Przeciętny polski kibic kojarzy go tylko z pamiętnego faulu na Wasylu, wrocławscy fani mieli okazję podziwiać go na Polish Masters, a portugalscy… chyba powinni się z nim żegnać. Jeśli wierzyć doniesieniom „A Boli”, Axel Witsel jest już tylko o krok od podpisania kontraktu z Realem Madryt.
Szybkość, z jaką ten 23-latek się rozwija, jest wręcz niebywała. Jeszcze półtora roku temu kopał się po belgijskich boiskach z KAS Eupen i KV Kortrijk, ale wystarczył rok w Portugalii i dziś Witselem nie pogardziłyby największe kluby globu. Zanim stał się transferowym celem Jose Mourinho, wojnę stoczyć o niego miały Anży Machaczkała oraz angielscy giganci – Manchester City, United oraz Chelsea. Ł»aden z tych klubów nie zdecydował się jednak wyłożyć za Belga żądanych 40 milionów euro.
Z informacji portugalskiej prasy wynika, że kat “Wasyla” umowę z Realem podpisze już w przyszłym tygodniu. Jeśli faktycznie do tego dojdzie, Benfika zarobi na jego transferze aż 33,5 baniek, a… „Królewscy” dołączą do grona ekskluzywnych „sponsorów” lizbońskiego klubu. W ostatnich latach za Angela di Marię i Fabio Coentrao zapłacili już ponad 60 milionów.
A tak Witsel przedstawił się pod koniec lipca swojemu potencjalnemu pracodawcy: