Reklama

Dzisiaj największe talenty już się nie marnują

redakcja

Autor:redakcja

17 lutego 2018, 09:53 • 6 min czytania 13 komentarzy

– Wszystko idzie dwutorowo, z jednej strony jest „grassroots”, czyli piłka amatorska, z drugiej ci najlepsi, których staramy się wychwycić. Moim zdaniem dzisiaj największe talenty już się nie marnują. Niewielu o tym mówi, ale Polska jest jednym z krajów, z których najwięcej młodych zawodników idzie do drużyn europejskich. Mamy wielu graczy w młodzieżowych drużynach silnych klubów i na tym też skorzystamy – mówi Zbigniew Boniek w wywiadzie dla Przeglądu Sportowego.

Dzisiaj największe talenty już się nie marnują

Przegląd Sportowy

4

Dziś w Przeglądzie Sportowym rządzą Igrzyska Olimpijskie, jednak magazyn lig zagranicznych gwarantuje sporo ciekawego materiału do przeczytania.

Tomasz Włodarczyk pisze o nowej reformie ekstraklasy.

Reklama

W czwartek Ekstraklasa postawiła kreskę, dochodząc do nieskomplikowanego wniosku: klub kompletnie nieprzygotowany do gry w najwyższej klasie rozgrywkowej obniża jakość całego produktu. Zaostrzenie przepisów licencyjnych to najważniejszy punkt spotkania w Jachrance. Liga zostaje w obecnym kształcie, nie ma sensu powiększać jej do osiemnastu zespołów, skoro w pierwszej lidze spora grupa z pierwszej dziesiątki ma problemy infrastrukturalne.

Mateusz Borek o swoim pomyśle na reformę.

(…). Ja mam inny pomysł. Przekonywałem, że gdyby w ekstraklasie rywalizowało 10 zespołów, które grałyby przeciwko sobie czterokrotnie, wpłynęłoby to na podwyższenie poziomu, bo do ligi trafiliby najlepsi piłkarze, a ci słabsi graliby na drugim szczeblu rozgrywkowym. W ostatnim czasie wiele na temat reformy powiedziano, napisano, trwała dyskusja w mediach społecznościowych. Tymczasem zmiany będą kosmetyczne. Okazało się, że tak naprawdę nikt ich nie chce, bo każdemu chodzi po prostu o to, by więcej zarobić.

4

Odpuszczamy pomeczówki i przenosimy się do tekstu Macieja Henszela. „Makuszewski już kopie piłkę!”

W imponującym tempie skrzydłowy Lecha wraca do zdrowia. Może trenować ledwo dwa miesiące po rekonstrukcji więzadeł.  Nie czuje żadnego bólu, ani dyskomfortu, co jest świetną informacją, jak na tak krótki okres od zabiegu – cieszy się reprezentant Polski. Do pierwszego meczu Polaków w mundialu w Rosji pozostały cztery miesiące. Dziewiątego grudnia, czyli w momencie odniesienia kontuzji podczas meczu z Cracovią (1:0) wydawało się, że udział Macieja Makuszewskiego w MŚ jest tak odległy, jak droga z Ziemi na Księżyc. Teraz jednak nabiera realnych kształtów.

Reklama

Trener Wisły, Joan Carrillo pracuje nad poprawą gry w ofensywie.

W trakcie meczu z Lechią (1:1) Wisła oddała tylko jeden celny strzał. (…). W Gdańsku defensywa Białej Gwiazdy była wyjątkowo dyskretna. – Musimy nad tym popracować. Po strzeleniu gola niektórym zawodnikom wydawało się, że to koniec pracy w tym meczu, a drużyna, która chce wygrywać cały czas, musi iść do przodu – mówił trener Wisły. Tak ma być w sobotnim starciu z Arką.

5

Zbigniew Boniek o tym, że już nie marnujemy talentów.

Kiedy pan zaczynał grać w piłkę, nie było mowy o systemie szkolenia. Każdy chłopak po szkole rzucał plecak w kąt i biegł na boisko. Dzisiaj trenerzy nie mają takiego bogactwa. Czy stąd bierze się większa dbałość o młode talenty?

Kiedyś każdy potrafił pięć razy podciągnąć się na drążku i zrobić 10 pompek. Trzeba było być szybkim i zwinnym, bo inaczej by pana pobili na ulicy. Dzisiaj społeczeństwo jest inne, dlatego musimy ingerować. Akademia Młodych Orłów i inne rozwiązania w latach mojej młodości w ogóle by nie były potrzebne, bo jedyną szkołą było podwórko. Trzeba się jednak dostosować do zmieniających się czasów, dlatego mamy system, który od samego dołu do góry obejmuje piłkarską rzeczywistość i jest dobry.

Dawniej na pięć zmarnowanych talentów przypadało dziesięć spełnionych. Teraz nie możemy zmarnować nawet jednego zdolnego gracza, bo następca może się nie znaleźć.

Oczywiście. Wszystko idzie dwutorowo, z jednej strony jest „grassroots”, czyli piłka amatorska, z drugiej ci najlepsi, których staramy się wychwycić. Moim zdaniem dzisiaj największe talenty już się nie marnują. Niewielu o tym mówi, ale Polska jest jednym z krajów, z których najwięcej młodych zawodników idzie do drużyn europejskich. Mamy wielu graczy w młodzieżowych drużynach silnych klubów i na tym też skorzystamy.

4

Dalej duży tekst o Gersonie. Brazylijczyk jest jedynym piłkarzem ekstraklasy, który strzelił gola na… stadionie olimpijskim w Pjongczangu.

(…). Rok temu ktoś sprytnie wpadł na pomysł, by wypromować Gangwon przy okazji zbliżających się igrzysk w Pjongczangu. Na zeskoku skoczni postawiono bramki, wymalowano linie, a kibicom zamiast fruwających w przestworzach skoczków kazano podziwiać latającą (czasami równie wysoko) piłkę. Pierwszy mecz odbył się trzy tygodnie po tym, jak Maciej Kot triumfował w zawodach Pucharu Świata.

4

W Magazynie Lig zagranicznych wywiad Jarosława Kolińskiego z Lesem Ferdinandem.

W 1995 roku Newcastle zapłaciło za pana 6 milinów funtów, podobnie jak Tottenham dwa lata później. Ile byłby pan wart dzisiaj?

Nie mam pojęcia, pewnie dużo więcej. To jest zabawne, bo kiedy odchodziłem z QPR i w prasie pojawiła się cena, usłyszałem mnóstwo głosów, że świat totalnie zwariował, skoro aż tyle płaci się za piłkarzy. A teraz żyjemy w rzeczywistości, gdzie transfery po 100 milionów funtów coraz mniej dziwią.

Najdroższy bubel europejskiej piłki. Vfl Wolfsburg znów stoi u progu rewolucji.

W 1997 roku Valdas Ivanauskas przez trzy dni był na testach w Vfl Wolfsburg, który chwilę wcześniej po raz pierwszy w historii awansował do 1. Bundesligi. Litwin już miał podpisać kontrakt, ale w ostatniej chwili weto postawiła jego żona Beatrix. – Powiedziała mi drżącym głosem, że mnie kocha, ale nie byłaby w stanie żyć w Wolfsburgu. Naszym błędem było, że wcześniej nie przyjrzeliśmy się zbyt dokładnie okolicy – opowiadał niemieckim dziennikarzom piłkarz, który chwilę wcześniej rozstał się z Hamburger SV. Ostatecznie wylądował w Austrii. Dwadzieścia lat później podobny błąd popełnił Julian Draxler. On poszedł dalej, bo nawet podpisał kontrakt z Vfl. Później stwierdził jednak w wywiadzie dla „Der Spiegel”, że „najpiękniejszy w Wolfsburgu jest szybki pociąg do Berlina”. W mieście zbudowanym w latach trzydziestych ubiegłego wieku nigdy nie mieli łatwo, by stworzyć wielką piłkę. A jednak w ostatnich latach idzie im wyjątkowo źle.

9

Zapowiedź meczu Torino-Juventus. Derby, które budują pomniki.

By wzbudzić frustrację u biednych kuzynów, fani Juventusu wskazują im gablotę z pucharami i przypominają seryjnie wygrywane mecze derbowe. W ostatnich latach ze zwycięstw nad Torino Stara Dama uczyniła produkcję taśmową. To dla Juventusu jak normalny dzień w biurze. Wykonuje swoją pracę i idzie do domu. To jeszcze bardziej demobilizuje rywali, dla których są to najważniejsze mecze w sezonie.

W ramce – Guilherme to diamencik. Mimo kolejnych przegranych, dzięki transferowi do Benevento, Brazylijczyk promuje się w Serie A.

4

Na koniec Przegląd raczy nas jeszcze tekstem o szczelnej defensywie Atletico i pracy Vincenzo Montelli, czyli ciągłych wzlotach i upadkach.

Zaglądamy jeszcze do felietonu Tomka Ćwiąkały.

Odprawa w Sevilli. Trener od kilkudziesięciu minut tłumaczy zawiłości krytyki i przygotowuje grunt pod rywala. Czy sevillistas grają z Logrones w Copa del Rey, czy z Barceloną, to cotygodniowa rutyna. Nagle po godzinie Unai Emery wstaje, udaje się do gabinetu, wraca i tłumaczy podopiecznym, że się pomylił. Rywal, o którym mówił, nie jest jednak Chorwatem, lecz Serbem. Informacja zwalająca z nóg Rico, Konoplankę i Vitolo.Tę historię przedstawił mi Grzegorz Krychowiak, gdy rozmawialiśmy w jego domu pod Sevillą. Względnie niepozorną, ale jednak wymowną. Mówiącą wiele o nastawieniu Emery’ego.

4

Super Express

Superak serwuje nam rozmówkę z… Danielem Chimą Chukwu.

Dlaczego tak źle poszło ci w Legii?

Szczerze? Nie mam pojęcia. Pewnie potrzebowałem więcej czasu na adaptację, może trochę więcej zaufania. Przytrafiła mi się też kontuzja, nie szło to od samego początku. A potem jedna sprawa nakładała się na drugą. Nie grasz, tracisz zaufanie trenerów, które potem trudno odzyskać. Nie chcę nikogo oskarżać, ale może jednak trochę więcej szans gry by mi się przydało. Ale dla mnie było honorem zostać zawodnikiem Legii.

4

W pozostałych gazetach (Wyborcza, Rzeczpospolita) oprócz kilku pomeczówek głównie tematy olimpijskie. Odpuszczamy.

Najnowsze

EURO 2024

Bereszyński: Nie chcę tylko jechać na mistrzostwa. Chcę na nich grać

Bartosz Lodko
0
Bereszyński: Nie chcę tylko jechać na mistrzostwa. Chcę na nich grać
Piłka nożna

Niepokonani. Dlaczego nikt nie wierzy, że najlepszy klub świata gra w Turkmenistanie?

Szymon Janczyk
0
Niepokonani. Dlaczego nikt nie wierzy, że najlepszy klub świata gra w Turkmenistanie?
1 liga

Czy TVP dalej będzie transmitowało Ekstraklasę? „Jest za wcześnie, aby mówić o szczegółach”

Bartosz Lodko
2
Czy TVP dalej będzie transmitowało Ekstraklasę? „Jest za wcześnie, aby mówić o szczegółach”

Komentarze

13 komentarzy

Loading...