Reklama

Drobne poprawki do tekstu z PS, dotyczącego wyborów w PZPN

redakcja

Autor:redakcja

10 października 2012, 17:34 • 1 min czytania 0 komentarzy

„Przegląd Sportowy” postarał się dzisiaj o napisanie tekstu w stylu: o co chodzi z wyborami w PZPN? Z założenia, autor chciał wyjaśnić wszelkie regulaminowe wątpliwości. Jako że zdarzają się ludzie, którzy „PS” czytają, musimy niektóre informacje sprostować.
To jedyny baron (Michalski – przyp. Weszło), który nie stanie do wyborów. Nie jest nawet delegatem na zjazd. Wyręczy go Malinowski, który prowadzi kampanię wyborczą Romanowi Koseckiemu. Ten z kolei, podobnie jak Zbigniew Boniek i Zdzisław Kręcina, postawił wszystko na jedną kartę. Jeżeli nie zostanie prezesem, nie będzie go również w zarządzie.

Bzdura – Roman Kosecki jest kandydatem na członka zarządu, jego kandydaturę zgłosił Mazowiecki Związek Piłki Nożnej. Ponadto sprawą niejednoznaczną jest, czy kandydat na prezesa PZPN posiadający poparcia klubów nie jest automatycznie kandydatem na członka zarządu (prezes to przecież też członek zarządu).

Z władzami związku żegnają się m.in. Antoni Piechniczek, Jacek Masiota i Marcin Animucki, którzy nie zabiegali o rekomendację.

Kolejna bzdura – Marcin Animucki jest rekomendowany do zarządu PZPN z ramienia Ekstraklasy SA.

Drobne poprawki do tekstu z PS, dotyczącego wyborów w PZPN

Ponadto podoba nam się lead do tekstu: „Dotarliśmy do listy osób, które 26 października powalczą o miejsce w zarządzie PZPN”. Gratulujemy dotarcia. Dotarł to tej listy już wiele dni temu każdy, kto posiada dostęp do Orange Sport lub do Weszło.

Najnowsze

Komentarze

0 komentarzy

Loading...