Reklama

Specjalista od klęsk powrócił. Kolejna z wielu wpadek Wengera

redakcja

Autor:redakcja

18 marca 2015, 21:12 • 3 min czytania 0 komentarzy

To jak bardzo Arsene Wenger jest przyspawany do posady trenera Arsenalu jest dla nas po prostu niepojęte. Gdyby Francuz regularnie lub chociaż raz na trzy-cztery lata zdobywał nowe trofea do gablotki Kanonierów, wtedy byłoby to zrozumiałe. Jednak, jak to zgrabnie ujął Jose Mourinho, Wenger stał się specjalistą od klęsk. Porażki stały się wpisane w jego DNA, tak samo jak czwarte miejsce w lidze stało się synonimem Arsenalu.

Specjalista od klęsk powrócił. Kolejna z wielu wpadek Wengera

Wenger regularnie mami kibiców i media opowieściami o tym, że widzi pozytywy, a jego Arsenal wciąż się rozwija. W porządku, zobaczmy sobie szybko jak wygląda ten rozwój Arsenalu w ostatnich latach:

* po raz piąty z rzędu Kanonierzy odpadli z Ligi Mistrzów w 1/8

* ostatni raz Arsenal zwyciężył w Premier League ponad dekadę temu, w sezonie 2003-04

* od 2005 roku Arsenal nie potrafił zająć nawet drugiego miejsca w lidze

Reklama

* …za to sześciokrotnie kończył sezon na czwartym miejscu

* w ostatniej dekadzie Wenger wygrał tylko dwa Puchary Anglii i jedną Tarczę Wspólnoty

Innymi słowy z czołowego klubu Europy i corocznego pretendenta do mistrzostwa Premier League, Arsenal stoczył się do pozycji klubu, który w lidze walczy o czwarte miejsce, a w Europie przerasta go dotarcie do ćwierćfinałów. Spory zjazd, na miejscu kibiców The Gunners bylibyśmy nieźle wkurwieni.

To wszystko do niedawna można było jeszcze bardziej lub mniej udolnie tłumaczyć. Najpopularniejsze linie obrony przyjmowane przez zwolenników Wengera dotyczyły tego, że Francuz grał zawsze młodym Arsenalem i nie wydawał dużych pieniędzy na transfery. Faktycznie, do niedawna miało to sens, ale w tej chwili? No, w tej chwili te argumenty już nie działają.

Spójrzmy na skład, który odpadł wczoraj z Ligi Mistrzów. Ospina – 26 lat, Monreal – 29 lat, Mertersacker – 30 lat, Koscielny – 29 lat, Bellerin – 20 lat, Coquelin – 23 lata, Oezil – 26 lat, Cazorla – 30 lat, Sanchez – 26 lat, Welbeck – 24 lata, Giroud – 28 lat. Średnia wieku wynosi ponad 26 lat. ‘Młody Arsenal’? Dobre sobie. A to przecież i tak zaniżona średnia, bo gdyby nie kontuzje, to prawdopodobnie zobaczylibyśmy wczoraj 29-letniego Debuchy’ego i 32-letniego Mikela Artetę. A wtedy okazałoby się, że piłkarze Arsenalu mają średnio 28 lat. Czyli norma, klub jak każdy.

Odpada też argument o tym, że Kanonierzy zawodzą, ponieważ Wenger nie chce/nie może wydawać wielkich pieniędzy na transfery. W tym sezonie Arsenal wydał na nowych piłkarzy prawie 120 milionów euro, sezon wcześnie wyłożył 50 baniek na Oezila. Konkretne wydatki na konkretne wzmocnienia.

Reklama

Wenger jest także chwalony za to, że siedemnaście razy z rzędu zakwalifikował się do Ligi Mistrzów. Faktycznie, jest to spore osiągnięcie. Tylko co z tego, skoro od dłuższego czasu Arsenal nie potrafi dojść nawet do ćwierćfinałów, a odkąd Wenger pojawił się w Londynie, Kanonierzy zaledwie dwukrotnie grali w półfinale i raz w finale tych rozgrywek? Za udział nikt trofeów nie daje.

Tak samo jak za czwarte miejsce w Premier League i odpadnięcie w 1/8 Ligi Mistrzów.

Najnowsze

Anglia

Komentarze

0 komentarzy

Loading...