Reklama

Kto wyniósł ile z Wisły? Kwoty mogą porazić

redakcja

Autor:redakcja

09 stycznia 2019, 08:21 • 11 min czytania 0 komentarzy

„Dochodzenie w sprawie Wisły prowadzi prokurator Jakub Kościsz, o którym głośniej stało się 20 lat temu. Oskarżał wtedy Pawła M. pseudonim „Misiek”, który w 1998 roku rzucił nożem w głowę włoskiego piłkarza Dino Baggio. Przez te 20 lat historia Wisły zatoczyła najpierw piękny łuk, a potem koślawą krzywą i niejako wróciła do punktu wyjścia. Ale teraz „Misiek” stoi po stronie Sarapaty i jej ludzi, a pan Kościsz spróbuje rozgryźć, kto, ile pieniędzy wyniósł z klubu. Kwoty mogą porazić” – czytamy dziś w „Sporcie”. Temat Wisły Kraków nie schodzi z pierwszych stron prasy sportowej i trudno się temu dziwić.

Kto wyniósł ile z Wisły? Kwoty mogą porazić

RZECZPOSPOLITA

Policja weszła do siedziby oraz kilkunastu innych lokali, ale w sprawie Wisły jeszcze nikogo nie zatrzymano.

80 funkcjonariuszy Centralnego Biura Śledczego przeszukało w sumie 15 lokali w Krakowie. Nie tylko budynki klubowe i Towarzystwa Sportowego Wisła, ale także mieszkania osób i firm powiązanych z działalnością poprzedniego zarządu, m.in. byłej prezes Marzeny Sarapaty. Na razie nikogo nie zatrzymano, zabezpieczono jedynie dokumenty oraz komputery i dyski twarde.

Śledczy chcą wyjaśnić, jak doszło do zadłużenia klubu na ponad 40 mln zł (na jego koncie pozostało zaledwie 51 tys. zł). Pod lupę wzięto też transakcję przejęcia Wisły przez zagranicznych inwestorów, która nie doszła do skutku, bo Vanna Ly i Mats Hartling nie spełnili warunku umowy, jakim był przelew na 12 mln zł.

Reklama

Kylian Mbappe najdroższy na świecie.

Zdaniem szwajcarskiej firmy Observatoire du football 20-letni francuski napastnik Paris Saint-Germain wart jest 218,5 mln euro. Na drugim miejscu znalazł się Anglik Harry Kane (25 lat, Tottenham – 200,3 mln), a na trzecim Brazylijczyk Neymar (26 lat, PSG – 197,1 mln).

Zrzut ekranu 2019-01-9 o 07.15.52

GAZETA WYBORCZA

Obława w Krakowie. Wiadomo, o co chodzi.

Piłkarzy klub próbuje przekonać do pozostania w Krakowie. Większość z nich złożyła wezwania do spłaty kilkumiesięcznych zaległości i lada dzień będzie mogła opuścić Wisłę z winy klubu. Kontrakt za porozumieniem stron rozwiązał już Dawid Kort, który w pół roku w Krakowie odbudował formę po nieudanym sezonie w Pogoni Szczecin. Rozmowy z zawodnikami będą trudne nie tylko dlatego, że zapewnienia o spłacie zaległości jesienią słyszeli już kilka razy. Wczoraj małopolscy policjanci z wydziału ds. przestępczości gospodarczej oraz Centralnego Biura Śledczego Policji weszli do 15 lokali, w tym do siedziby Wisły Kraków SA oraz TS. – Przeszukania mają pomóc w zabezpieczeniu dowodów ewentualnych przestępstw – powiedział Janusz Hnatko, rzecznik krakowskiej prokuratury, która zleciła akcję policji i CBŚ.

Reklama

Zrzut ekranu 2019-01-9 o 07.25.55

SUPER EXPRESS

Zdaniem Eduardo Da Silvy Sebastian Szymański zrobi wielką karierę.

– A tak szczerze, widzisz kogoś w Legii, kto jest według ciebie talentem i może zrobić dużą karierę?
– (długa cisza) Przez te wszystkie turbulencje, zmiany trenerów, dużą wymienność piłkarzy nie tak łatwo to ocenić, ale… Sebastian Szymański. To może być bardzo dobry piłkarz. Wrażenie robi też Cafu. 

– Co do Szymańskiego: część wierzy w jego talent, ale wielu ma też wątpliwości, czy nie za wątły itd…
– To mi przypomina moje początki w Chorwacji. Też niektórzy mi zarzucali, że nic wielkiego nie osiągnę. Dla Szymańskiego mam radę: niech takich opinii nie słucha.

Zrzut ekranu 2019-01-9 o 07.19.50

Wczoraj o ewentualnym przejściu Kuby Błaszczykowskiego do Górnika Zabrze pisał katowicki Sport, dziś tę informację przedrukowuje „SE”. „Superak” pisze również o policji w siedzibie Wisły Kraków, ale o tym przeczytamy właściwie w każdym z tytułów. Lecimy dalej.

PRZEGLĄD SPORTOWY

Zrzut ekranu 2019-01-9 o 07.31.02

W „PS” – jakżeby inaczej – tematem numer jeden wejście państwa do akcji w sprawie Wisły.

Nowe władze, na czele z prezesem Rafałem Wisłockim i wspierającym go Bogusławem Leśnodorskim, starają się oczyścić klub z systemu powiązań, w którym znalazł się za czasów poprzedniego zarządu. W sobotę rozwiązano umowę ze Stowarzyszeniem Kibiców Wisły Kraków, która gwarantowała tej organizacji złotówkę od każdego sprzedanego biletu. W poniedziałek nowy prezes Rady Nadzorczej Łukasz Przegon zdecydował o rezygnacji z członkostwa w SKWK. Klub zakończył też współpracę z firmą Ikropka, należącą do męża Sarapaty, która zajmowała się drukowaniem programów meczowych. Trwają próby rozwiązania umowy z firmą K&A sprzątającą stadion przy Reymonta. Została ona utworzona przez partnerkę Dukata oraz jej wspólniczkę niespełna trzy tygodnie po tym, jak TS stał się właścicielem Wisły Kraków S.A. Takich umów, które skutecznie odstraszały dotychczas potencjalnych inwestorów od wyłożenia pieniędzy na Wisłę, może być podpisanych więcej. Każda, którą uda się rozwiązać, pomaga w oczyszczeniu atmosfery wokół klubu. A bez tego trudno będzie namówić kogoś na uratowanie Białej Gwiazdy.

Jarosław Królewski, prezes firmy Synerise, dołączył do ratującej Wisłę Kraków ekipy Bogusława Leśnodorskiego.

Tuż po rozmowie z „PS” ich przyjaciół w szczególności Jarosław Królewski wysłał SMS-a. „Proszę traktować mnie jako dobrego ducha, ale nie robić ze mnie gwiazdy. Lubię wyzwania i projekty, które są społecznie istotne. Ten dla mnie jest”. To właśnie on w piątek zainicjował akcję „50 tysięcy dla Wisły Kraków” i – jak sam przyznaje – puka z tacą do przedsiębiorców. Spacer od drzwi do drzwi okazał się bardzo konstruktywny, bo przyniósł już 300 tysięcy złotych na najpilniejsze potrzeby klubu. To kropla w morzu potrzeb, ale pokazująca, że ludzie chcą walczyć, by na Reymonta nie trzeba było gasić światła.

Zrzut ekranu 2019-01-9 o 07.31.14

wpływie problemów finansowych Białej Gwiazdy na życie prywatne opowiada Maciej Sadlok.

— Sytuacja Wisły to teraz w domu Sadloków temat numer jeden?
— Nie lubię opowiadać w domu o problemach z pracy, ale w pewnym momencie żona sama zaczęła dopytywać. Po prostu też martwi się o naszą przyszłość. Mijały tygodnie, a kłopot nie znikał. Doszedł stres, ciągłe rozmowy o tym samym stały się męczące. Sam też zacząłem się zastanawiać, co z nami będzie. Mam wielką nadzieję, że od teraz do klubu będą napływać wyłącznie pozytywne informacje. Ciągle się pisze o problemach. Gdzie się człowiek nie obejrzy, słyszy o Wiśle. W internecie, na ulicy, na spotkaniu ze znajomymi… Nie da się od tego uciec.

— Mówi się, że znalazł się pan na celowniku Jagiellonii Białystok, Górnika Zabrze i Piasta Gliwice…
— Nie będę ukrywał, że dostaję telefony z różnych klubów. Muszę myśleć o przyszłości i brać różne opcje pod uwagę. Na razie jednak tak naprawdę w ogóle nie zajmuję się tematem transferu. Jeśli będzie trzeba, usiądę do konkretniejszych rozmów, ale na razie czekam. W ostatnim czasie na klub spadło wiele bolesnych ciosów. Karta musi się w końcu odwrócić.

Zmiany w Lechu. Dioni ma wrócić do Hiszpanii, Tomczyka i Sobola czekają wypożyczenia, na wylocie są Radut czy Gajos.

W ataku lechitów powinno dojść do zmian, bo intencją klubu jest również wypożyczenie w styczniu napastników – 20-letniego Pawła Tomczyka i 18-letniego Huberta Sobola (…).

Wobec tego Kolejorz zostałby w ataku jedynie z Christianem Gytkjaerem oraz Joao Amaralem. Do klubu wrócił jeszcze wypożyczony do Zemplina Michalovce Dawid Kurminowski, ale w Poznaniu będą chcieli sprowadzić jeszcze jednego uniwersalnego ofensywnego zawodnika. Najpoważniej mówi się o Jesusie Imazie, który jesienią miał dwie asysty w barwach Wisły Kraków w meczu z Lechem (5:2). Zawodnik Białej Gwiazdy jest zainteresowany grą przy Bułgarskiej. Na razie postanowił jednak z menedżerem, że poczekają do 15 stycznia na rozwój wydarzeń w krakowskim klubie.

Zrzut ekranu 2019-01-9 o 07.31.21

Mate Cincadze nie poradził sobie w Pogoni, bo pierwszy raz mieszkał z dala od domu. Odszedł i bryluje w lidze gruzińskiej. W Szczecinie liczą, że podobna historia nie spotka Hostikki i Izumisawy.

Między Cincadze a Hostikką i Izumisawą jest kilka podobieństw. Przede wszystkim – nigdy wcześniej nie mieszkali poza ojczyzną. Do tego pierwszy z nowych jest w tym samym wieku, co Gruzin dwa lata temu. Drugi jest sporo starszy, ale za to nie zna żadnego języka poza japońskim. Działacze ze sztabem szkoleniowym zareagowali błyskawicznie i zaprosili na zajęcia pierwszego zespołu Seiyę Kitano z rezerw, który żyje w Polsce od stycznia 2016. Ma być wsparciem dla rodaka, tak jak jemu wcześniej pomagał Takafumi Akahoshi.

KGHM może dokonać ostrego cięcia. Finansowanie Zagłębia będzie niższe o cztery miliony?

Ostateczna decyzja jeszcze nie zapadła, ale prezes lubińskiego klubu powinien mieć przygotowany wariant oszczędnościowy budżetu. W tej gorszej opcji trzeba uwzględniać, że na przykład zabraknie pieniędzy na kontrakty dla nowych piłkarzy, oprócz tego cięcie kosztów może być też konieczne w innych obszarach.

W tej chwili spółka z udziałem skarbu państwa przekazuje do klubu około 20 mln złotych w skali roku. Przychody w 2018 roku były ponad dwa razy wyższe, ale kluczowy wpływ na to miała sprzedaż Jakuba Świerczoka (Łudogorec Razgrad) i Jarosława Jacha (Crystal Palace). Na tych dwóch piłkarzach Miedziowi zarobili ponad 10 mln złotych, już po odliczeniu kosztów prowizji menedżerskiej, która w przypadku Jacha wyniosła niemal 3 miliony złotych.

Zrzut ekranu 2019-01-9 o 07.31.31

Co dzień, to nowy wielki klub zainteresowany Krzysztofem Piątkiem. 

Krzysztof Piątek obudził się w poniedziałek jako napastnik Genoi. Przy okazji porannej lektury prasy mógł się dowiedzieć, że od lata będzie zawodnikiem Milanu. Jeśli kładąc się spać zerknął na chwilę do Internetu, niewykluczone, że wyczytał, iż lada dzień przeprowadzi się do Madrytu i zostanie piłkarzem Realu. Karuzela, której bohaterem jest polski napastnik, zaczyna się rozkręcać i tak będzie prawdopodobnie przez cały styczeń.

A wraz z Lewandowskim i Milikiem tworzą trio, od którego nie jest skuteczniejsza żadna trójka napastników tej samej narodowości w Europie. Na równi, z 33 bramkami, są tylko Francuzi: Mbappe, Thauvin i Ben Yedder.

Robert Lewandowski, Krzysztof Piątek i Arkadiusz Milik zdobyli w tym sezonie już 33 bramki w rozgrywkach ligowych. Na naszym kontynencie nie ma drugiego kraju, którego trzech najskuteczniejszych zawodników strzeliło więcej goli w pięciu najmocniejszych ligach – angielskiej, hiszpańskiej, włoskiej, niemieckiej i francuskiej. Najlepsi strzelcy wśród Hiszpanów, Anglików, Włochów, Niemców, Belgów czy Portugalczyków nie mogą równać się z Polakami. Konkurować z naszymi piłkarzami mogą tylko mistrzowie świata Francuzi. Oni jednak mają nieco ułatwione zadanie. Ich dwaj najlepsi strzelcy – Kylian Mbappe i Florian Thauvin – występują we francuskiej Ligue 1, która jednak jest nieco słabsza od włoskiej Serie A czy niemieckiej Bundesligi, gdzie błyszczą Polacy.

Zrzut ekranu 2019-01-9 o 07.31.38

SPORT

Zrzut ekranu 2019-01-9 o 07.54.45

Do więzienia za zniszczenie Wisły? Czy taka przyszłość czeka Marzenę Sarapatę i jej świtę?

Dochodzenie w sprawie Wisły prowadzi prokurator Jakub Kościsz, o którym głośniej stało się 20 lat temu. Oskarżał wtedy Pawła M. pseudonim „Misiek”, który w 1998 roku rzucił nożem w głowę włoskiego piłkarza Dino Baggio. Przez te 20 lat historia Wisły zatoczyła najpierw piękny łuk, a potem koślawą krzywą i niejako wróciła do punktu wyjścia. Ale teraz „Misiek” stoi po stronie Sarapaty i jej ludzi, a pan Kościsz spróbuje rozgryźć, kto, ile pieniędzy wyniósł z klubu. Kwoty mogą porazić.

Zrzut ekranu 2019-01-9 o 07.54.52

Nowy defensor Zagłębia Sosnowiec – tym razem Grek.

Georgios Mygas jeszcze w tym tygodniu zwiąże się z Zagłębiem Sosnowiec półrocznym kontraktem. Podobnie jak w przypadku graczy pozyskanych wcześniej, w jego umowie znajdzie się opcja rocznej prolongaty w przypadku zachowania miejsca w ekstraklasie. W ekipie beniaminka rywalizował będzie o miejsce na boku obrony.

W Piaście będzie się jeszcze w zimowym okienku transferowym działo.

Jeszcze przed początkiem roku Piast i Stal Mielec ogłosiły wypożyczenie do pierwszej ligi skrzydłowego gliwiczan, Denisa Gojkę. Pod koniec roku śląski klub ogłosił też, że nie skorzysta z możliwości wykupu czeskiego napastnika, Karstena Ayonga.

To na razie tyle, jeśli chodzi o ruchy transferowe gliwiczan, choć jak zapewniał dyrektor sportowy, Bogdan Wilk, mają mieć miejsce i to w obie strony. – Na pewno coś się będzie działo. Jakieś zapytania o kilku zawodników są, a i w drugą stronę można się spodziewać pewnych ruchów – powiedział nam pod koniec roku dyrektor Piasta.

Krzysztof Brommer przybliża historię braci Suarezów – jeden gra w piłkarskiej ekstraklasie polskiej, drugi – w koszykarskiej, hiszpańskiej.

Dani cieszy się swoimi małymi sukcesami i osiągnięciami, ale jest też dumny z poczynań brata. Ciężka i mozolna praca Carlosa z tatą zaowocowała tym, że jest on dziś jedną z ważnych postaci hiszpańskiej ligi ACB. – Brat już 14 lat gra na najwyższym poziomie, niedawno przekroczył barierę 500 meczów w lidze ACB. To ogromne osiągnięcie, bo gdy zaczynał, nie przypuszczał, że osiągnie taki wynik – chwali brata Dani. Pytamy, czy Carlos mógł zrobić jeszcze jeden krok w przód w karierze, jakim byłby angaż w elitarnej lidze NBA. – Nie udało mu się tam dostać. Pewnego lata trenował z zawodnikami starającymi się dostać do amerykańskiej ligi, ale żaden zespół NBA go nie wybrał do swojej drużyny – wyjaśnia młodszy z Suarezów, któremu dane było za to być w rezerwach wielkiego Realu Madryt.

Zrzut ekranu 2019-01-9 o 07.55.05

Rundę jesienną w wykonaniu Ruchu podsumowuje, a wiosenną zapowiada Marek Wleciałowski w rozmowie z Krzysztofem Brommerem, Zbigniewem Cieńciałą i Maciejem Grygierczykiem.

— Zastanawia się pan już nad tym, co będzie w lipcu? I jak te klocki układać, na kogo można liczyć w kontekście walki o I ligę na 100-lecie klubu?
— Dlatego właśnie tak ważne jest, by odpowiednio spożytkować czas, który dzieli nas od wyjazdu na pierwsze zgrupowanie (…). Musimy uświadomić sobie pewne kwestie, to moment na rozmowy z zawodnikami (…). Niejednemu z nich w czerwcu kończy się kontrakt. Jako klub, chcemy zbudować pewną stabilność i trzon, który da nam szansę na pociągnięcie zespołu w górę. Tego przecież wszyscy chcemy – na czele z właścicielem, bardzo angażującym się w klub. Walka trwa na wielu frontach.

— Jest trudniejsza niż spodziewał się pan w listopadzie?
— Wracając do Ruchu, patrzyłem przede wszystkim na boisko. Nie miałem wyrobionej opinii, że będzie łatwo albo trudno (…). W ostatnich spotkaniach widziałem, że dysponujemy potencjałem, który przy odpowiednich ruchach kadrowych, dobrej strukturze podpisywanych umów, pozwala budować drużynę tak, by była coraz mocniejsza. I by mogła bić się o to, by iść w górę.

Zrzut ekranu 2019-01-9 o 07.55.21

fot. 400mm.pl

Najnowsze

Polecane

KRÓLEWSKI: UWAŻAM, ŻE W SPADKU WISŁY JEST 100% MOJEJ WINY

Paweł Paczul
0
KRÓLEWSKI: UWAŻAM, ŻE W SPADKU WISŁY JEST 100% MOJEJ WINY
Anglia

Fabiański: Wierzę, że możemy powalczyć i wyjść z grupy

Bartosz Lodko
1
Fabiański: Wierzę, że możemy powalczyć i wyjść z grupy

Komentarze

0 komentarzy

Loading...