarze

0 komentarzy

Loading...