Reklama

Robimy miazgę z sąsiadów z TVP Sport. KTS prezentuje styl joga bonito!

redakcja

Autor:redakcja

03 czerwca 2018, 20:33 • 3 min czytania 34 komentarzy

Po trzech tygodniach od pierwszego meczu w historii KTS Weszło emocje w klubie wahały się jak bitcoiny na giełdzie. Z jednej strony rozgromienie Kartoflisk 14:0, z drugiej kapitan rywali Radosław Rzeźnikiewicz twierdzący, że ich to ograłoby nawet kółko gospodyń wiejskich, a my utkniemy w martwicy dolnej części tabeli B-klasy. Z jednej strony pierwsza porażka 1:3 z Nocną Ligą Halową (i błędów indywidualnych w defensywie tyle, co w Lechii Gdańsk z Augustynem w składzie), z drugiej Wojciech Kowalczyk mówiący po spotkaniu, że w ofensywie gra się kleiła i przed startem rozgrywek będziemy w sztosie. 

Robimy miazgę z sąsiadów z TVP Sport. KTS prezentuje styl joga bonito!

Do tego doszły spekulacje na Twitterze – Olkiewicz wyleci czy nie? Kto za niego? Czy jeśli zostanie zwolniony, nadal będzie bronił barw KTS jako piłkarz? A może prezesem pozostanie, ale otrzyma zakaz pojawiania się na murawie? No, chyba że ze spluwą po jednym z meczów gorących jak te PAOK-u Saloniki. I kolejne znaki zapytania:

– Czy Mietek Mietczyński po pierwszym puszczonym babolu straci bluzę z numerem 1 na rzecz Mateusza Oszusta lub wiecznie urlopowanego Szamo?

– Jak długo tolerowane będą nocne wyskoki Michała Madeja, naszego najskuteczniejszego napastnika?

– I czy dalej będzie on jedynym napadziorem czy może jednak Radosław Matusiak pojawi się wreszcie na treningu?

Reklama

– Dlaczego nasz skrzydłowy Kuba Knap skurczył się o kilkadziesiąt centymetrów względem tego jak wysoki jest wieczorami podczas rapowania na scenie?

– Czy nasz defensywny pomocnik Dominik Grzesiak wcieli się w rolę Mateusza i poprowadzi przedmeczowy wykład motywacyjny zamiast Kowala?

– Kiedy Rafał Kurzawa przestanie grać u nas pod pseudonimem Daniel Anczarski?

I wiecie co? Nadal nie znamy odpowiedzi na żadne z tych pytań. Niestety rozegranie kolejnych 90 minut nie przyniosło żadnej odpowiedzi. Dziś nadszedł czas na swego rodzaju derby. Mierzyliśmy się z TVP Sport, kolegami, którzy z którymi redakcje mamy oddzielony o jakiś kilometr, czyli wykop Mietczyńskiego (gdy się postara). 

W składzie rywali dyrektor TVP Sport Marek Szkolnikowski czy Marcin Borzęcki, były dziennikarz Weszło. Ale przede wszystkim – pan Andrzej Strejlau wspierany przez Jerzego Chromika na ławce trenerskiej. Jednak obawy przedmeczowe nie miały przełożenia na rzeczywistość i zdecydowanie najwięcej jakości nasi rywale mieli przy linii bocznej w osobie szkoleniowca. Od pierwszej minuty to my dyktowaliśmy warunki gry, bawiliśmy się piłką, graliśmy na jeden kontakt, stawialiśmy na szybkie wymiany piłek, przerzuty i no-look passy. Brzmi niewiarygodnie, ale serio to wszystko zaserwowaliśmy. Efekt? Pyknęliśmy TVP 11:0. 

Reklama

Selekcjoner Wojciech Kowalczyk był zadowolony ze swoich podopiecznych, do szatni szedł tak rozweselony, że aż po drodze zgubił komórkę. Za to trener Andrzej Strejlau po meczu był pełen uznania, jeśli chodzi o poziom gry KTS-u, a o swoich zawodnikach powiedział krótko „dramat – grali tak, że zmarnowałem trzy godziny życia”. A nie były to spokojne godziny, bo przy linii nie szczędził uwag względem swoich piłkarzy i sędziego, mocno przeżywał każdą akcję.

Wygrana dwucyfrówką, czyste konto, dokręcanie śrubek do krzesła prezesa Olkiewicza, który co najmniej przez najbliższy tydzień może być spokojny o swoją posadę. Lepiej weekendu zakończyć nie mogliśmy. W poniedziałek ruszamy na trzydniowy wyjazd integracyjny, czas opić 10. urodziny Weszło. Zostawimy was z największymi hitami, które ukazały się na naszej stronie przez ostatnią dekadę. Tymczasem krzykniemy sobie na koniec? Kto wygrał mecz? KTS!

KTS Weszło wystąpiło w składzie: Bartłomiej Szczęśniak vel Mietek – Wojciech Sekuła, Daniel Anczarski vel Rafał Kurzawa, Piotr Poteraj, Łukasz Rekus – Dominik Grzesiak, Michał Zdyb – Kuba Knap, Filip Tkacz, Hubert Sikorski – Michał Madej

Z ławki weszli: Mateusz Oszust, Grzegorz Zaleski, Sebastian Mucha, Maciej Bęben, Wojciech Kowalczyk (jeszcze nie, ale już zaczął biegać i zrzucił 4 kilogramy)

TUTAJ możecie polubić fanpage naszego klubu

Najnowsze

1 liga

Ścisk na zapleczu Ekstraklasy. Minimalne różnice między trzecim a dziewiątym zespołem

Bartek Wylęgała
5
Ścisk na zapleczu Ekstraklasy. Minimalne różnice między trzecim a dziewiątym zespołem
Anglia

Świetny Foden, szczupak De Bruyne. Lekcja futbolu na Amex Stadium

Piotr Rzepecki
0
Świetny Foden, szczupak De Bruyne. Lekcja futbolu na Amex Stadium

Komentarze

34 komentarzy

Loading...