Coraz ciekawszych graczy gościmy w Ustaw Lidze. Wystarczy wspomnieć choćby Sebastiana Milę, Jakuba Rzeźniczaka, Adama Dancha czy któregokolwiek z innych ligowców. Bo tych w naszej zabawie sporo się już nazbierało: prawie każdy zespół ma po jednym przedstawicielu, niektórzy mają nawet po dwóch. Zobaczmy, na kogo z własnej szatni – po długiej zimowej przerwie – stawiają zawodnicy Ekstraklasy.
Przemysław Kaźmierczak (Górnik Łęczna). Ktoś w komentarzach zażartował nawet, że pomyliło mu się… z jedenastką kumpli. I faktycznie, znajomych tutaj nie brakuje. Po pierwsze, ci, z którymi dziś dzieli szatnię: Prusak i Cernych. Po drugie, byli koledzy ze Śląska: Celeban i Pawelec. Po trzecie, kilku dobrych znajomych spoza boiska, choćby Golański czy Madej.
Mateusz Bąk (Lechia Gdańsk). Rzucimy tylko jednym nazwiskiem: Friesenbichler. Niektórzy sie zastanawiali, czy Jerzy Brzęczek postawi na niego, czy na Antonio Colaka. Macie więc wskazówkę. No, albo podpuchę.
Sebastian Mila (Lechia Gdańsk). Tutaj też Friesenbichler, czyli coś jednak chyba wiemy…
Błażej Telichowski (GKS Bełchatów). Kolejna zagadka przed startem ligi rozwiązana (chyba): w bramce Bełchatowa stanie nie Trela, a Zubas. Z Bełchatowa są też Mak i Piech, ten drugi jako kapitan.
Michał Efir (Ruch Chorzów). A kto z Ruchu? Przede wszystkim… Efir. A u jego boku Kuświk, i to w roli kapitana. Jako trzeci z Chorzowa wskakuje Starzyński. Ciężko znaleźć tutaj jakąś podpowiedź. No, chyba, że to delikatna wskazówka, że Efir jest w życiowej formie.
Adam Danch (Górnik Zabrze). O, to akurat dobry przykład podpowiedzi, na kogo warto z Zabrza postawić. Po pierwsze, Steinbors. Po drugie, Augustyn. Po trzecie, Madej. Nie będziemy ukrywali: sugestie całkiem ciekawe.
Kornel Osyra (Piast Gliwice). Młody zawodnik Piasta, w przeciwieństwie do większości graczy Ustaw Ligę, na zawodników Piasta postawić się nie boi. Co więcej, jednego z nich czyni kapitanem. W jedenastce Osyry z opaską biega więc Wilczek, a na dodatek w drugiej linii występuje Badia.
Patryk Tuszyński (Jagiellonia Białystok). Piłkarz Jagiellonii wyciąga tylko jednego kumpla z szatni: Macieja Gajosa. Ile ten chłopak potrafi – wszyscy dobrze wiemy, choć… mamy wrażenie, że zbyt często na niego w Ustaw Ligę nie stawiacie. Do jedenastki trafia też były znajomy z Lechii, Rafał Janicki.
Michał Miśkiewicz (Wisła Kraków). Z Wisły znajdujemy jego trzech kolegów: Brożka (w roli kapitana), Stilicia (w roli wice kapitana) i Głowackiego. Ale tutaj żadnych niespodziewanych nazwisk nie ma, raczej ludzie świetnie nam wszystkim znani.
Sebastian Rudol (Pogoń Szczecin). Wiara w siebie to podstawa – stwierdza Rudol. Nie dość, że stawia na samego siebie, to i sobie przyznaje opaskę kapitana. A w ataku jego kolega z zespołu: nie Robak, tylko Zwoliński.
Bartłomiej Konieczny (Podbeskidzie Bielsko-biała). Ile znacie osób, które w swojej jedenastce Ustaw Ligę mają aż trzech piłkarzy Podbeskidzia? My chyba tylko jedną. Bartłomiej Konieczny wstawia do składu siebie, Patejuka i Stano.
Tomasz Hołota (Śląsk Wrocław). Hołota pozazdrościł Rudolowi i również przyznał sobie opaskę. Nazwisko warte przypomnienia: Zieliński. Poza tym, w bramce Mariusz Pawełek.
Dariusz Formella (Lech Poznań). – Żeby tylko potem nie mówił, że ten skład ustawiała jakaś dziewczynka, która napisała do jego siostry – zażartowali niektórzy. Spokojnie, jedenastkę wybierał Formella i świadomie umieścił w niej siebie. Kapitanem Darko Jevtić.
Jakub Rzeźniczak (Legia Warszawa). O, a u Rzeźnika jest Orlando Sa. Nie wiemy tylko, co na to Henning Berg…