Reklama

Pół setki Lewego w pucharach

redakcja

Autor:redakcja

07 grudnia 2017, 10:07 • 5 min czytania 2 komentarze

Strzelając PSG, Robert Lewandowski zdobył 50. gola w europejskich pucharach, a 43. w Lidze Mistrzów, dzięki czemu wyprzedził Alessandro Del Piero i awansował na trzynaste miejsce w klasyfikacji strzelców LM. Między innymi o tym przeczytamy dziś w prasie sportowej. 

Pół setki Lewego w pucharach

GAZETA WYBORCZA

Atletico nie wyleczy swojego najgłębszego kompleksu. Nie zdobędzie wreszcie Ligi Mistrzów, mimo że wiosną będzie mieć najmocniejszy skład od kiedy przejął Atleti.

Kiedy kara FIFA przestanie obowiązywać, Atlético wzmocni się dwoma reprezentantami Hiszpanii: skrzydłowym Vitolo i napastnikiem Diego Costą. Pierwszy kosztował 35,5 mln euro, drugi – aż 55 mln. Tym samym został najdroższym graczem w historii Atlético. – Tak mocnej drużyny ten klub jeszcze nigdy nie miał – ogłosił Simeone.

Nic w tym zaskakującego, że właśnie teraz Atlético chciało wyleczyć najgłębszy kompleks. Zdobyć wreszcie tytuł najlepszej drużyny Europy, zapomnieć o traumie trzech porażek w finałach. Pierwsza w 1974 r. z legendarnym Luisem Aragonésem w składzie, po powtórzonym meczu z Bayernem Monachium. Druga w 2014 r., gdy po dogrywce w Lizbonie lepszy okazał się Real Madryt. Trzecia sprzed półtora roku z San Siro – Królewscy wygrali z Atlético loterię serię rzutów karnych. Załamany Simeone chciał wtedy opuścić Madryt. Przekonano go, by został i doprowadził misję do końca.

Reklama

Jak afera dopingowa w Rosji może wpłynąć na przyszłoroczne mistrzostwa świata?

Wicepremier Witalij Mutko i jego zastępca Jurij Nagornych mają dożywotni zakaz wstępu na igrzyska w roli oficjeli. Ten pierwszy jest w kraju mocno krytykowany i nawet ludzie bliscy obecnej władzy domagają się jego dymisji. Mimo że FIFA ogłosiła, że środowa decyzja nie będzie mieć wpływu na czerwcowe piłkarskie mistrzostwa świata, to coraz więcej Rosjan obawia się, że problemy wicepremiera mogą się odbić na turnieju. Tym bardziej że angielskie media twierdzą, że rosyjski futbol nie był wolny od dopingu, a na liście klientów jednego z organizatorów systemu szprycowania sportowców Grigorija Rodczenkowa było wielu piłkarzy. Zazwyczaj komentujący wszystko Mutko od środy milczy, a rzecznik prasowy Kremla zapowiedział, że Władymir Putin wypowie się dopiero po dokładnej analizie zarzutów.

Zrzut ekranu 2017-12-07 o 09.35.37

SUPER EXPRESS

Kapitan reprezentacji Japonii Makoto Hasebe jest pod wrażeniem Roberta Lewandowskiego.

Jest pan zadowolony, że zagracie z Polską?
Jesteście mocnym zespołem, który ma kilka gwiazd, a największą jest Robert Lewandowski. To wspaniały napastnik, który może strzelić gola w każdym meczu, w każdy sposób i praktycznie z każdego miejsca pola karnego. Myślę, że jest on najlepszym napastnikiem, jakiego spotkałem w swojej karierze, a od 10 lat gram w Bundeslidze. Lewandowskiego nie można zatrzymać w pojedynkę, nawet jeśli bardzo się chce. Musi to zrobić cały zespół, bez względu na to, czy gra on przeciwko Eintrachtowi, czy przeciw reprezentacji Japonii. Spróbuję to zrobić z kolegami w sobotę, kiedy zagramy w lidze z Bayernem. Doświadczenia z tego meczu mogą się przydać podczas mundialu.

Reklama

Zrzut ekranu 2017-12-07 o 09.41.07

PRZEGLĄD SPORTOWY

Zrzut ekranu 2017-12-07 o 09.43.52

Robert Lewandowski ma już 50 goli w pucharach.

Ponad połowę tych goli Lewy strzelił dla Bayernu Monachium. Ale w europejskich pucharach trafiać zaczął jako zawodnik Lecha Poznań. Pierwszą bramkę w Europie zdobył w eliminacjach Pucharu UEFA (obecnie Liga Europy) z azerskim Xazarem Lenkoran (1:0). Było to w lipcu 2008 roku, a gola Lewemu wypracował Sławomir Peszko.

Wtorkowe trafienie Lewandowskiego w starciu z PSG było jego 43. golem w Lidze Mistrzów. Dzięki temu wyprzedził słynnego Alessandro Del Piero, legendę Juventusu Turyn i awansował na trzynaste miejsce w klasyfikacji wszech czasów strzelców w Champions League.

Zrzut ekranu 2017-12-07 o 09.44.09

Michał Kopczyński odstawiony na boczny tor przez Romeo Jozaka.

W ekstraklasie Kopczyński po raz ostatni wyszedł w podstawowym składzie w spotkaniu z Lechem (0:3). Był to mecz przełomowy dla Legii, po którym miejsce w składzie straciło kilku zawodników. Między innymi 25-letni wychowanek. Jozak stawia na Krzysztofa Mączyńskiego i Thibaulta Moulina (wcześniej Tomasza Jodłowca). – Gdy ta trójka znajduje się w dobrej formie, Michał jest na czwartym miejscu – przyznaje Murawski. I o ile żaden z nich nie odejdzie, to wychowanek może się z ławki nie podnieść. Zimą będzie musiał przemyśleć, czy zaakceptować rolę zmiennika, czy porozmawiać władzami klubu o odejściu.

Zrzut ekranu 2017-12-07 o 09.44.24

Djibril Diaw z Korony ma pół roku, by wywalczyć sobie bilet na mundial.

Plusem dla Diawa, w kontekście powołania, jest to , że obecny selekcjoner Senegalu w przeszłości powoływał go do reprezentacji U-23, więc panowie się znają. Obrońca wspomina go jako wymagającego szkoleniowca. – To dobry trener, potrafiący dobrać taktykę pod konkretnego rywala. Dla Cisse ważne jest ustawienie na boisku. Dużo czasu poświęca na taktykę. Grał w piłkę na niezłym poziomie. Kilka lat spędził w lidze francuskiej, występował w mistrzostwach świata w Korei i Japonii w 2002 roku, gdzie odpadliśmy w ćwierćfinale, więc doskonale zna atmosferę mundialu. Był walecznym piłkarzem, nigdy nie odpuszczał i tego samego wymaga jako trener – twierdzi Diaw.

Praca z Gino Lettierim może w takim układzie pomóc piłkarzowi. Włoch również olbrzymią wagę przywiązuje do taktyki. Jest perfekcjonistą, na treningach zwraca zawodnikom uwagę na każdy detal.

Jagiellonia testuje Adriana Nikciego.

Adrian Nikci to były młodzieżowy reprezentant Szwajcarii. Najczęściej występuje na lewej flance. Jest jednak prawonożny. Lubi schodzić do środka i szukać strzału. W 1. Bundeslidze rozegrał tylko cztery spotkania. W swoim debiucie z Schalke 04 (2:2; sierpień 2012) strzelił nawet gola. W tamtym spotkaniu na boisku w jego zespole wystąpił polski napastnik Artur Sobiech. Później Nikci grał jednak mniej, bądź wcale. Zaczęły przeszkadzać mu kontuzje. W końcu zaczął być wypożyczany z Hannoveru do innych klubów. Na takich zasadach występował w FC Thun, BSC Young Boys Berno czy wspomnianym Nürnberg. Do tego ostatniego klubu ostatecznie odszedł. Poprzednim zespołem Szwajcara był Union Berlin. W sezonie 2016/17 w trzech meczach 2. Bundesligi zaliczył asystę. Od lipca pozostaje bez klubu. Mógłby więc zostać zawodnikiem Jagi od razu, a działacze wicemistrzów Polski mogliby bez problemów zgłosić do rozgrywek.

Zrzut ekranu 2017-12-07 o 09.44.33

Patryk Mikita, kiedyś duża nadzieja Legii, otwarcie mówi o swoich wizytach w kasynie.

Jak często chodził pan do kasyna?
Nigdy nie byłem stałym bywalcem, ale w przerwie zimowej, kiedy nie rozgrywaliśmy spotkań ligowych, zdarzało mi się tam pójść. Zazwyczaj ze znajomymi, dla towarzystwa, na pewno nie z hazardowego nałogu. Teraz trochę żałuje, nawet tych pojedynczych wyjść. Ktoś mnie raz zobaczył wchodzącego do kasyna i od razu dorabiał resztę historii. Że na pewno chodzę tam regularnie, w czasie sezonu i jeszcze pewnie kładę na stół dziesiątki tysięcy.

Chodziły słuchy, że potrafił pan w jedną noc przegrać miesięczną pensję.
Osoby, które wymyślały historie o tym, że przegrywałem całe wypłaty czy premie, nigdy nie widziały mnie w kasynie. Zawsze grałem racjonalnie. Nikt normalny nie może pozwolić sobie na życie bez grosza przy duszy. Trzeba przecież jakoś opłacić rachunki.

Zrzut ekranu 2017-12-07 o 09.44.52

Najnowsze

Komentarze

2 komentarze

Loading...